napisał(a) Jareeq » 28.09.2014 18:16
Pierwsze co - dotarliśmy do domu wczoraj.
Jak pisałem wcześniej przeholowałem samochód do drugiego serwisu w którym okazało się coś zaskakującego.
Powodem awarii był ... alarm który został zamontowany w samochodzie w 2008 roku - przed moim zakupem.
Instalacja została zrobiona w tak niechlujny sposób że powodowała zwarcia i podawała fałszywe błedy diagnostyczne, ostatecznie zwarcie spowodowało wywalenie się elektroniki między innymi w zaworze egr. Dodatkowo - tak jak przewidział jeden kolega wcześniej -
tankowanie na stacji Petrol jest najgorszą możliwą opcją i diesel i benzyna - wystrzegajcie się ich jak zarazy dobre paliwo jest na Ina, Crodux, Tifon i Omv.Wracając do sprawy, od poniedziałku do czwartku pojawiały się nowe problemy i nowe rozwiązania, trochę nie miałem wiary w tą robotę bo wyglądało jak gdyby mnie chcieli naciągnąć, wszystko było sprawdzane i wymieniane, alarm został usunięty (zawsze mnie wkurzał, a patrząc na problemy jakie z nim mają inni - lepiej go nie mieć). Trochę wpadałem w huśtawkę nastrojów bo coś prawie działało a potem trzeba było zastanawiać się nad lawetą i od nowa. Naprawa wyszła dosyć drogo ale patrząc na ceny części w Chorwacji i ceny lawetowania i naprawy w Polsce myślę że to najlepsza z najgorszych opcji.
Samochodem ze Splitu przejechaliśmy z powrotem do Baskeij Vody w piątek, spakowaliśmy czamadany bo pogoda i tak była z zębami, przespałem się jeszcze 3 h i wieczorem ruszyliśmy z powrotem do Polski. Z mini drzemką w Austrii 1208 km wyszło trochę powyżej dwunastu godzin. Samochód nie sprawiał już żadnych problemów choć jeszcze dzisiaj miałem lekkiego pietra czy odpali (choć odpalałem go już z 10 razy od czasu naprawy)
Jeśli ktoś z was będzie miał zepsuty samochód Ford w Chorwacji w okolicach Splitu a laweta jest ostateczna opcją to są tam 2 polecane nieautoryzowane serwisy Boro w Kastel i Auto Sliv (w tym byłem) w Splicie na Vukowarskiej. Jedynym autoryzowanym serwisem który jest polecany jest Kong w Siberniku. Unikajcie jak ognia Ford Grand Auto w Splicie i szczególnie Auto Service Topic w Baskiej Vodzie (potrafią naprawić tylko klocki hamulcowe).
Dobrze że nie popadliśmy w anemię i nie przesiedzieliśmy smutni całego wyjazdu w pokoju. 3 dni zeszły na załatwianiu spraw z samochodem 3 dni były wietrzne lub deszczowe a 8 spędziliśmy na plaży, no i wróciliśmy dzień wcześniej.
Pozdrawiam i dzięki za wsparcie