dwa tygodnie na trzy kraje? to może być mało, chociaż "cała Albania" to może być moment i skończyć się samym przejazdem do Grecji
jeżeli namówię dalszą rodzinę (bo na razie to tylko z żoną), to mam taki plan:
- tydzień w MNE i Bar jako baza wypadowa do zwiedzania MNE, co prawda będę już powtarzał odwiedzone miejsca, ale tak mi się podobały, że chętnie porobię za rodzinnego przewodnika i zwiedzę je ponownie, poza tym muszę się zmusić, żeby wszystko dokumentować sensownymi zdjęciami
- tydzień w Durres i bliższe poznawanie Albanii - tu mam jeszcze pewne obawy, ale widzę, że kraj zmienia się błyskawicznie (w zeszłym roku np. nie było jeszcze asfaltu w Szkodrze, dopiero przygotowywali ulice, a po Twoich zdjęciach widać, że już jest, no i nowe przejście graniczne, a za chwilę nowy most), więc może i o porządek zaczęli bardziej dbać? bo plaże w Durres nie zachęcały do plażowania
dlatego będąc w MNE planuję zrobić kontrolny wypad do Durres i jeżeli wszystko będzie ok, to wtedy kolejny tydzień tam, a jeżeli nie, to tydzień w Cro
właśnie, w zeszłym roku urlopując się w Ulcinj zrobiłem wycieczkę do Durres i do Tirany, trafiłem akurat na czas ramadanu (wrzesień), więc miałem dodatkowe atrakcje: zero konkretnego żarcia przed zachodem słońca (a jak Polak głodny, to zły), chciano nas nawet aresztować: żonę za jedzenie loda na chodniku a mnie za palenie papierosa
na szczęście z policją w żadnym nam znanym języku się nie mogliśmy dogadać (oni coś tam po włosku próbowali), więc nas pogoniono bezkarnie do domu
tak więc uwaga: przy planowaniu urlopu w Albanii należy uwzględniać kiedy wypada Ramadan
ok, to może od razu podam kiedy w przyszłym roku: 11.08-9.09