Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bajerancki sierpień na Bajerach

Donaudampfschifffahrtselektrizitätenhauptbetriebswerkbauunterbeamtengesellschaft (79 liter) – to najdłuższy niemiecki wyraz. W Niemczech rocznie do obrotu trafia ponad 800 ton antybiotyków dla zwierząt - dwukrotnie więcej niż dla ludzi. Piwo i wino można kupić w wieku +16 lat. W Niemieckich szkołach 6 to najniższa ocena, a 1 najwyższa. Narodowe zwierzę to mityczny czarny orzeł.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.01.2016 15:30


Nie, nie byłam na wyspie Sv. Grgur - ani kajakiem, ani w inny sposób 8)


Sara76 napisał(a):Ps. Zdjęcie nr 1 z zajawki: gdyby nie ta kurtka to można by pomyśleć, że to każda inna pora roku tylko nie zima (piękne słońce odbijające się w jeziorku) :papa:

Kurtka też była na chwilę. W słońcu było baaardzo gorąco :)


DamianM napisał(a):Okolice Monachium :papa:

Następnym razem się odezwę ;)


Franz napisał(a):Fajnie, że nie do końca zimowych.

Wiem, że nie lubisz białego :) Z tym, że taka zupełnie bezśnieżna zima w Alpach to raczej nienaturalna jest :?
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 04.01.2016 18:51

maslinka napisał(a):Spełnienia marzeń w nowym roku i zapraszam do śledzenia relacji :)

wzajemnie Agnieszka - wszystkiego co najlepsze.

oczywiście dołączę do Was. Tym bardziej, że w zajawce widzę Hintertux :wink: .
Ja od środy będę robił szszszszszsz w Ischgl 8)
pozdrawiam,
Michał
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.01.2016 19:30

Mikeee napisał(a):oczywiście dołączę do Was. Tym bardziej, że w zajawce widzę Hintertux :wink: .

Zgadza się 8)
Było to nasze drugie w życiu szusowanie na Tuxie. Tym razem zyskał sobie przydomek: Lodowa Góra ;)

Mikeee napisał(a):Ja od środy będę robił szszszszszsz w Ischgl 8)

Ale super! :D Przyjemnych szusów życzę i czekam na relację :D


Dzień 1 - 27 grudnia (niedziela): Jenner - część pierwsza

Podaruję sobie odcinek dojazdowy, w którym i tak niewiele by się działo ;) i od razu przejdę do opisu niedzielnej wycieczki na szczyt Jenner.

Jest przepiękny niedzielny poranek, a zieleń trawy tak intensywna, że trudno uwierzyć, że to grudzień 8O:

Obrazek

Dojeżdżamy do Berchtesgaden:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Parkujemy między przystanią statków pływających po Königssee a dolną stacją kolejki na szczyt Jenner:

Obrazek

Zaczniemy od tej drugiej atrakcji - idziemy na Jennerbahn:

Obrazek

Będziemy wjeżdżać takimi śmiesznymi dwuosobowymi wagonikami:

Obrazek

Jest w nich dosyć ciasno i siedzi się bokiem do kierunku jazdy ;)

Ruszamy:

Obrazek

Śnieg na trasach :lol::

Obrazek

Widoczki z Jennerbahn:

Obrazek

Stacja pośrednia:

Obrazek

Można tu wysiąść i iść dalej na piechotę ;) My wjedziemy :D Skoro można, trzeba oszczędzać nogi, jeszcze się zmęczą na tym wyjeździe ;)

W normalnych warunkach, przy normalnej śnieżnej zimie, śmieszne wagoniki przewoziłyby oczywiście narciarzy. Natomiast dzisiaj, przy temperaturze +9 st. (tyle będzie w południe, oczywiście w cieniu 8O), wiozą sporą liczbę pieszych turystów.

Niektórzy jednak wędrują:

Obrazek

Przynajmniej oszczędzą 22 euro, bo taki jest koszt biletu (w górę i w dół). W promocji dostajemy tańszy na stateczek po Königssee, który normalnie kosztuje 13,90 euro, a w zestawie z Jennerbahn płacimy 10 euro. Tanio nie jest, musimy się zacząć przestawiać na inne ceny ;)

Widać brzeg jeziora i przystań:

Obrazek

Königssee w całej okazałości będziemy podziwiać już niedługo - ze szczytu :) A później z dołu, z poziomu wody ;)

Wszędzie zielono:

Obrazek

Wysiadamy z wagonika i przechodzimy przez taras restauracji:

Obrazek

Szczyt Jenner (1874 m) przed nami, w zasięgu krótkiego spaceru:

Obrazek

Wyruszymy tam jednak w następnym odcinku ;)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 05.01.2016 19:37

maslinka napisał(a):
Szczyt Jenner (1874 m) przed nami, w zasięgu krótkiego spaceru:

Obrazek


Pogoda fantastyczna :P :!:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.01.2016 19:46

Spacerek raczej do tych samotnych nie będzie zaliczany....
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.01.2016 22:03

mysza73 napisał(a):Pogoda fantastyczna :P :!:

Mieliśmy 4 takie dni :D


piekara114 napisał(a):Spacerek raczej do tych samotnych nie będzie zaliczany....

To prawda, ale widoki będą nam rekompensować brak samotności na szlaku ;)
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 05.01.2016 23:18

Pięknie widoki na relację, zasiadam.
Pozdrawiam :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 06.01.2016 10:09

Zajawka extra i pierwszy odcinek także. Czekam więc na dalszy ciąg. Ten narciarski też, mimo tego że na nartach nie jeżdżę :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.01.2016 11:19

Witaj Agnieszko :)
Bardzo mi się podoba zajawka "Bajeranckiego tygodnia. . . "
Dla nas odwiedziny tam były bardzo kolorowe - zielonożółte łąki na dole , fioletowobiałe skały na górze i po kilku minutach . . . zero ( prawie ) widoków na wysokie szczyty :?

Właśnie uzmysłowiłem sobie , że nie miałem okazji doczytać Twojej poprzedniej relacji do końca - straszne mam zaległości :roll:

Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.01.2016 21:51

Aguha napisał(a):Pięknie widoki na relację, zasiadam.
Pozdrawiam :)

Witaj, Aguha :)


agata26061 napisał(a):Zajawka extra i pierwszy odcinek także. Czekam więc na dalszy ciąg. Ten narciarski też, mimo tego że na nartach nie jeżdżę :D

Będą tylko 2 dni narciarskie, a widoki będziemy mieć zacne :)


piotrf napisał(a):Witaj Agnieszko :)
Bardzo mi się podoba zajawka "Bajeranckiego tygodnia. . . "
Dla nas odwiedziny tam były bardzo kolorowe - zielonożółte łąki na dole , fioletowobiałe skały na górze i po kilku minutach . . . zero ( prawie ) widoków na wysokie szczyty :?

W naszym przypadku z widokami w wyższych partiach (niższych zresztą też) było trochę lepiej 8)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.01.2016 22:34

Dzień 1 - 27 grudnia (niedziela): Jenner - część druga

Chwilę przyglądamy się ptakom (Pytanie: co to za gatunek :?: Wiecie może? :)), których pełno się tu kręci:

Obrazek

i ruszamy w stronę szczytu Jenner.

Schronisko za naszymi plecami:

Obrazek

Widoki wspaniałe:

Obrazek

Obrazek

Wkrótce docieramy do tarasu widokowego:

Obrazek

W dole oczywiście Königssee, które niedługo zobaczymy z bliska:

Obrazek

Jeszcze kilka kroków do szczytu:

Obrazek

który jest oblegany przez ludzi:

Obrazek

Ale widoki zapierają dech :D:

Obrazek

Zbliżenie na kościół St. Bartholomä, do którego dopłyniemy za jakąś godzinę:

Obrazek

Obrazek

Krzyż na szczycie Jenner:

Obrazek

I widoczki w stronę przeciwną niż na jezioro:

Obrazek

Spotykamy tu też te same ptaszki:

Obrazek

Są dokarmiane przez turystów, więc sporo ich tu krąży.

Na szczycie robi się jeszcze bardziej tłoczno, schodzimy na taras widokowy. Trochę pozowania ;):

Obrazek

Obrazek

i spacerkiem ruszamy w dół, w stronę schroniska:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tarasie restauracji mnóstwo posilających się i opalających się turystów:

Obrazek

Posilają się też ptaki ;)

Idziemy kawałek dalej, zobaczyć trasę narciarską ;) A jednak tutaj jest trochę śniegu 8):

Obrazek

Chociaż w tym miejscu jakby gorzej :roll::

Obrazek

Zbliżenie na Kehlsteinhaus (Orle Gniazdo), gdzie bywał Hitler:

Obrazek

Wsiadamy do małych wagoników i zjeżdżamy na parking:

Obrazek

a stamtąd wędrujemy w stronę przystani stateczków, które pływają po Königssee :)
Użytkownik usunięty
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.01.2016 22:38

Ładnie tam jest, ale za dużo ludzi w jednym miejscu :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.01.2016 21:38

Lednice napisał(a):Ładnie tam jest, ale za dużo ludzi w jednym miejscu :roll:

Ludzi mnóstwo, ale trudno się dziwić - taka piękna niedziela :)


Dzień 1 - 27 grudnia (niedziela): Königssee i St. Bartholomä

Po zjechaniu z Jennera nasze kroki kierujemy w stronę przystani.

Obrazek

Okazuje się, że wspólny bilet na kolejkę i statek po Königssee trzeba wymienić w tutejszej kasie na bilet wyłącznie na statek. A później do kolejki:

Obrazek

Najpierw wpuszczają ludzi z wcześniejszą godziną odpłynięcia na bilecie (liczy się godzina zakupu biletu), my musimy jeszcze trochę poczekać. Załapujemy się na kolejną łódkę.

Odpływamy! Na zdjęciu garaże dla łódek:

Obrazek

Wyspa z figurą św. Jana Nepomucena:

Obrazek

Jest grudzień, więc dzień mamy krótki. Słońce z rzadka nas oświetla, ale czasami wpływamy w słoneczny blask ;)

Obrazek

Trochę poruszone lusterko:

Obrazek

I jeszcze (podobnie poruszone) do tyłu:

Obrazek

Mniej więcej w połowie drogi statek się zatrzymuje. Następuje pokaz gry na trąbce w wykonaniu naszego "kapitana". Wszystko po to, żeby turyści usłyszeli, jak echo odbija się od skalnych ścian w tym właśnie miejscu.

Obrazek

Po grze na trąbce następuje spacerek tegoż pana z czapką po całej łajbie w celu nazbieranie centów (a może i euro), które mają być dowodem wdzięczności za ten mini koncert ;)

Oprócz gry na trąbce pan opowiada też trochę o jeziorze, również po angielsku, chociaż zdecydowanie mniej niż w ojczystym języku. Ale to i tak postęp, bo jak płynęliśmy po Königssee 2,5 roku temu facet gadał wyłącznie po niemiecku. Albo bardziej zależy im na satysfakcji obcojęzycznych turystów ;), albo tym razem trafiliśmy na poliglotę :mrgreen:

Powoli dopływamy do przystani St. Bartholomä:

Obrazek

Obrazek

Znajduje się tu kościół pielgrzymkowy pod wezwaniem św. Bartłomieja, patrona alpejskich rolników i mleczarzy. Kościół ten osiągalny jest tylko statkiem lub po długiej wędrówce przez otaczające góry. Świątynia oraz połączony z nią pałac zostały założone przez księcia proboszcza z Berchtesgaden w 1134 roku. Począwszy od 1697 roku kościół został rozbudowany w stylu barokowym z podłogą na wzór katedry salzburskiej, dwoma cebulastymi kopułami i czerwonym dachem.

Coroczna pielgrzymka do kościoła św. Bartłomieja odbywa się w sobotę po 24 sierpnia i startuje z austriackiej narciarskiej miejscowości Maria Alm (znanej nam z ubiegłorocznego szusowania :)).

Stawiamy stopy na lądzie. Zimno, potrzebne będą rękawiczki:

Obrazek

To już nie ten "upał", co na szczycie Jenner, słoneczko zaraz powie nam: "bye, bye", a właściwie: "auf Wiedersehen" ;)

Niektórzy porządnie już zmarzli i pakują się na łódkę, żeby popłynąć z powrotem.

Poprzednim razem popłynęliśmy również do kolejnej przystani (Salet) i odbyliśmy malowniczy spacer niemal dookoła jeziora Obersee (co można zobaczyć w podlinkowanej wyżej relacji), ale zimą można dopłynąć tylko do St. Bartholomä.

Pewnie gdy zima jest "normalna", musi tu być bajkowo. Mieliśmy nadzieję na zobaczenie tego miejsca przynajmniej trochę przyprószonego śniegiem. Niestety, nie ma na to szans.

Ale i tak jest pięknie :):

Obrazek

Obrazek

Zaglądamy do kościoła:

Obrazek

Obrazek

Chcemy zjeść w tym samym lokalu, co poprzednio, w którym serwują pyszne wędzone pstrągi złowione w Königssee. Rodzina właściciela jest jedyną, która od pokoleń ma prawo do łowienia w jeziorze. Niestety na pstrągi się dzisiaj nie załapiemy - ostatni stolik zajmą nasi współpasażerowie - pani typowa Niemka, czyli kobieta o ciemnej karnacji z chustką na głowie ;) oraz jej rodzina.

Przynajmniej zrobimy zdjęcie uwędzonym rybkom 8):

Obrazek

Na szczęście obok (w pałacu) jest restauracja, więc głodni nie będziemy.

Obrazek

A w holu restauracji można zobaczyć największą troć jeziorową, jaka kiedykolwiek została złowiona w Königssee:

Obrazek

Zdjęcie kompletnie nie oddaje jej rozmiarów, bo nie ma z czym ryby porównać. Zgodnie z informacją obok, ryba ta została złowiona 21 października 1976 roku i ważył 55 funtów, czyli około 27 kg. Całkiem nieźle! :D

Po obiedzie idziemy na krótki spacer.

Obrazek

To na ziemi to nie śnieg, tylko szadź :?

Jezioro spokojne jak jezioro ;):

Obrazek

Trochę śniegu jednak jest, ale tylko na skalistych zboczach masywu Watzmanna:

Obrazek

Po jakimś czasie jesteśmy zmarznięci, więc zmierzamy w stronę przystani:

Obrazek

Załapiemy się na ten statek, który właśnie płynie:

Obrazek

Rejs powrotny jest odrobinę nużący. Płyniemy powoli, a widoki przy zapadającym zmierzchu nie są już takie atrakcyjne.

Jednak to jeszcze nie koniec dzisiejszych atrakcji. Po zmroku pojedziemy w pewne bardzo malownicze miejsce, w które chcemy wrócić kiedyś, w ciągu dnia :)
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 09.01.2016 22:46

Piękne widoki! Góry wyglądają tak jakby wynurzały się z jeziora, aż dech zapiera. PS. Agnieszko, Ty jak zawsze potrafisz znaleźć niesamowite miejsca na Wasze wędrówki (a i ja chętnie się z Wami powłóczę :hut: , bo do ewentualnego wyjazdu jeszcze daleko... :(
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Bajerancki tydzień na Bajerach

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 09.01.2016 23:04

A tutaj czasami Bonda nie kręcili?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Niemcy - Deutschland



cron
Bajerancki sierpień na Bajerach - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone