Badyle, trawy i inne zielska ...

zibi.s napisał(a):
Czyli, że ok.

Czyli, że dobrze, że nie muszę tam jechać gorzej, że koło mnie jest górka, na której Grunwald odstawiają ci co mają prawo jazdy .... w przeciwieństwie do tych co potrafią jeździć ... więc trochę śniegu i masakra - korek pod Cieszyn

Bea.ta napisał(a):

zibi.s napisał(a):
Czyli, że ok.

Czyli, że dobrze, że nie muszę tam jechać gorzej, że koło mnie jest górka, na której Grunwald odstawiają ci co mają prawo jazdy .... w przeciwieństwie do tych co potrafią jeździć ... więc trochę śniegu i masakra - korek pod Cieszyn

A więc wszystko ok.

Bea.ta napisał(a):

zibi.s napisał(a):
Czyli, że ok.

Czyli, że dobrze, że nie muszę tam jechać gorzej, że koło mnie jest górka, na której Grunwald odstawiają ci co mają prawo jazdy .... w przeciwieństwie do tych co potrafią jeździć ... więc trochę śniegu i masakra - korek pod Cieszyn

No właśnie ci co mają prawko........ i w życiu nie zakładali łańcuchów a co dopiero na nich jechać.
Tego się obawiałam jadąc do Ustronia, ale gupi ma zawsze szczęście. Nie musiałam się uczyć Choć może szkoda kiedyś mi się trafi taka pogoda i oby nie było pod albo z górki.

Melduje, że u mnie w ciągu killku godzin też sie biało zrobiło.
A co do łańcuchów to mam w piwnicy kilka kompletów. Kupowałem do każdego samochodu, ale jeszce nigdy nie musiałem zakładać. Chociaż jeździłem całkiem sporo. W końcu z ciekawości otworzyłem jeden zestaw i zajrzałem co tam jest.
I jeszce mi się przypomniało jak przez radio objechali gościa na tej właśnie przełęczy, który jechał maluchem na letnich oponach a warunki były podobne jak teraz.

LRobert napisał(a):A co do łańcuchów to mam w piwnicy kilka kompletów. Kupowałem do każdego samochodu, ale jeszce nigdy nie musiałem zakładać.

Kurde, a mnie mówili, że rozrząd to jednak trzeba wymieniać (nawet ten na łańcuchu)......
Jak widzę jednak........niekoniecznie.

anakin napisał(a):

LRobert napisał(a):A co do łańcuchów to mam w piwnicy kilka kompletów. Kupowałem do każdego samochodu, ale jeszce nigdy nie musiałem zakładać.

Kurde, a mnie mówili, że rozrząd to jednak trzeba wymieniać (nawet ten na łańcuchu)......
Jak widzę jednak........niekoniecznie.

Widzisz, trza było na forum o to zapytać a nie tylko kuny czy euro?


Łany zaśnieżone i w słońcu bajka
u mnie .... śnieg znika

Robert - Przegibek i Salmopol, czyli po ludzku - Biały Krzyż to miejsca gdzie nie każdy w zimie da radę, nawet jak ma wypasione 4x4
A skoro on maluchem i na łysych jechał, to znaczy, że miejscowy i da radę

Nie no jasne, że dał. Tylko trochę to trwało bo jechał jakieś 5 na godzinę w porywach do 10 a korek połączył dwie miejscowości Jeszcze gościu był zdziwiony i oburzony, że na niego zemszczą.

LRobert napisał(a):Nie no jasne, że dał. Tylko trochę to trwało bo jechał jakieś 5 na godzinę w porywach do 10 a korek połączył dwie miejscowości Jeszcze gościu był zdziwiony i oburzony, że na niego zemszczą.

No zawsze tak jeździ .... i wyjeżdża na górę
a ci co się spieszą to po rowach leżą
Jakby nie jechali za nim to by nie było korka, proste

LRobert napisał(a):Nie no jasne, że dał. Tylko trochę to trwało bo jechał jakieś 5 na godzinę w porywach do 10 a korek połączył dwie miejscowości Jeszcze gościu był zdziwiony i oburzony, że na niego zemszczą.

No i miał rację....przecież jechał

malina1959 napisał(a):No i miał rację....przecież jechał

Oczywiscie
Masz Gosiu rację

Bea.ta napisał(a):

malina1959 napisał(a):No i miał rację....przecież jechał

Oczywiscie
Masz Gosiu rację

Aaaaaa nie dodałam najważniejszego....on dostosował prędkość do zaistniałych warunków na drodze

malina1959 napisał(a):Aaaaaa nie dodałam najważniejszego....on dostosował prędkość do zaistniałych warunków na drodze

no przecież

Jaby dostosował prędkość do warunków toby w ogóle nie wyjeżdżał . Prędkość to on dostosował, ale do swojego sposobu myślenia. A do warunków na drodze zapomniał dostosować swojego samochodu czym stworzył zagrożenie dla siebie i innych. Jakie trzeba mieć myślenie żeby w takich warunkach po górach jeździć na letnich oponach?

LRobert napisał(a):Jaby dostosował prędkość do warunków toby w ogóle nie wyjeżdżał . Prędkość to on dostosował, ale do swojego sposobu myślenia. A do warunków na drodze zapomniał dostosować swojego samochodu czym stworzył zagrożenie dla siebie i innych. Jakie trzeba mieć myślenie żeby w takich warunkach po górach jeździć na letnich oponach?

A może zimowe miał na górze?? co miał po nie iść????
jeszcze by mu uciekło albo co

A w wczorajszej Panoramie pani redaktor właśnie roztrząsała problem +9 st.C i czy już zmieniać opony na letnie, bo zimowe się zedrą
I chyba się zdziwiła rano jak nie mogła z garażu wyjechać - podjechać, bo pewnikiem ma mieszkanie w którymś z wypasionych apartamentowców na Ursynowie lub Mokotowie.
Rano o 6 tragedyja 15 cm mokrego śniegu i na każdym skrzyżowaniu stłuczka, nooo ubaw po pachy, ludziska zapominały, że mamy zimę i jak jest zima to jest zimno i śnieg czasem leży. Nie trzeba jechać w góry co by popatrzeć na KIEROWCÓW jak się spieszą, bo musieli odśnieżyć samochód, a powinni być już 4 skrzyżowania dalej, to co nadrabiają straty............
Dobra zabawa jest tak sobie czasem popatrzeć z rana na ten cyrk. Ubaw gwarantowany.