Autostrada A1 w Polsce - dokąd

Dzisiaj jechałem A1 od Piotrkowa do węzła Sośnica. Już pozostał tylko niewielki fragment ze zwężeniem(ok 10km) pomiędzy Piotrkowem a Kamieńskiem. Myślę że na początku roku cała A1 będzie skończona.
Co do alergii ma prawy pas to nadal jest. Jadąc prawym pasem człowiek się zastanawia czy wyprzedzić z prawej czy pchać się na lewy

dids76 napisał(a):Dzisiaj jechałem A1 od Piotrkowa do węzła Sośnica. Już pozostał tylko niewielki fragment ze zwężeniem(ok 10km) pomiędzy Piotrkowem a Kamieńskiem. Myślę że na początku roku cała A1 będzie skończona.

Takie właśnie były zapowiedzi - że do końca tego roku będzie skończona.

Trzeba uczciwie przyznać, że budowa A1 idzie zgodnie z terminami, a nawet czasami z wyprzedzeniem! Oby tak na innych budowach!

marekkowalak napisał(a): Dla bezpieczeństwa i czystego komfortu z jazdy lepiej było zająć lewy pas już od Tuszyna i nie zjeżdżać z niego aż do Podwarpia.

Amen . Całkiem niedawno , może ze 3 lata temu załatwiłem 2 nowe opony i prostowanie felg, co bagatela uczyniło mnie lżejszym o jakieś 2000 PLN. Jazda między Łodzią a Częstochową odbywała się wyłącznie lewym pasem, prawy był totalnie zniszczony. Za Częstochową nie było nic lepiej.

Tak, tez załatwiłem oponę w tym miejscu i nie zjechałem na pobocze tylko wpadłem w dziurę - jakieś 15 cm
Ale już od zeszłego lata, ta droga była prosta jak stół , tylko były zwężenia.
Generalnie dobra informacja - kolejne pół godzinki szybciej do CRO

Dzisiaj z Gdańska do Kędzierzyna jezdnia w tym kierunku gotowa, bez zwężeń , krótki odcinek z ograniczeniem do 100 km/h. W piątek jechałem w nocy w drugą stronę, to jeszcze zwężenie i ograniczenia do 70 km/h było.

Zostało im zdemontować separatory rozdzielające pasy w systemie 2+2 na nitce na północ. Sądzę, że zrobią to w tym tygodniu i od grudnia już będziemy się cieszyć 3 pasami na całym odcinku czyli od Częstochowy po Głuchów.

marekkowalak napisał(a):

rocker napisał(a):tNie wiem czemu w Polsce jest alergia na prawy pas.
.

Prawdopodobnie to pozostałość po czasach "świetności" gierkówki i innych wyrobów autostradopodobnych w naszym kraju (w tym A4 Katowice - Kraków), czyli latami systemu słusznie minionego aż do roku 2000.

Można tak tłumaczyć starszych kierowców. Niestety miłośnikami wolnej jazdy środkowym pasem jest sporo młodszych kierowców. Powodów pewnie jest wiele: strach przed prawym pasem, nieumiejętność zmiany pasa gdy ktoś się włącza do ruchu, nieznajomość przepisów czy po prostu tzw. tumiwisizm.

No i u nas nie uczą na kursach na prawo jazdy jeździć na autostradzie. Syn na początku tego roku robił prawo jazdy i jeździli autostradą, ale nie po to żeby się nauczyć tylko dla tego że była to najbliższa droga z Raciborza do WORD w Jastrzębiu Zdroju, A myślę że w rejonach gdzie nie ma blisko autostrady ze szkoleniem jest jeszcze gorzej. U nas nadal najważniejszy nadal jest plac manewrowy, czyli ważniejsze jest odrapanie auta przy wjeździe do garażu lub parkowaniu niż bezpieczna jazda na autostradzie

dids76 napisał(a):No i u nas nie uczą na kursach na prawo jazdy jeździć na autostradzie.

Fakt. Żona robiła prawko niecałe dwa lata temu i tylko raz jechała dwupasmową drogą w terenie niezabudowanym.

empire13 napisał(a):

dids76 napisał(a):No i u nas nie uczą na kursach na prawo jazdy jeździć na autostradzie.

Fakt. Żona robiła prawko niecałe dwa lata temu i tylko raz jechała dwupasmową drogą w terenie niezabudowanym.

U nas w ogóle nie uczą jeździć, tylko zdać egzamin. Po pierwsze cena kursu jest niska, więc każdy kombinuje żeby jak najwięcej zarobić lub jak kto woli zaoszczędzić. Po drugie instruktorzy to w większości ludzie dorabiający. Więc jak rąbnie dniówkę na autobusie czy tirem, to już mu się zwyczajnie nie chce przykładać więcej niż musi. Mój ojciec był instruktorem i zawsze mawiał- jeżeli kursant po zdaniu egzaminu przez 6 miesięcy nie rozwali swojego skarbu, to będą z niego ludzie. Upłynęło bardzo dużo czasu, a to dalej jest aktualne. A żeby było jeszcze ciekawiej, to najwięcej wypadków powodują kierowcy już z doświadczeniem.

Czyli u mojego syna nie jest źle.... W lutym będzie miał 2 lata prawko i jedyne zdarzenie to zaraz na początku przy zawracaniu na wąskiej drodze i pod górkę wjechał tyłem w siatkę ogrodzenia.... Uffff....

Teraz sam do Krakowa zakopianką śmiga

Koleżanko piekara Twój syn uczył się i zdawał w Oświęcimiu,a to ma znaczenie.

dids76 napisał(a):Syn na początku tego roku robił prawo jazdy i jeździli autostradą, ale nie po to żeby się nauczyć tylko dla tego że była to najbliższa droga z Raciborza do WORD w Jastrzębiu Zdroju:

Gdzie tam jest autostrada Z Raciborza do Jastrzębia ??

SebastianM napisał(a):

dids76 napisał(a):Syn na początku tego roku robił prawo jazdy i jeździli autostradą, ale nie po to żeby się nauczyć tylko dla tego że była to najbliższa droga z Raciborza do WORD w Jastrzębiu Zdroju:

Gdzie tam jest autostrada Z Raciborza do Jastrzębia ??

A jest https://goo.gl/maps/YKq5XjsM8mGb1YK4A
Przez kilkanaście miesięcy DW935 na wyjeździe z Raciborza była zamknięta z powodu remontu i jedyny sensowny dojazd do Jastrzębia Zdroju prowadził właśnie prze A1. Zresztą nawet dzisiaj jadąc w tamte rejony często wybieram tą trasą bo w godzinach szczytu jest szybsza.

dids76 napisał(a):A jest https://goo.gl/maps/YKq5XjsM8mGb1YK4A
Przez kilkanaście miesięcy DW935 na wyjeździe z Raciborza była zamknięta z powodu remontu i jedyny sensowny dojazd do Jastrzębia Zdroju prowadził właśnie prze A1. Zresztą nawet dzisiaj jadąc w tamte rejony często wybieram tą trasą bo w godzinach szczytu jest szybsza.

Ok taki końcowy fragment. Byłem trochę zaskoczony, bowiem kilkanaście razy w roku przejeżdżam przez Racibórz w drodze do pracy w DE. Z Gdańska jeżdżę w okolice Kędzierzyna i dalej służbowym do Niemiec. .