Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bajerancki sierpień na Bajerach

Donaudampfschifffahrtselektrizitätenhauptbetriebswerkbauunterbeamtengesellschaft (79 liter) – to najdłuższy niemiecki wyraz. W Niemczech rocznie do obrotu trafia ponad 800 ton antybiotyków dla zwierząt - dwukrotnie więcej niż dla ludzi. Piwo i wino można kupić w wieku +16 lat. W Niemieckich szkołach 6 to najniższa ocena, a 1 najwyższa. Narodowe zwierzę to mityczny czarny orzeł.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.12.2017 17:07

tony montana napisał(a):
maslinka napisał(a):
Mikeee napisał(a):łaciata coś tam do Ciebie pyskuje :wink:

Piękne widoki 8)

Trochę sobie pogadałyśmy ;) O tych widokach właśnie :D


Ona wyraźnie nie jest zadowolona, że weszłaś na jej teren ;/

Nieee, ona ma po prostu taki wyraz twarzy, tzn. mordy :mrgreen:


15 sierpnia (wtorek): Alpejskie wędrowanie w okolicach Kitzbühel - część trzecia

Mijamy kolejne "bajorka":

Obrazek

i docieramy do łąki, na której pasie się jakaś dziwna rasa krów:

Obrazek

Nie są to typowe "milki" ;)

Znowu weszłam na ich teren :mrgreen::

Obrazek

Ta przynajmniej wygląda przyjaźnie :):

Obrazek

(Zdjęcie konkursowe ;))

A raczej kompletnie nie zwraca na mnie uwagi.

Jeszcze krówki z dalszej perspektywy:

Obrazek

i paralotniarz gdzieś tam wysoko:

Obrazek

Pozazdrościliśmy krowom pysznej trawy ;) Pora coś przekąsić i wypić coś dobrego :) Kierujemy kroki do Bergrestaurant Pengelstein:

Obrazek

Apfelstrudel :D:

Obrazek

i Franciszek :mrgreen::

Obrazek :!:

Za Franciszkiem widać stację 3S-Bahn - wagonu, który przewozi narciarzy. Jedzie się wysoko ponad doliną. Świetne wrażenia, chociaż nie polecam takiej przejażdżki osobom cierpiącym na lęk wysokości. My mieliśmy okazję jechać tą kolejką w lutym 2016.

Zielone zbocza:

Obrazek

Podziwiamy widoki z tarasu restauracji:

Obrazek

i z łezką w oku ;) oglądamy mapę ośrodka:

Obrazek

Czas wyleźć na szczyt Pengelstein (1938 m):

Obrazek

i popatrzeć z góry na jezioro Brunnsee :

Obrazek

Krowy dokądś polazły...

I jeszcze w stronę, z której przyszliśmy. Widać Steinbergkogel, czyli szczyt, pod którym spotkaliśmy zająca:

Obrazek

Pora iść dalej. Przed nami ostatnie jezioro, które dziś zobaczymy - Pengelsteinsee:

Obrazek

Obrazek

Obchodzimy je dookoła:

Obrazek

Do ostatniego stawu na trasie (Usterkarsee) nie będziemy już szli. Pora zacząć schodzić, bo zrobiło się późno.

Schodzimy szlakiem w stronę Rettenbach - małej wioski koło Kirchberga.

Obrazek

Ach, te widoki!:

Obrazek

Trzeba uważać, żeby się nie zagapić i nie rypnąć ;)

Zielone trasy narciarskie:

Obrazek

Gdzieś tu mieszkają sarenki:

Obrazek

Mają nawet sól do lizania :D:

Obrazek

Niestety, żadnej nie spotykamy.

Szlak biegnie bardzo dookoła... Postanawiamy go sobie trochę skrócić :? Jak zwykle bywa z tego rodzaju decyzjami, zrobimy przez to więcej kilometrów :lol:
Kto drogi prostuje, ten w polu nocuje :mrgreen:

Prawie dostaję zawału, kiedy zza drzew wyłaniają się...konie 8O Trzy piękne zwierzęta, a mnie udaje się zrobić tylko jedno przyzwoite, choć i tak słabe, zdjęcie:

Obrazek

Ręce mi się trzęsły z emocji i fotki wyszły bardzo poruszone.

Jesteśmy coraz niżej:

Obrazek

Piękna soczysta zieleń połowy sierpnia 8O:

Obrazek

Jest nawet lawenda w pełnym rozkwicie :D:

Obrazek

Schodzimy przy dolnej stacji gondolki Pengelstein I. Do pobliskiej restauracji przywieźli Franciszki:

Obrazek

Armatki czekające na sezon narciarski:

Obrazek

A my mamy jeszcze przed sobą całkiem długą drogę, bo musimy domknąć pętelkę...
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.12.2017 22:17

Te niebieskie armatki potrzebują sporo wody , stąd te jeziorka :wink: , a góry bez śniegu wyglądają pięknie na Twoich zdjęciach jak te pokryte śniegiem w sezonie narciarskim 8)


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.12.2017 11:25

piotrf napisał(a):Te niebieskie armatki potrzebują sporo wody , stąd te jeziorka :wink: , a góry bez śniegu wyglądają pięknie na Twoich zdjęciach jak te pokryte śniegiem w sezonie narciarskim 8)

Dokładnie, jeziorka są potrzebne do naśnieżania :)
Też mi się podobały Alpy w zieleni, ale chyba wolę biel 8O :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.12.2017 14:30

15 sierpnia (wtorek): Alpejskie wędrowanie w okolicach Kitzbühel - część czwarta i ostatnia

Idziemy drogą wzdłuż potoku:

Obrazek

Po jakimś czasie docieramy do miasteczka Kirchberg, w którym zostawiliśmy Maździaka:

Obrazek

Do przejścia mamy jednak jeszcze kilka kilometrów.

Naklejka z cyklu: moje zainteresowania:

Obrazek

Pszczelarza jeszcze nie widziałam 8O

Sugestywny zakaz:

Obrazek

Niedaleko hotelu Kroneck stoi traktor z kwiatowym domkiem:

Obrazek

Wszystko z kwiatów :D:

Obrazek

Z Kirchberga Południowego, w którym się właśnie znajdujemy, można pójść do kościoła, na wieś albo na północ :mrgreen::

Obrazek

Takie mamy, z grubsza, opcje. Wybieramy kościelny kierunek, choć do kościoła nie dojdziemy.

Wspinamy się uliczką obok piękny tyrolskich domów:

Obrazek

i podziwiamy widoki:

Obrazek

Przed nami ostatnie (tym razem już na pewno!) dzisiaj jeziorko:

Obrazek

To Badesee - miejscowe kąpielisko:

Obrazek

Relaks z widokiem na góry:

Obrazek

Musi być przyjemnie, choć kolor wody nie zachęca do kąpieli :roll: Ale my jesteśmy rozpieszczeni chorwackimi wyspami ;)

Według drogowskazów mamy jeszcze pół godziny do parkingu, taką ścieżką:

Obrazek

Rzut oka za siebie, na Badesee i Kirchberg w oddali:

Obrazek

Wyłania się Kitzbüheler Horn:

Obrazek

Ach, te niemieckie znaki 8):

Obrazek

Po drodze spotykamy ślicznego Koleżkę:

Obrazek

który przez moment waha się, czy nie posprzątać trochę:

Obrazek

Szybko jednak wygrywa wrodzone lenistwo :D:

Obrazek

Kitzbüheler Horn w całej okazałości:

Obrazek

Docieramy na parking pod Fleckalmbahn:

Obrazek

na którym czeka na nas Maździak:

Obrazek

Pętelka zajęła nam ponad 6 godzin, a przeszliśmy 23 km. Oczywiście wjazdu kolejką nie liczę ;)

Wycieczka była przepiękna, ale trochę się zmęczyliśmy, głównie tym końcowym asfaltowaniem :roll:

Po drodze do Bawarii zatrzymujemy się w Hopfgarten, w którym mieszkaliśmy podczas narciarskiego tygodnia AD 2016, w znanej nam pizzerii Salvena. Wiemy, że robią tu pyszną pizzę.

Obrazek

A do tego oczywiście Weißbier :D:

Obrazek

Niemożliwie się dzisiaj zjarałam 8O Widać trochę indiański kolor na dekolcie :roll: Potem musiałam się ratować maściami z panthenolem. Alpejskie słoneczko potrafi przygrzać :D

Wracamy przez miejscowości ośrodka narciarskiego SkiWelt. Przejazd pod rondem w Söll:

Obrazek

A potem przez Kufstein - urokliwe i pięknie położone miasteczko z twierdzą z XIII wieku:

Obrazek

Obrazek

Ściemnia się, więc koniec zdjęć. Udało mi się zakończyć tę część alpejską relacji (choć Alpy jeszcze powrócą) przed Świętami.

Życzę Wszystkim Forumowiczom zdrowych, spokojnych Świąt i wspaniałej atmosfery przy wigilijnym stole :D :D :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 23.12.2017 15:53

Chwila przerwy w przygotowaniach świątecznych, to i człowiek może spojrzeć na piękne alpejskie krajobrazy. :)

No i najlepsze życzenia na Święta oraz Nowy Rok dla Ciebie i Twojego męża.
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 23.12.2017 17:14

maslinka napisał(a):Życzę Wszystkim Forumowiczom zdrowych, spokojnych Świąt i wspaniałej atmosfery przy wigilijnym stole

Dziękuję bardzo, i również Tobie życzę tego samego :D
Ps. Dekolcik rzeczywiście ładnie Ci się zaczerwienił :) :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.01.2018 18:44

Nefer napisał(a):No i najlepsze życzenia na Święta oraz Nowy Rok dla Ciebie i Twojego męża.

Dzięki :D Wszystkiego Dobrego w 2018 :D

elka21 napisał(a):Ps. Dekolcik rzeczywiście ładnie Ci się zaczerwienił :) :papa:

Wieczorem wyglądał jak u Pocahontas :mrgreen:

Początek roku okazał się dla mnie bardzo pracowity. Niestety, posypały się też choróbska :(

Mam jednak "chwilę" i postaram się dokończyć to, co zaczęłam.

Zapraszam na kolejny odcinek :)


17 sierpnia (czwartek): Trochę tu, trochę tam, czyli rekonesans najbliższej okolicy

Środę spędziliśmy stacjonarnie i rodzinnie. W czwartek natomiast wybraliśmy się do pobliskiego miasteczka Traunstein.

Miasto to (siedziba powiatu, około 19 tysięcy mieszkańców) słynie z tego, że młodość spędził tu papież Benedykt XVI.

Centrum jest małe i wystarczy pół godziny, żeby je obejść. Zaczynamy od rynku:

Obrazek

Niestety, kościół św. Oswalda jest w remoncie:

Obrazek

Od frontu renowacja już prawie skończona:

Obrazek

Przed świątynią stoi pomnik Benedykta:

Obrazek

Wnętrze kościoła nie powala, ale jest przynajmniej przyjemnie chłodno ;):

Obrazek

Poza kościołem, w tak upalny dzień jak dzisiaj, można się na rynku w Traunstein schronić się w cieniu drzew, w pobliżu fontanny:

Obrazek

W Bawarii na centralnych placach miejscowości stawia się Maibaum. Nie inaczej jest w Traunstein:

Obrazek

Drzewko majowe detalicznie:

Obrazek

Zazwyczaj umieszcza się na nim rzeźby ukazujące przedstawicieli różnych zawodów przy pracy.

Brama miejska (Jacklturm) z XIV wieku:

Obrazek

I jeszcze z drugiej strony, choć wygląda bardzo podobnie ;):

Obrazek

Zabytkowy Heimathaus z muzeum:

Obrazek

Wychodzimy poza rynek. Jest południe, czas na Brotzeit, czyli coś w rodzaju bawarskiego lunchu. O tej porze Bawarczycy jedzą kanapki, tosty, precle, miejscowe wędliny i sery.

Obrazek

Dla nas na takie konkrety jest za gorąco. Spacerujemy więc, podziwiając ukwiecone skwery:

Obrazek

Obrazek

i zabytkowy budynek apteki:

Obrazek

Alkoholverbot! :mrgreen::

Obrazek

W Traunstein jest sporo fontann; ta akurat ze św. Jerzym (poznałam po smoku ;)):

Obrazek

i ciekawych budynków:

Obrazek

Urokliwa uliczka z ładnymi kamienicami:

Obrazek

Miasteczko jest bardzo spokojne, życie płynie tu leniwie. Zbliżamy się do jednego z miejskich parków. Nie mamy dzisiaj szczęścia do kościołów; ten p.w. św. Jerzego i Katarzyny (z XVII w.) też w remoncie:

Obrazek

A obok ktoś wywiesił jakieś tkaniny 8O:

Obrazek

Nie mam pojęcia, po co...

Wracamy na rynek, żeby zjeść pyszne lody. Całkiem pokaźna porcja :D:

Obrazek

Widać mój indiański dekolt :roll:

Nasz krótki rekonesans miasteczka zbliża się ku końcowi. Spędziliśmy tu godzinę (razem z czasem na jedzenie lodów), w sam raz na Traunstein ;)

Żegna nas jakiś halabardnik czy inny strażnik:

Obrazek

Jedziemy teraz w stronę Altenmarkt, do górującego na wzgórzu klasztoru, który wiele razy mijaliśmy. Pojedziemy sprawdzić z bliska, jak wygląda to miejsce. Dzisiaj jest dzień takiego właśnie leniwego włóczenia się po najbliższej okolicy :D

Parkujemy w zacienionej alei na wzgórzu, nieopodal interesująco wyglądającego budynku:

Obrazek

Moda na dmuchane ptaki dotarła i tu 8O:

Obrazek

Dziedziniec budowli nieco nas rozczarowuje:

Obrazek

więc zaglądamy obok - przechodzimy przez bramę:

Obrazek

Tak, to jest to! Kloster Baumburg:

Obrazek

Klasztor został założony na początku XII wieku i rozwiązany w XIX. Obecnie Baumburg to katolicki dekanat zrzeszający parafie północnego rejonu Chiemgau.

Na wielkim dziedzińcu stoi kościół św. Małgorzaty:

Obrazek

Szkoda, że zamknięty, bo z tego, co widziałam w internecie, wnętrze jest piękne.

Tuż obok znajduje się browar:

Obrazek

Obrazek

Mój mąż prowadzi, a ja mam problemy gastryczne (tak naprawdę dlatego zwiedzamy najbliższą okolicę, zamiast wędrować alpejskimi szlakami :roll:), więc nie kosztujemy miejscowego piwa. Może przy następnej okazji ;)

Spacerujemy po dziedzińcu:

Obrazek

Obrazek

Polujemy (oczywiście tylko obiektywem :D) na pięknego wiewióra:

Obrazek

i wracamy "do domu". Wieczór spędzamy rodzinnie. Jutro natomiast wybierzemy się na dłuższą wycieczkę - znowu do Austrii :)
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 14.01.2018 10:39

Już się nie mogę doczekać kolejnego odcinka, bo są to dla mnie zupełnie nie znane tereny. Miasteczko z ostatniego odcinka bardzo urokliwe, a pogoda idealna na zwiedzanie. Tylko ten dekolt opalony na czerwono słabo się z sukienką skomponował ha, ha, ha
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.01.2018 12:22

Sara76 napisał(a):Już się nie mogę doczekać kolejnego odcinka, bo są to dla mnie zupełnie nie znane tereny. Miasteczko z ostatniego odcinka bardzo urokliwe, a pogoda idealna na zwiedzanie.

Cześć Justyna. Cieszę się, że nadal ze mną jesteś :)
Następny odcinek już za chwilę.

Sara76 napisał(a):Tylko ten dekolt opalony na czerwono słabo się z sukienką skomponował ha, ha, ha

No rzeczywiście, czerwony do niebieskiego nie bardzo pasuje :roll: :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.01.2018 13:11

18 sierpnia (piątek): Walchsee i Raritätenzoo

Dziś, już tradycyjnie, pogoda idealna. Wymarzona wprost na górskie wędrówki. Niestety, ja jeszcze jestem dość słaba po niedyspozycji żołądkowej, więc ograniczymy się do spacerów. Alpejskich widoczków jednak nie zabraknie. Jedziemy do Austrii! A konkretniej nad jezioro Walchsee.

Jest to czwarte największe jezioro naturalne w Austrii. Jego maksymalna głębokość przekracza 21 metrów.

Latem przede wszystkim służy jako kąpielisko:

Obrazek

Za wejście na tę trawkę trzeba zapłacić 5 euro.

Można też wypożyczyć łódź:

Obrazek

Pozuję na pomoście. Za mną fragment masywu Zahmer Kaiser:

Obrazek

Niektórzy mają takie prywatne miejsca do plażowania ;):

Obrazek

Ta część plaży z kolei należy do hotelu:

Obrazek

Trochę jesteśmy zawiedzeni stopniem zagospodarowania brzegów jeziora. Może po drugiej stronie jest lepiej... W końcu teraz jesteśmy w miasteczku o nazwie Walchsee.

Skoro już tu dotarliśmy, pospacerujemy jeszcze trochę. Podziwiamy pięknie ukwiecone pensjonaty:

Obrazek

Korzystam też z możliwości występu na scenie miejscowego amfiteatru :mrgreen::

Obrazek

W tym miejscu można poszaleć na nartach wodnych albo złowić rybkę:

Obrazek

Można też wypożyczyć łódkę lub kajak:

Obrazek

albo po prostu wykąpać się:

Obrazek

Z tym, że kolor wody jakoś mnie zniechęca :roll: Tak jak już kiedyś pisałam, jesteśmy rozpieszczeni Jadranem 8)

Po krótkim rekonesansie zostawiamy Walchsee za sobą:

Obrazek

i jedziemy do następnego punktu programu dzisiejszej wycieczki.

Po drodze widzimy lądujący helikopter:

Obrazek

Mam nadzieję, że nie stało się nic złego...

Wiecie już pewnie, że oboje z mężem mamy fioła na punkcie ogrodów zoologicznych. Chcieliśmy odwiedzić zoo w Monachium, ale kolejka do kasy nas pokonała. Nie udało się w bawarskiej stolicy, uda się w austriackiej dziurze ;), a dokładnie w Ebbs, gdzie znajduje się Raritätenzoo:

Obrazek

Początkowo sądziliśmy, że to coś w rodzaju Wildparków - ogrodzonych leśnych terenów, na których można podziwiać zwierzęta żyjące normalnie na alpejskich terenach. Najbardziej liczyliśmy na zobaczenie świstaków. Powyższa tablica informacyjna pozbawiła nas tych złudzeń. Bo skoro mają tak egzotyczne gatunki jak kangury czy lemury, to chyba nie łączą ich ze świstakami, chociaż kto wie, przekonamy się za chwilę.

Do zoo prowadzi ścieżka w pięknych okolicznościach przyrody z widokiem na Naunspitze, masyw Zahmer Kaiser i kościół św. Mikołaja:

Obrazek

Na pewno roztaczają się stamtąd piękne widoki, ale, jak już pisałam, jestem jeszcze dzisiaj dość słaba :(, więc niestety nie zdecydujemy się na wspinaczkę. W dzisiejszym upale odechciewa się nam nawet spaceru do kościółka. Następnym razem...

Teraz skupimy się na zoo:

Obrazek

które jest niewielkie:

Obrazek

ale pięknie położone:

Obrazek

Obrazek

Nawet kangur ma dość upału:

Obrazek

Surykatki zawsze czujne ;):

Obrazek

Próbuję nawiązać kontakt z małpiszonem:

Obrazek

ale on jest bardzo zajęty i spogląda na mnie z niechęcią, żeby nie powiedzieć - z wrogością:

Obrazek

Ten koleżka natomiast jest bardzo sympatyczny:

Obrazek

Młode zawsze są kochane:

Obrazek

Obrazek

Rozczulająca scena :D:

Obrazek

Mogłabym Wam jeszcze pokazać wielkie żółwie, pelikany, papugi, pawie i zwierzęta gospodarskie, ale nie mam tak fajnych zdjęć tych zwierzaków jak fotki małp. Przed wybiegiem małpiszonów mogę stać godzinami :mrgreen:

W każdym razie w Raritätenzoo w Ebbs nie ma świstaków ani jelonków. To nie Wildpark, a małe zoo, które co prawda nie może się poszczycić zbyt dużą liczbą gatunków zwierząt, ale jest bardzo ładnie położone i ma zadbane wybiegi.

Na koniec pozuję z flamingami (nie tymi dmuchanymi ;)), do których dopasowałam się kolorystycznie :D:

Obrazek

Jeszcze widok na Zahmer Kaiser:

Obrazek

i powoli zmierzamy w stronę parkingu:

Obrazek

Ostatnie spojrzenie w stronę skalistych alpejskich szczytów:

Obrazek

i kościół św. Mikołaja nieco bliżej:

Obrazek

Taka namiastka Alp musi nam wystarczyć. Ale to nie koniec dzisiejszych atrakcji. W następnym odcinku dotrzemy m.in. nad Chiemsee :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 14.01.2018 13:14

Piękne są te bawarskie alpejskie, mocno zielone w sierpniu klimaty!
:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.01.2018 13:42

tony montana napisał(a):Piękne są te bawarskie alpejskie, mocno zielone w sierpniu klimaty!
:papa:

Zgadza się, było baaardzo zielono :D

Być może jeszcze dzisiaj zapraszam na ostatni odcinek relacji. Najwyższa pora kończyć sprawozdanie z tego krótkiego wyjazdu 8)
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 14.01.2018 16:56

Pauerische Apotheke :P Eech ten niemiecki... 8)

Podobają mi się te malunki na fasadach budynków Bawarii i Tyrolu :)

pozdrawiam,
M
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 14.01.2018 18:22

Widoki zapierają dech w piersiach. Cudowne okoliczności przyrody, ale i pogoda zrobiła swoje... Super zdjęcie z flamingami :hearts:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 14.01.2018 19:45

Jaka soczysta, alpejska zieleń :) . Cudne widoki :) .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Niemcy - Deutschland



cron
Bajerancki sierpień na Bajerach - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone