napisał(a) lotnikwsk » 17.12.2016 21:42
Sielanka, czyli Ivan DolacDzisiaj postanawiamy że zostajemy w domu
.......w domu
..... czy to jest nasz dom
chwilowo tak , bo czujemy się nawet lepiej jak w naszym ( tym z aktem własności ) , przynajmniej chmurzyska się nie przewalają przez cały lipiec
Skoda sobie spokojnie odpoczywa
co prawda nie ma garażu tak jak w PL ale mam nadzieję że się nie obrazi
A raczej powinna się czuć zaszczycona że jeździ po Europie a nie tylko po polskich dziurach i soli
Lawenda z szabru
ładnie się suszy
.....podobno gdy się ją przycina to na drugi rok się ładnie rozkrzewi
czyli ogrodnicy Hvaru za ten szaber mi podziękują
Bungewille kwitną jakby miały za to płacone
jakieś dziwne puchatki
A my pierwszy raz w życiu widzimy dzikie delfiny morskie
jakieś stateczki
Po tych nudach idziemy sobie poskakać