Autostrada A1 w Polsce - dokąd

Raul73 napisał(a):
Przez tyle lat jej mieszkańcy czekali mniej lub bardziej cierpliwie na jakieś rozwiązanie - i teraz przy budowie A1 znów są na końcu. Mało tego: obiecana obwodnica miała powstać do 2017 r., teraz natomiast nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) powstanie!

To wszystko prawda, dziwię się że uparli się tam na to PPP. Odcinek od Pyrzowic do Częstochowy powinni zrobić normalnie.

Uparli się na PPP, żeby później kosić za przejazd x2 lub x3. W przypadku budowy z dofinansowaniem UE nie mogą później zarabiać na takiej trasie, koszt przejazdu ma tylko pokrywać utrzymanie. Z tego powodu spadły ceny na odcinkach budowanych z dofinansowania po groźbie kar ze strony EU.

wg mnie i myślę że wielu innych użytkowników podzieli moją opinię że nasze forum nie jest miejscem na prawie polityczne marudzenie w stylu " a ta władza znowu nic nie robi , albo coś spieprzyła, bo ktoś przy tej władzy jest, lub nie".
Życie uczy że przyczyny pewnych działań np dotyczących budowy dróg są bardziej skomplikowane i nie da się ich celnie podsumować jednym zdaniem. Wydaje mi się że często jest tak że faktyczne natężenie ruchu nie wymusza od razu budowy autostrady, każdy chce autostrady, ale nikt już nie chce za nią płacić, no i oczywiście czekać też nie chcemy. Trochę to taka dziecięca logika.
Osobiście jestem pozytywnie zaskoczony w jakim tempie te drogi są budowane, nie wszędzie, ale gołym okiem widać że idzie to w dobrym kierunku.

A poza tym życzę wam wszystkim zdrowych wesołych świąt.

scood74 napisał(a):Osobiście jestem pozytywnie zaskoczony w jakim tempie te drogi są budowane, nie wszędzie, ale gołym okiem widać że idzie to w dobrym kierunku.

również jestem podobnego zdania np. w śląskim

a ten most w Mszanie trzeba przeboleć, w sumie ten krótki objazd to nic w porównaniu z pokonywanymi km na urlopie... ale obciach jest

te kiero napisał(a):

scood74 napisał(a):Osobiście jestem pozytywnie zaskoczony w jakim tempie te drogi są budowane, nie wszędzie, ale gołym okiem widać że idzie to w dobrym kierunku.

również jestem podobnego zdania np. w śląskim

a ten most w Mszanie trzeba przeboleć, w sumie ten krótki objazd to nic w porównaniu z pokonywanymi km na urlopie... ale obciach jest

To tak niestety jest skoro AlpineBau chciało zatrudniać dodatkowo pomoce z dalekiego wschodu i też zatrudniło. Więc teraz mamy skutki owej pracy skośnych i efekty pozostałości po nich , teraz trzeba je sukcesywnie nadrabiać, a gdzie tam koniec...

"To tak niestety jest skoro AlpineBau chciało zatrudniać dodatkowo pomoce z dalekiego wschodu i też zatrudniło. Więc teraz mamy skutki owej pracy skośnych i efekty pozostałości po nich , teraz trzeba je sukcesywnie nadrabiać, a gdzie tam koniec..."

właśnie takie nieprzemyślane i demagogiczne opinie mnie irytują, bo co tu winni "skośnoocy"
w mojej opinii i z mojego doświadczenia zawodowego wynika że przy niepowodzeniu takich inwestycji najczęściej zawodzi nadzór i planowanie a nie narodowość robotników, a już na pewno nie chińczyków

scood74 napisał(a):"To tak niestety jest skoro AlpineBau chciało zatrudniać dodatkowo pomoce z dalekiego wschodu i też zatrudniło. Więc teraz mamy skutki owej pracy skośnych i efekty pozostałości po nich , teraz trzeba je sukcesywnie nadrabiać, a gdzie tam koniec..."

właśnie takie nieprzemyślane i demagogiczne opinie mnie irytują, bo co tu winni "skośnoocy"
w mojej opinii i z mojego doświadczenia zawodowego wynika że przy niepowodzeniu takich inwestycji najczęściej zawodzi nadzór i planowanie a nie narodowość robotników, a już na pewno nie chińczyków

Oj to jeszcze mało wiesz, oczywiście nie podważając twojego doświadczenia w robotach przy mostach , drogach etc.

Zbyszko666 napisał(a):
To tak niestety jest skoro AlpineBau chciało zatrudniać dodatkowo pomoce z dalekiego wschodu i też zatrudniło. Więc teraz mamy skutki owej pracy skośnych i efekty pozostałości po nich , teraz trzeba je sukcesywnie nadrabiać, a gdzie tam koniec...

Czy dobrze rozumiem iż twierdzisz, że na odcinku A1 Świerklany - Gorzyczki, a co za tym idzie przy budowanym moście w Mszanie były zatrudniane "pomoce ze wschodu"?

cronaturki napisał(a):

Zbyszko666 napisał(a):
To tak niestety jest skoro AlpineBau chciało zatrudniać dodatkowo pomoce z dalekiego wschodu i też zatrudniło. Więc teraz mamy skutki owej pracy skośnych i efekty pozostałości po nich , teraz trzeba je sukcesywnie nadrabiać, a gdzie tam koniec...

Czy dobrze rozumiem iż twierdzisz, że na odcinku A1 Świerklany - Gorzyczki, a co za tym idzie przy budowanym moście w Mszanie były zatrudniane "pomoce ze wschodu"?

Nie utwierdzam się w tym, że na tym odcinku całym - tylko przy budowie feralnego mostu w Mszanie. :]

Przez niemal 3 lata żadnego skośnookiego z dalekiego wschodu na tym odcinku A1 nie widziałem ani na budowie MA 532 ani na MA 532A ani też na żadnym innym moście Jedyną pomocą zza Buga była ekipa Aleksieja O. jednak ciężko ich określić jakoby byli z dalekiego wschodu.. wszak to Ukraińcy byli


Tym bardziej ciekawi mnie skąd masz info i skośnookich na tym kontrakcie? "Pod kim" niby mieli oni pracować?

Pozdrav

te kiero napisał(a):

scood74 napisał(a):... a ten most w Mszanie trzeba przeboleć, w sumie ten krótki objazd to nic w porównaniu z pokonywanymi km na urlopie... ale obciach jest

niom, jakieś 20 minut po ciemnych wertepach zamiast minutkę po A1

Tu 20, tam 15, gdzieś 25 i robi się nam dodatkowa godzinka która dla nas np. po 17 godzinach ciągłej jazdy z Torunia robi już z rana na samej końcówce spore znaczenie ...

Jak skończą wiadukt to w sumie będzie nieźle. Kilka dni temu oddali kawałem A1 powiedzmy między Toruniem a Włocławkiem, niebawem mają udostępnić obwodnicę Włocławka do Kowala skąd już jest A do samej A2 przed Łodzią.

Jak zrobią jeszcze obwodnicę Łodzi od A2 do połączenia z istniejącym kawałkiem A1 to będzie już bajeczka

trzeba się będzie zatem kiedyś skoczyć z południa do Trójmiasta co by zobaczyć jak się hula po A1

piotrulex napisał(a):
Jak zrobią jeszcze obwodnicę Łodzi od A2 do połączenia z istniejącym kawałkiem A1 to będzie już bajeczka

A wiesz może kiedy ta bajeczka "nastąpi"? Najbliższego lata chyba jeszcze nie ma co liczyć? Też mam już ochotę przetestować tę trasę, tym bardziej, że do Chorwacji w przyszłym roku raczej się nie wybieram

greenrs napisał(a):

piotrulex napisał(a):
Jak zrobią jeszcze obwodnicę Łodzi od A2 do połączenia z istniejącym kawałkiem A1 to będzie już bajeczka

A wiesz może kiedy ta bajeczka "nastąpi"? Najbliższego lata chyba jeszcze nie ma co liczyć? Też mam już ochotę przetestować tę trasę, tym bardziej, że do Chorwacji w przyszłym roku raczej się nie wybieram

Tego zapewne nie wie nikt. Dopiero jak przejedzie pierwsze auto można mieć pewność, ze nastąpiła bajeczka

Ta bajeczka wygląda tak, że przy dużym weekendowym ruchu robi się "polskie Lućko" i można sobie postać z godzinkę lub dwie przy bramkach.