Awaria samochodu w drodze do CRO - co dalej ?

Witam.
Jak pewnie większość z Was zawsze staram się brać pod uwagę różne złośliwości losu, dlatego proponuje rowinięcie tematu w którym będą propozycje oraz porady dla kierowców którym po prostu zepsuło sie auto w trasie do CRO.
Jak się zachować np. w Austrii na autostradzie a jak np. na bocznych trasach w Chorwacji.
Większość z nas jeździ z dziećmi dlatego w przypadku awarii dodatkowo dochodzi stres itp.
Może ktoś ma złoty środek np. jakieś Assistance z hotelem + naprawa gratis itp. Proszę o porady

Zachowanie kierowcy na autostradzie w Austrii ściśle regilują przepisy - kamizelka kuloodporna eeee... odblaskowa i bieguniem do telefonu SOS albo cap za komórę.
Na górskiej drodze w cro - wystawić OBA trójkąty ostrzegawcze - po obu stronach uszkodzonego pojazdu.
Assistance warto mieć, choć nie wiem, czy istnieje takie z naprawą gratis... Ja robię to tak, że zamieniam punkty na karcie BP Partnerclub na assistance na Europę.

PozdraV
J.

hej Jacunio - pożuło by się jakąś nową gumę, hę ?

a przechodząc do meritum czyli rozważań w tym wątku należałoby wspomniec o zapobieganiu czyli tzw. prewencji becikowej

niektórzy twierdzą, że w celu rzeczonej prewencji należy posiadac Toyotę nie starszą niż 3-y lata - nasz jedyny w takim wypadku obowiązek to wykręcic odpowiedni numer (no i ewentualnie coś tam trzeba przez ten telefon na naszą Toyotkę naskarżyc) - dzielna Toyota Assistance dotrze do nas (bo tak ma w kontrakcie) nawet jeśli będziemy właśnie się wspinac na drodze u szczytu Sv. Jure
Jednakowoż nie zaryzykowałbym takiej rady odnośnie kompaktu i Avensisa - brzydota przewyższa plusy ... jeśli natomiast mówimy o RAV4, Verso bądź wchodzimy w modele wyższe bądź Lexusowate to tylko przyklasnąc ... pozdraVki

Magiq,
jak się ma wielu znajomych i przyjaciół, jedzie się np. do Makarskiej, a autko zdechnie na wysokości Zadaru...to zerkasz w "kalendarz wyjazdowy Atoji" i widzisz, że niedaleko wypoczywa XYZ....wtedy dzwonisz do niego po radę i pomoc...i już jest Was dwóch A wtedy zawsze raźniej i o pomoc łatwiej, bo XYZ jest na wczasach od tygodnia, już sie trochę nudzi i przypadkiem wie, gdzie jest serwis autka, z którym TY akurat masz kłopoty...
Takich scenariuszy Wam życzę i dla wielu osob z tego forum przejechałbym sporo kilometrów, aby im pomóc w "gardłowej" sytuacji
Pozdravki

slapol napisał(a):(...) jedzie się np. do Makarskiej, a autko zdechnie na wysokości Zadaru... (...)
Takich scenariuszy Wam życzę (...)

Dziękujemy Ci Slapol!

PozdraV
J.

Jacunio napisał(a):

slapol napisał(a):(...) jedzie się np. do Makarskiej, a autko zdechnie na wysokości Zadaru... (...)
Takich scenariuszy Wam życzę (...)

Dziękujemy Ci Slapol!

PozdraV
J.

Jacunio,
wierzę, że Ty byś przyjechał...

slapol napisał(a):

Jacunio napisał(a):

slapol napisał(a):(...) jedzie się np. do Makarskiej, a autko zdechnie na wysokości Zadaru... (...)
Takich scenariuszy Wam życzę (...)

Dziękujemy Ci Slapol!

PozdraV
J.

Jacunio,
wierzę, że Ty byś przyjechał...

Jasne! Czarną Toyotą Avensis, której jestem zadowolonym posiadaczem (tu specjalne pozdrowienia dla kol. bjura).

PozdraV
J.

Dzięki, dzięki...Jacunio..nawet jak nie jest to Verso, czy wyższy Lexusowaty model...ja wzajemnie udzielę Ci niezbędnej pomocy...

W temacie awarii:
W drodze do HR "oberwał" nam się auspuh. Byliśmy w okolicy Peżinoka. W serwisie Fiata powiedziano nam, że ... zrobią auto na poniedziałek (a był dopiero piątek).
Z terkoczącym tłumikiem "szło jechać", ale .. po co miało nam coś terkotać?
Przenocowaliśmy w pobliżu na "przymusowym" noclegu i ... daliśmy znać dla polskiego ubezpieczyciela.
Następnego dnia .. zrobiliśmy auto w prywatnym warsztacie. Wzięliśmy rachunek i od mechanika, i .. z hotelu.
Po powrocie do kraju ... zwrócono nam też za połączenie telefoniczne do ubezpieczyciela.

Życzę, aby nic wam w tym temacie nie terkotało, stawało czy też odpadało

P.S: Sprzedam patent dla właścicieli aut na GAZ: wytyczenie i opracowanie trasy ... wzdłuż gazociągu do BiH Zamiast kamizelek - zestaw "mały wiertniczy"

Pozdravki

Witam !!!!!
Jeżdżąc samochodem za granicę wykupuję ubezpieczenie „Moto – Assistance” , a w nim jest zawarte między innymi bezpłatne: holowanie, hotel dla kierowcy i pasażerów, a naprawa i części sam użytkownik pojazdu musi zapłacić. Na 15 dni takie ubezpieczenie kosztuje ok. 7 EUR (wiadomo płacę w PLN zgodnie z kursem EURO na dzień zakupu) oraz wykupuję ubezpieczenie zdrowotne ok. 100 PLN za dwie osoby – 15 dni. Całe szczęście nie musiałem jeszcze z tych ubezpieczeń korzystać. Widać, że koszty nie są wysokie, a dają większy luz bynajmniej dla mnie. Nie zapomnijcie w tym roku o kamizelkach odblaskowych w razie awarii pojazdu. Obowiązują także w Chorwacji od 1 stycznia 2006 roku (szczegóły na forum CRO „kamizelki odblaskowe”. Pozdrawiam. Szerokiej drogi. JurekG

Ten temat "wypłynął" w zeszłym roku na Forum, lecz jakoś nie mam szczęścia doszukać.

Samemu jeżdżę dużo (60 000 km/rocznie) i wyznaję zasadę, że tak jak sobie, trzeba dać również autu.
Jeżeli przeglądy są co 20 000 km to na nie jadę, opony zimowe zakładam. Filtry przeciwpyłkowe, płyny, wycieraczki, tankowanie w sprawdzonych stacjach niekoniecznie BP,Shell, Jet, etc. Z uwagi na "mały przerób" tych stacji, jakość paliwa pozostawia do życzenia. Najczęściej woda w paliwie. Mnie to na szczęście nie spotkało. Znajomy wyrzucał fitr paliwa z auta, aby móc dalej jechać do najbliższego sewisu.
Sprawdzajcie ciśnienie w ogumieniu (zimnym!!!!) i to w minimum dwóch miejscach. Miałem ostatnio przypadek, że różnica sięgnęła 0.8 atm na różnych manometrach.
Różne stacje serwisowe praktykują na przełomie wiosny i lata akcje serwisowe, polegające na darmowym lub za niewielką odpłatnością przeglądzie. Warto skorzystać. O ubezpieczeniach napisano wyżej.

I najważniejsze. Jedźmy bezpiecznie, unikajmy dziur i śpijmy po drodze!!!!!

Jazda z centrum Polski pod Dubrovnik jednym cięgiem to moim zdaniem szukanie guza.
Średnia cena noclegu w Cro (okolice Plitvic) 10 euro od głowy chyba nikogo do ruiny nie doprowadzi.

Życzę wszystkim 000000000000000000000 awarii i bezpiecznych powrotów.

FUX

slapol napisał(a):Dzięki, dzięki...Jacunio..nawet jak nie jest to Verso, czy wyższy Lexusowaty model...ja wzajemnie udzielę Ci niezbędnej pomocy...

Bardzo się cieszę koledzy, że niniejszym doszliście do tak chwalebnego porozumienia ...

Rozumiem, że porozumienie to rozciąga się na inne marki

Mam nadzieję Jacunio, że pociągniesz, w razie odpukac takiej potrzeby, także inną Japan markę ... szczególnie z kolegą po fachu na pokładzie

bjur napisał(a):...
Rozumiem, że porozumienie to rozciąga się na inne marki ...

...oczywiście, że się rozciąga , przecież nie marka ważna a ludzie.
A tak ogólnie, polecam przegląd autka przed wyjazdem, niekoniecznie w autoryzowanej stacji (zazwyczaj drogo), a przez kolegę, znajomego czy wujka, którzy znają się na "mechanice".

Proponuję utworzyć Cro-Assistance.
Ja będę skarbnikiem...

PozdraV
J.

Polecam sie zapoznac z oferta assistance w Generali! Naprawde bardzo dobra oferta. W wersji Lux bardzo szeroki zakres tego ubezpieczenia. Sprawdzcie sami:
http://www.generali.pl/default.asp?acti ... assistance
Ja bralem na miesiac, wlasnie pod katem wyjazdu do Chorwacji i to byl koszt w 2005 roku 140zl bo nie mialem ukonczonego 28 roku zycia, bo wtedy byloby 70.