Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Awaria auta w Chorwacji-prosba o pomoc, pilne !!

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
skywalker_01
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 634
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) skywalker_01 » 02.07.2012 18:32

No to może "przykleić" w dziale "Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi" wątek typu - Pomocy ! Awaria na trasie! - dla udzielenia szybkiej pomocy doraźnej. :)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.07.2012 18:40

Liczysz na to że ten kto ma awarię gdzieś w trasie dopisze się do istniejącego wątku? Ja nie bardzo :wink:
skywalker_01
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 634
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) skywalker_01 » 02.07.2012 19:36

Rysio napisał(a):Liczysz na to że ten kto ma awarię gdzieś w trasie dopisze się do istniejącego wątku? Ja nie bardzo :wink:


A co to wstyd, że auto może mieć awarię ? Nowe też ulegają awarii.
Cenna podpowiedź, może być bezcenna.
To tak jak z apteczką samochodową. Można wozić ...naście lat i nie będzie potrzebna, ale jest na wierzchu i zawsze można z niej skorzystać.

Wozimy te smartfony, tablety, ze sobą to mogą się na coś przydać. :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.07.2012 19:43

skywalker_01 napisał(a):
Rysio napisał(a):Liczysz na to że ten kto ma awarię gdzieś w trasie dopisze się do istniejącego wątku? Ja nie bardzo :wink:


A co to wstyd, że auto może mieć awarię ? Nowe też ulegają awarii.
Cenna podpowiedź, może być bezcenna.
To tak jak z apteczką samochodową. Można wozić ...naście lat i nie będzie potrzebna, ale jest na wierzchu i zawsze można z niej skorzystać.

Wozimy te smartfony, tablety, ze sobą to mogą się na coś przydać. :D


o czym chcesz tu pisać? o ubezpieczeniach? czy o konkretach? bo jak bardziej konkretnie to zapraszam tu
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=37314&highlight=
skywalker_01
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 634
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) skywalker_01 » 02.07.2012 19:54

arturac napisał(a):o czym chcesz tu pisać? o ubezpieczeniach? czy o konkretach? bo jak bardziej konkretnie to zapraszam tu
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=37314&highlight=


To poproś o przyklejenie go na pierwszą stronę, bo jak spadnie na drugą, trzecią ... to pies z kulawą nogą tego nie znajdzie.
Właśnie chodzi o to, aby nie był to watek o ubezpieczeniach, ale o pomocy w nagłych awariach samochodu.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.07.2012 20:08

skywalker_01 napisał(a):To poproś o przyklejenie go na pierwszą stronę, bo jak spadnie na drugą, trzecią ... to pies z kulawą nogą tego nie znajdzie.


Autor tematu nie musi prosić o przyklejenie, może to zrobić sam :idea:
Ale nawet jak przyklei, i tak będą pytania w nowym temacie.
skywalker_01
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 634
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) skywalker_01 » 02.07.2012 20:51

Janusz Bajcer napisał(a):
skywalker_01 napisał(a):To poproś o przyklejenie go na pierwszą stronę, bo jak spadnie na drugą, trzecią ... to pies z kulawą nogą tego nie znajdzie.


Autor tematu nie musi prosić o przyklejenie, może to zrobić sam :idea:
Ale nawet jak przyklei, i tak będą pytania w nowym temacie.


Ja takiego "parcia na szkło" nie mam. Zaproponowałem - wklejone.
Pozdrawiam.
olciap6
Croentuzjasta
Posty: 140
Dołączył(a): 18.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) olciap6 » 03.07.2012 07:40

sanchopan napisał(a):Ale raczej żadne ubezpieczenie NIE obejmuje kosztów napraw - z wyjątkiem takich dokonywanych na miejscu, na ulicy.
Do napraw to służy Auto-Casco, ale opłaca się głównie do nowszych aut (poniżej 10 lat), ale ono nie jest przewidziane jako "podróżne", bo kto by czekał na naprawę np. miesiąc za granicą.
Assistance to pomoc doraźna - mniej czy bardziej skuteczna, a czasem po prostu bardziej ukierunkowana na OSOBĘ aniżeli na samochód (w sensie, że dowieźć osobę gdzieś tam, auto do warsztatu, a dalej... to już zmartwienie kierowcy).
Swoją drogą, dobrze to świadczy o ubezpieczycielu (to w końcu PZU czy PTU było teraz?), a także o tym że... dali Wam moim zdaniem coś co Wam się NIE należało. :lol: Czemu? Bo Wy JUŻ byliście PO awarii, a ubezpieczenia mają to do siebie, że nie można go wykupić i skorzystać PO ZDARZENIU. Wam się udało, bo pewnie paniusie w BOK nie dopytywały. No chyba, że czegoś nie zrozumiałem, to proszę mnie poprawić :)
Tak czy siak - dla Was szczęśliwie :)


nie zrozumiales chyba do konca :) \
Po pierwsze do tej pory mielismy ubezpieczenie z PZU, ktore nie objemowalo naprawy w zwiazku z czym za to zdarzenie koszty ponieslismy sami (oprocz dowozu nas do miejsca zakwaterowania, dowozu chlopakow po odbior auta i lawet)
Po drugie, od razu po tym zdarzeniu wykupilismy drugie ubezpieczenie w PTU, ktore OBEJMUJE koszty naprawy do 500Euro (rowniez zagranica) i całą masę innych rzeczy. Nie wiem jak jest z ubezpieczeniami w innych firmach-my zadzownilismy do znajomej brokerki,powiedzileismy o co nam chodzi i zeby nam zaproponoeala jakies ubezpieczenie, bo czeka nas droga powrotna do Polski i nie wiemy co sioe jeszcze moze zdarzyc tak naprawde-chcielismy sie zabezpieczyc na wypadek kolejnej awarii w drodze powrotnej zwlaszcza ze przeciez auto kilka razy wypuszczali tam z serwisu jako "niby" sprawne.
Po trzecie auto ktorym bylismy to nie zaden stary trup-auto mialo niespelna 6 lat,wiec chyba nie takie stare :P
olciap6
Croentuzjasta
Posty: 140
Dołączył(a): 18.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) olciap6 » 03.07.2012 07:49

dla zainteresowanych wpiszcie w google ubezpieczenie lux w ptu warunki ubezpieczenia, tam w paragrafie piątym w tabelce jest mowa wlasnie o pokryciu kosztow naprawy do 500Euro (zagranicą)
Pozdrawiam i dzieki wszystkim za wszelką pomoc :)
Mariusz_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 502
Dołączył(a): 15.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mariusz_M » 03.07.2012 08:10

olciap6 - dzięki za namiaru na ofertę. Ściągnąłem OWU i przeczytałem paragraf 5.
Muszę Cię zmartwić - ale jest tam to co u wszystkich w tego typu ofertach - czyli [cytat]: "Usprawnienie pojazdu na miejscu zdarzenia".
To jest "usprawnienie" - nie: "naprawa" - czyli tylko to co mechanik może zrobić na miejscu [przyjeżdża żółtym pick-upem typu skoda fabia w której ma skrzynkę narzędziową, kanister paliwa, akumulator na wymianę i inne bardzo podstawowe części zamienne] , typu:
- wymiana koła
- w erze dużych i małych fiatów - wymiana palca rozdzielacza zapłaonu, pękniętej kopułki (ale takie coś woziło się i tak ze sobą), świec, kabli itp.
- wymiana bezpiecznika
- odpowietrzenie układu paliwowego diesla po tym jak nierozważnemu zabrakło paliwa
- odblokowanie (rozruszanie) zapieczonego hamulca
i takiego typu "usterki", które można zrobić na miejscu przysłowiowym "młotkiem i majzlem". Dla osób obeznanych z mechaniką wydają się śmieszną błachostką, ale mój osobisty teść nie potrafi nawet koła wymienić (serio!!!) nie pisząc o czymś bardziej skomplikowanym jak tylko zlokalizowanie skrzynki z bezpiecznikami nie pisząc o wymianie któregoś :D

Więc olciup6 - to ubezpieczenie w Waszej sytuacji nic by Wam nie dało - jak warsztat nie był w stanie naprawić - to co dopiero chopek na autostradzie przyjeżdżający "tylko" z kompletem kluczy oczkowych i wkrętaków :D [w uproszczeniu]
Tak więc nadal mój pogląd na sytuację się nie zmienił - nie ma ubezpieczeń oferujących NAPRAWĘ ("prawdziwą" typu padnięte turbo, wymiana pękniętej chłodnicy, wymiana skorodowanego i odpadniętego tłumika środkowego, wymiana rozrusznika, alternatora itd) bo takowego z ekonomicznego punktu widzenia ubezpieczyciela nie miało żadnego sensu.
olciap6
Croentuzjasta
Posty: 140
Dołączył(a): 18.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) olciap6 » 03.07.2012 08:19

rozmawialismy z brokerką ktora robi to od ponad 10 lat i mamy to na pismie ( w mailu) gdzie potweirdza ze ubezpieczenie obejmuje naprawe do 500 euro a nie tylko usprawnienie pojazdu. Tak czy siak w tej chwili i tak to nie ma wiekszego znaczenia, wrociismy cali i zdrowi a przed nastepnym wyjazdem zapewne sprawdzimy kwestie ubezpieczen w kilku miejscach :) nie widze dalszego sensu ciagniecia tematu w kwestii ubezpieczen skoro tak naprawde sprawa jest juz zamknieta. Polecam najlepiej zadzwonic na infolinie PTU tam zapewne udzielą wszystkich szczegolowych informacji na temat tego czy innego ubezpieczenia
a_ska
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 16.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) a_ska » 03.07.2012 10:16

Ubezpieczenie kochani to ważna rzecz, bo same przeglądy nie zawsze wystarczą. Wypadki losowe chodzą po ludziach i każdego może to spotkać, że niby nowy samochód albo nie taki znowu stary, a np. cylindry w silniku padają i naprawdę niewiele można poradzić.

Nie znam się na technice samochodowej, więc nie opiszę dokładnie rodzaju usterki, jaka nam się przytrafiła w tamtym roku. Wracaliśmy już z udanych 3-tygodniowych wakacji w Chorwacji, wyjechaliśmy z Trogiru i jadąc magistrala adriatycką obok Szibenika kontrolka naszej 8-letniej (gruntownie przed wyjazdem sprawdzonej) Renault Megane pokazała STOP-SERVICE, zadymiło pod maską i musieliśmy zjechać. I tak mieliśmy szczęście, że mieliśmy gdzie zjechać i z nikim się nie zderzyliśmy, bo hamowanie mieliśmy gwałtowne. No i CO TERAZ ?!!! W kieszeniach ostatnie pieniądze na paliwo do Polski, a tu samochód KAPUT.

Okoliczni tubylcy okazali sie bardzo przychylni, próbowali nam pomóc, bo kilometr od miejsca awarii trafiliśmy na jakieś Motocafe. Pracownica "Motocafe" najpierw ku naszemu zdziwieniu z dała nam kluczyki do swojego samochodu, żebyśmy najpierw sprawdzili baterię, bo może to prozaiczny problem - śmiała się do nas, żebyśmy tylko wrócili... Po sprawdzeniu, że to nie bateria, obejrzeli nasz samochód mechanicy z tego miejsca i niestety, mimo że podłączali się komputerowo do autka, rozkładali ręce. Na koniec usłyszeliśmy AUTO-POMOC i SERWIS RENAULT w Szibeniku.

No i się zaczęły schody... Auto-pomoc kosztowała nas 400 kun, a w serwisie byliśmy świadkami ciężkich prób naprawienia tej usterki w silniku. Ze stojącej obok norweskiej chyba Laguny mechanicy wyciągali elementy silnika (bo jest taki sam jak w megance), ale nic to nie pomagało. Była to sobota - ok. godz. 11:00, a serwis czynny tylko do 13:00. Na nasze usilne prośby, by określili nam czas i koszt naprawy usterki - szef serwisu odpowiedział nam, że Bóg jeden wie, czy uda się dzisiaj naprawić ten samochód, ale prawdopodobnie może to potrwać i do tygodnia i że wstępne koszty to minimum 2000 Euro. Koszt holowania samochodu do Polski to ponad 2500 Euro. Szef serwisu dziwił się, że nie mamy ubezpieczenia na taki wypadek.

Wyobrażacie sobie chyba, co przeżyliśmy...
Wykonaliśmy kilka pilnych telefonów do najbliższej rodziny i znajomych. Nie udało nam się znaleźć takiej osoby, która mogłaby po nas przyjechać (oczywiście za opłatą), ale na szczęście rodzinka zgodziła się pożyczyć nam kasę na ewentualną naprawę czy powrót do Polski. Trzeba było tylko jeszcze znaleźć możliwość połączenia się internetem, bo nie pamiętaliśmy numerów naszych kont (a wierzcie mi, dobrze jest mieć gdzieś je spisane). Numer konta ustaliliśmy telefonicznie od osoby, która akurat dostała przelew od mojego chłopaka - i całe szczęście że ona akurat miała pod ręką dostęp do internetu. Teraz już tylko byliśmy ciekawi, kiedy te przelewy dojdą....

W międzyczasie próbowaliśmy ustalić w serwisie czy są jakieś połączenia samolotowe z Polską - byliśmy przecież blisko Splitu... Okazało się, że nie ma żadnych połączeń liniowych w całej Chorwacji (!!!!). Znaleziono nam połączenia autokarowe, ale też chyba dopiero z Zadaru, już teraz nie pamiętam - ale musielibyśmy z jakoś dojechać z przesiadkami. Z uwagi na to, że w końcu powiedziano nam, że na pewno usterki nie naprawią w ciągu dnia czy dwóch, postanowiliśmy zostać do naprawienia samochodu w Szibeniku. No i tak się zaczął ciąg dalszy naszych wakacji...

To nie jest wątek o relacjach z podróży, więc napisze tylko tyle, że dzięki pracownikowi serwisu znaleźliśmy odjazdowy apartament w Brodaricy i przez następny tydzień pozostaliśmy w Szibeniku.

Przez rezydenta z Neckermanna (bo z tego biura pojechaliśmy na wakacje) udało nam się ustalić, że są połączenia samolotowe, ale tylko czarterowe, i tylko z Dubrovnika, bo połączenia autobusowe nie wchodziły w grę, bo były bardzo rzadko.

W międzyczasie okazało się, że koszt naprawy autka zaczyna przekraczać już 2500 Euro, i to tylko po ściągnięciu części zamiennych z drugiej ręki, bo części oryginalne przewyższyłyby dwukrotnie wartość samochodu. Pytaliśmy, czy nie kupiliby tego samochodu, jednak serwisy nie mogą kupować samochodów starszych niż 7 lat. Zapytaliśmy o autokomisy, jednak tam nikt nie słyszał o autokomisach, chyba że dalibyśmy gdzieś jakieś ogłoszenie i na własną rękę. Traf chciał, że jeden z mechaników usłyszał, że chcemy się pozbyć auta i powiedział, że może od nas kupić Megankę w takim stanie, w jakim jest.

I w ten sposób udało nam się cudem sprzedać zepsutą Megankę, spędzić jeszcze jeden upojny tydzień w Chorwacji, tyle że w okolicach Szibenika (oczywiście w tych okolicznościach przy dużym spożyciu Ożujska, Karlovaćka i Rakiji), zostawić połowę zbędnego bagażu w Brodaricy, no i mieliśmy okazję pojechać do Dubrovnika, skąd samolotem (to pierwszy lot dla nas obojga) powrócić szczęśliwie do Polski.

Podsumowując były to BARDZO UDANE WAKACJE !!!! I to z przygodami !!! Jednak jeżeli chodzi o samochód, to mimo że po powrocie do Polski kupiliśmy w kredycie nowy samochód, to i tak wybierając się obecnie na wakacje OCZYWIŚCIE również do Chorwacji, mamy pełne ubezpieczenie OC i AC w PZU z wariantem auto-pomocy również na terenie Chorwacji, chociaż myślimy tez o jakimś bankowym ubezpieczeniu.

Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co się przydarzy - takie jest życie. I trzeba też się dobrze nastroić, bo jak ktoś chce mieć spokój i nie lubi przygód, to najbezpieczniej po prostu zostać w domu. Pozdrawiam!
Bartolski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 525
Dołączył(a): 22.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartolski » 03.07.2012 10:53

a_ska napisał(a):Podsumowując były to BARDZO UDANE WAKACJE !!!! I to z przygodami !!! Jednak jeżeli chodzi o samochód, to mimo że po powrocie do Polski kupiliśmy w kredycie nowy samochód, to i tak wybierając się obecnie na wakacje OCZYWIŚCIE również do Chorwacji, mamy pełne ubezpieczenie OC i AC w PZU z wariantem auto-pomocy również na terenie Chorwacji, chociaż myślimy tez o jakimś bankowym ubezpieczeniu.

Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co się przydarzy - takie jest życie. I trzeba też się dobrze nastroić, bo jak ktoś chce mieć spokój i nie lubi przygód, to najbezpieczniej po prostu zostać w domu. Pozdrawiam!

Niezły dreszczowiec 8O Najważniejsze jednak
a_ska napisał(a):były to BARDZO UDANE WAKACJE !!!! I to z przygodami !!!
:D Też jadę siedmioletnim francuzem i kupiłem ubezpieczenie :)
olciap6
Croentuzjasta
Posty: 140
Dołączył(a): 18.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) olciap6 » 03.07.2012 11:18

Asiu jak czytam Twoja opowiesc, to z lekka przypomina mi ona nasza-akcje z telefonami,rozladowanymi, brakiem kontaktu,milionem telefonow do polski itd-wielu rzeczy tu nie opisalismy, bo w tym calym zamieszaniu nie bylo czasu pisac az takich szczegolow-ale doskonale Cie rozumiem i wspolczuje historii. Bylebysmy w przyszlosci juz nie musieli z takich atrakcji korzystac :)
Mariusz_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 502
Dołączył(a): 15.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mariusz_M » 03.07.2012 11:36

a_ska napisał(a):mamy pełne ubezpieczenie OC i AC w PZU z wariantem auto-pomocy również na terenie Chorwacji,

Ja tylko zalecam przeczytanie OWU [w szczególności dystans lub koszt na holowanie - do Polski nie starczy, najczęściej do najbliższego ASO lub/i do 500-700km - no ale zawsze to połowa drogi za nami) - by się nie zdziwić. Niejedne OWU już czytałem i to co się wydawało takie różowe na etapie zakupu polisy nie jest na etapie likwidacji zdarzenia ubezpieczeniowego.
I sam kiedyś robiłem wiele błędów - choćby wykup ubezpieczenie zdrowotnego (droższego) jak jechaliśmy z żona w ciąży. Potem sobie na plaży czytam OWU - uuuuuu na co myśmy nie byli ubezpieczenie, z WYJĄTKIEM zdarzeń związanych (pośrednio lub bezpośrednio) z ciążą. A tym nam najbardziej zależało. A miało być taie full service
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Awaria auta w Chorwacji-prosba o pomoc, pilne !! - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone