Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Babiogórski Halloween 2009

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2009 10:01

Interseal napisał(a):- "Zawieźć Cię do Rajczy, Ujsół cz Milówki, jeszcze wcześnie, więc połazisz trochę?"


No wiesz! Dwie góry w jeden dzień?! Toż to, jak dwa grzyby w barszczu :!:
;)

Interseal napisał(a):Wychodzimy nad granicę lasu do tak zwanej Kotlinki. Po drodze obchodzimy pozostałość ataku zimy, złamane drzewo przegradzające nam szlak.


RIMG0095.JPG


RIMG0099.JPG


Interseal napisał(a):Skręcamy teraz w lewo i do góry. Pierwsze dłuższe podejście w jarzębinowym lasku. Z każdym krokiem wyżej i wyżej.


RIMG0100.JPG


Interseal napisał(a):Widoki coraz piekniejsze, choć nie wykraczające jeszcze poza strome ściany Kotlinki. Gdzieś nad głowami na niebieskim już przestworzu nieba leci samolot.


Obrazek

Obrazek

Interseal napisał(a):Dzięki temu trzymam się w średnio stałej odległości, oczywiście za nim. :)

Widać na pierwszej fotce, że z trudem nadążam za wysokim facetem.
On już gna do przodu, podczas gdy ja wciąż walczę ze złośliwymi gałęziami!

Interseal napisał(a):Jeszcze tylko najbardziej stromy (z tych nieubezpieczonych) odcinek szlaku i wychodzimy na wypłaszczenie przed pierwszymi łańcuchami.


RIMG0110.JPG


Pozdrawiam,
zasapany towarzysz
Ostatnio edytowano 01.10.2013 16:23 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2009 10:04

maslinka napisał(a):Takie "spontany" lubię! Niekoniecznie cały weekend trzeba było spędzić na cmentarzu :D

Jasne! Na taką wycieczkę - w Halloween - warto wstać z grobu! :twisted:

Pozdrawiam,
wypatroszona dynia
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 02.11.2009 10:40

Jestem, czytam i boki ze śmiechu zrywam :lool: jesteście niesamowici :D

Pozdrav :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.11.2009 12:38

Nie ma co, Halloween jakich mało 8) . Przed laty (gdy jeszcze nie miałam "zobowiązań cmentarmych"), wielokrotnie wykorzystywałam ten okres na włóczęgi po pustych szlakach. Najbardziej w pamięci utkwiła mi wycieczka w Gorce :) , kiedy na Hali pod Turbaczem w dzień ściągaliśmy z siebie, co tylko się dało (babska część ekipy musiała żałować, że nie wrzuciła bikini do plecaka), a wieczorem przy zejsciu do Nowego Targu zakładaliśmy na siebie wszystko, co było w plecaku (na szczęście przezornie były tam szaliki, czapki i rękawice). A widoczność była chyba taka sama :D , jak teraz u Was, tyle że bez śniegu. Tatry tak blisko, że prawie można było ich dotknąć. A najpiękniej było o zachodzie słońca, kiedy schodziliśmy halami. Dymiace watry przy szałasach, dzwoneczki w stadach owiec, Tatry spowite w czerwieni i fiolecie... Obraz niezapomniany, chociaż poza zmysłami nieutrwalon :( . Wielka szkoda, że w tamtych czasach nawet :? nie można sobie było wyobrazić cyfrowej kamery, a tym bardziej mieć taką ze sobą...

Na Babią udało mi się :) dotrzeć jeden jedyny raz, a było to jakoś tak w połowie lat 80-tych ubiegłego wieku :wink:. Też było widokowo (tyle że czarno-białe fotki marnej jakości aparetem "Certo" lub czymś podobnym, ani troszkę nie oddały tego, co zobaczyły oczy) i śnieżnie :D. Chociaż to był wyjazd pierwszomajowy, to śniegu miejscami było z pewnością :roll: sporo więcej niż metr. Śniegu mnóstwo, a ciepełko już majowe :P , pod schroniskiem na Markowych Szczwinach prawie można było się opalać.
A wzmianka że mi się UDAŁO, nie jest bez znaczenia, bo dwa dni wcześniej na własne życzenie pod Halą Miziową- z głupoty :oops: - niemalże nie stałam się ofiarą gór. Na dole wiosna, kwiatki, ptaszki i motylki, a wyżej zima i mokry śnieg zalegajacy warstwą, która bez problemu mogłaby przykryć taką niewysoką kobitkę jak ja... Wędrówka nieprzetartym od wielu dni szlakiem to w takim przypadku jak z motyką na księżyc :wink:. Nauka w las nie poszła, bo po tym wypadzie było jeszcze duuuuużo górskich eskapad, ale planowanych i wykonanych o wiele rozsądniej :) .

Co do do odwoływania zakazów wstępu na szlaki, też mi się to kiedyś trafiło :wink: . Na szczęście nie było nijakich przykrych konsekwencji, ani ze strony przyrody, ani tych, co zakaz wydali :)
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 02.11.2009 13:28

:)
Ostatnio edytowano 02.11.2009 17:06 przez Bocian, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.11.2009 14:09

maslinka napisał(a):Jeśli taki superduet rusza na szlak, jestem z Wami, chłopaki :D


W branży muzycznej są takie dwa określenia:rockowa supergrupa oraz grupa superrockowa... :D

Bez wątpienia był to superduet. :wink: od razu mam przed oczyma kilka bajek, gdzie główny bohater sunie przed siebie pewnym krokiem, a z tyłu próbuje mu dotrzymać tempa, chwiejąc się, potykając i wymachując rękami dla utrzymania równowagi, przypadkowy towarzysz podróży... :D

maslinka napisał(a):jestem z Wami, chłopaki :D


Cieszymy się z Twojej obecności tutaj Maslinko... a tam na szlaku Twoje imię także zostało wymienione w odpowiednim kontekście oczywiście :wink: - czyli "Budzikom śmierć!"

Franz napisał(a):Obrazek
Widać na pierwszej fotce, że z trudem nadążam za wysokim facetem.
On już gna do przodu, podczas gdy ja wciąż walczę ze złośliwymi gałęziami!


Gdybyś nie puścił mnie przodem, do robienia tego zdjęcia musiałbym zrobić w tył zwrot, a wtedy wyglądało by, że schodzimy... aaa tam i tak fikcja i tak fikcja... :D

Pozdrawiam
zadyszany wysoki facet
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.11.2009 16:26

Pokračujeme ďalej... :)

Pierwsze łańcuchy prowadzą nas po skalnej półce. Nie jest tutaj wysoko - może kilka metrów. Kiedy szedłem tędy w maju, ubezpieczenia były zasypane - nawet nie wiedziałem o ich istnieniu, a ścieżka prowadziła przez zaspę dokładnie w miejscu, gdzie teraz jest największa dziura.

Kolejne strome podejście bez ubezpieczeń, króciutkie i z fajnym lodowym mini wodospadem tuż obok.
Wojtek focił - więc pewnie coś wklei.

Trochę wyżej lód wlewa się już na ubezpieczony w tym miejscu fragment szlaku. Trzeba podciągnąć się rękami, buty nie trzymają się podłoża.

Jeszcze jeden odcinek z łańcuchami i z daleka widać już ściankę z klamrami.

- "Idź teraz przodem. Widzę tam jakieś stalowe klamry i zaczynam się bać" - mówi Wojtek i nakazuje mi iść.
To się nazywa poczucie humoru. Czarne. :wink:

Klamer rzeczywiście jest tam natrzaskane chyba z osiem, z czego ja użyłem sześć, więc Wojtek pewnie musiał przez grzeczność chociaż ze trzy dotknąć.
Nie wiem dokładnie, gdyż po wyjściu na półkę zajął mnie już widok wystających podad chmury szczytów Lysej Hory, Skrzycznego i Pilska. Wojtek trzaska zdjęcia. Można "dychnąć" głębiej.

Wraz z nabieraniem wysokości czułem coraz większy mróz. Szliśmy cały czas w cieniu. Śniegu malutko. W komunikacie turystycznym na stronach Parku sprzed kilku dni pisali o 20 cm śniegu. Myślałem, że się utrzymał, stąd przytroczone do mojego plecaka rakiety śnieżne i raki w plecaku.
Nic z tych rzeczy.

Stąpamy po świeżym bielutkim śniegu.
Kamień za kamieniem nabierając wysokości. Mozolnie pod górkę.

Na horyzoncie pojawia się kolejna tablica ścieżki edukacyjnej. Tam wypłaszcza się szlak. Tam do szczytu już tylko rzut kamieniem.

W końcu udaje się mi tam dowlec. Słońce wychodzi już zza samego czuba Góry i w niesamowity sposób oświetla pobieloną murawę i kamienie w okolicach szczytu.
Co za widok!

Franz robi jeszcze zdjęcia figurce Matki Boskiej a ja dostając kopa zasuwam na szczyt by zobaczyć co dzieje się po drugiej stronie....
Jest pięknie...

C.D.N.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.11.2009 16:47

Interseal napisał(a):Cieszymy się z Twojej obecności tutaj Maslinko... a tam na szlaku Twoje imię także zostało wymienione w odpowiednim kontekście oczywiście :wink: - czyli "Budzikom śmierć!"

Hehe, miło mi, że mnie wspominaliście :wink: Budzikom w weekendy mówię: nie! Wystarczy, że mnie męczą 5 razy w tygodniu. Dlatego Was podziwiam za samozaparcie, no i trochę zazdroszczę tych wrażeń :D

Marzy mi się taki zimowy szlak, jak na Waszych fotkach (Nie lubię zimna, ale przy raźnym marszu pod górkę, to pewnie byłoby mi gorąco :D)
Ostatnio zdarzyło mi się przemierzać zimowe szlaki podczas Świąt Wielkanocnych w Tatrach. Było pięknie i chętnie powtórzę taki wiosenno-zimowy czy też jesienno-zimowy wypad. A póki co będę z Wami "pokračować" :wink:

P.S. Od razu przypomniał mi się step-aerobik na czeskim kanale. Pani w tv mówiła śpiewnym głosem: Pokračujeme sa :lol: (czy jakoś tak :wink:), a ja (ćwicząca przed telewizorem) ze śmiechu myliłam krok...

:papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2009 18:21

- Mariusz!! Poczekaj na mnie...

RIMG0119.JPG


- Jakbym wiedział, że się tak wleczesz, to bym Cię nie zabrał - skrzywił się.

RIMG0120.JPG


Interseal napisał(a):Trochę wyżej lód wlewa się już na ubezpieczony w tym miejscu fragment szlaku. Trzeba podciągnąć się rękami, buty nie trzymają się podłoża.

- Wiesz, co? Ja mam rodzinę na utrzymaniu, małe dzieci, a zobacz, jak tu niebezpiecznie. Idź pierwszy, będzie mniejsza strata - puścił mnie przodem.

RIMG0122.JPG


Z duszą na ramieniu, wbijając pazury w lód i wgryzając się zębami w zamrożony łańcuch, balansowałem na granicy życia i śmierci.
- Teraz ci pokażę, jak to robi fachman - rzucił Mariusz.

RIMG0123.JPG


RIMG0124.JPG


RIMG0125.JPG


RIMG0126.JPG


Chwiejąc się w huraganowych porywach lodowatego wichru na ostrym stopieńku przepaścistej kazalnicy, podziwiałem spokojny, pewny krok Interseal'a.

RIMG0130.JPG


Interseal napisał(a):Jeszcze jeden odcinek z łańcuchami i z daleka widać już ściankę z klamrami.

Wzrok z trudem sięgał niebotycznych, niemalże przebijających sklepienie niebieskie, turni.

RIMG0141.JPG


Mariusz skoczył na pierwszą klamrę, przeskoczył kilka następnych i ledwo muskając zimną stal, wznosił się w górę niczym ptak.

RIMG0142.JPG


RIMG0144.JPG


A ja stoję w osłupieniu - jak on pokonał ten lodospad?..

RIMG0147.JPG


Nawet gałęzie, których chętnie bym się złapał, szczerzyły do mnie groźnie swoje lodowe kły.

RIMG0149.JPG


Mariusz, jak pokonałem te trudności??

RIMG0152.JPG


Interseal napisał(a):Nie wiem dokładnie, gdyż po wyjściu na półkę zajął mnie już widok wystających podad chmury szczytów Lysej Hory, Skrzycznego i Pilska.


RIMG0162.JPG


Interseal napisał(a):Szliśmy cały czas w cieniu. Na horyzoncie pojawia się kolejna tablica ścieżki edukacyjnej.


RIMG0167.JPG


Zdążyliśmy na wschód słońca.

RIMG0171.JPG


Z tęsknotą w oku spoglądałem na bezpieczne doliny. Co mnie tu przygnało??..

RIMG0174.JPG


Interseal napisał(a):Franz robi jeszcze zdjęcia figurce Matki Boskiej

Ło Matko Boska! Serio??

RIMG0172.JPG


Interseal napisał(a):Jest pięknie...


RIMG0180.JPG


Pozdrawiam,
wciąż jeszcze przerażony ogromem tej góry, ceper
Ostatnio edytowano 01.10.2013 16:42 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 02.11.2009 18:37

:lol: :lol: :lol: :lol: super...uśmiałam się.....a widoki 8O
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.11.2009 08:21

Przepięknie.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 03.11.2009 08:42

Super pogodę mieliście :!: Co oczywiście nie zmienia faktu, że jak czytam, było bardzo dramatycznie :lol: :lol: :lol:
Tyle razy już tam byłem, ale jeszcze nigdy zimową porą. Apetyt mi się zaostrzył więc pewnie tej zimy wreszcie to nadrobię :)

pozdr
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 03.11.2009 09:02

:lol: :lol: :lol:

Witajcie Chłopaki!

A czemu ja nie przyszłam w sobotę na dworzec pkp w BB o 6.30 :? :( :D :D :D No bo wtedy bajka, by brzmiała tak: mały zdyszany ludzik raźno podążył szlakiem wielkoluda i straszliwie groźnego smoka. Niestety, nie był w stanie stawić czoła chłodom, lodom i trudom podróży. Kiedy doszedł do celu po dwóch dniach, na szczycie nie zostały już nawet ślady po wielkoludzie i smoku :lol: :lol: :lol:

Serdecznie Wam dziękuję za tę cudowną opowieść!!! Gratuluję pomysłu, wspaniałych przeżyć i wrażeń.

Muszę sprawdzić połączenia pks-owe czy już coś tak jeździ, żeby dało się zrobić z tej wycieczki wyprawę jednodniową, bo do tej pory musiałam to jednak z noclegiem organizować.

Przepiękne widoki - a to morze chmur to dla mnie najpiękniejszy widok z góry! CUDOWNIE!!!
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 03.11.2009 09:43

8O :D Kapitalne :!::!::!: Ta Babia Góra to nie taka znów górka... Widać, że to poważny szlak. Zimową porą tym poważniejszy że z lodem... Ja bym już tam pewno raki zakładał i przymierzał się do czekana nie mówiąc o asekuracji z uprzężą i lążami :lol:

Podziwiam :!: :D 8)
Ostatnio edytowano 03.11.2009 09:51 przez Leszek Skupin, łącznie edytowano 1 raz
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 03.11.2009 09:48

Cudownie.... :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Babiogórski Halloween 2009 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone