Autostrada A1 w Polsce - dokąd

Wracałem wczoraj znad Bałtyku do Krakowa, wybrałem tym razem przejażdżkę przez A1. Pokonywałem ostatnie 70km płatnym odcinkiem i muszę powiedzieć, że system automatycznej płatności w tamtym miejscu jest o kant d**y rozbić, żeby to miało sens, trzeba by przebudować plac opłat i wydzielić bramki, tak jak to ma miejsce na A4 w Brzęczkowicach i Balicach. A tak, to wszyscy stoją w jednym wielkim ścieku na długości 2km. Później już było w miarę spoko, do świateł przy zjeździe na Myaknów, gdzie zator miał 7km. Budowa autostrady mimo niedzieli trwała w kilku miejscach. Ogólnie trasa z okolic Darłowa do Krakowa zajęła mi 8h (720km).

marwyk napisał(a):Po stronie czeskiej jest problem

Jadę na Żylinę, więc zjeżdżam w Żorach - czeska strona to nie moja bajka

A jak jest od Tarnowskich Gór do Gliwic, bo tam było strasznie nierówno?

Jechałem gierkówką 5 (sobota ok. 13-14) 18 lipca (w nocy). W stronę Śląska jeszcze jako tako się jechało - na długim odcinku dwa pasy ruchu, na prawym bardzo nierówno, lewym dało się w miarę jechać. Przed Częstochową korek na ok. 20-30 minut.
Z powrotem jechałem późnym wieczorem, ok. 22-23. Dramat. Jeden pas, bardzo złej jakości nawierzchnia. Mimo, że bez korków, to zjechałem na Kamieńsk na dk 91 i poczułem ulgę. Świetna nawierzchnia, wygląda jakby była świeżo zrobiona właśnie na remont gierkówki, praktycznie pusta.
Dlatego polecam jechać właśnie dk 91, dopóki nie skończą A1 będę tamtędy jeździł.

Hopki na A1 na śląskim odcinku dalej są, ograniczenia chyba do 110 km/h. Ciężko jechać szybciej, tak buja. Smutno się tamtędy jedzie jak się pomyśli, że ten odcinek ma przecież niecałe 10 lat

marekkowalak napisał(a):A jak jest od Tarnowskich Gór do Gliwic, bo tam było strasznie nierówno?

Jeżdżę tym odcinkiem dwa razy w tygodniu w obie strony. Nie wiem o jakich nierównościach piszesz?

Konradk napisał(a):
Hopki na A1 na śląskim odcinku dalej są, ograniczenia chyba do 110 km/h. Ciężko jechać szybciej, tak buja. Smutno się tamtędy jedzie jak się pomyśli, że ten odcinek ma przecież niecałe 10 lat

Dzięki za info - trzeba będzie znów zwolnić

Na śląskim odc. A1 jest kilka miejsc (szkody górnicze) gdzie trzeba zwolnić lub jechać wolniej:

1. węzeł Pyrzowice - węzeł Piekary ok 13 km

Tu trzeba zwolnić dojeżdżając do węzła Pyrzowice od strony CZe-wy.
Każdy grzeje 140 lub więcej, a potem niespodzianka, że mocno pobuja, a i iskry też można wskrzesić jak niski zawias.
Cały odcinek warto jechać max 120 jak auto puste, a jak załadowane to nie przekraczać 100.

2. Za węzłem Sośnica w kier. węzła Knurów ok. 1km - na prawym i środkowym pasie pobuja.

3. Od MOP Knurów do węzła Dębieńsko ok 2km
Też warto zwolnić do tych 110/120.

Dalej już bez niespodzianek - tylko na moście w Mszanie ogr. do 110 , ale to jak wieje.

zablo napisał(a):Szanowni, bardziej zorientowani niż ja na tej trasie...
wyjazd w piątek z Warszawy o godz. +/- 15.00 jazda E67 czyli Katowicką (bo uważam, że E30 lub jak kto woli A2 do Łodzi bardziej zatłoczona) jaki przewidywać realny czas do Częstochowy? rozumiem że od Częstochowy już obwodnicą i trasa już została połączona do Pyrzowic?

Wszystkie rady chętnie przyjmę.

Gdybyś jednak obrał A2 to polecam DW483 Łask - Częstochowa, moim zdaniem wiele lepszy objazd remontu DK1 niż po DK91 przez Radomsko, ruch mniejszy, droga niezła. Od Piotrkowa nigdy przez Bełchatów starą "ósemką" do Szczercowa się nie przebijałem ale na logikę też powinno być znośnie.

Saharek napisał(a):Gdybyś jednak obrał A2 to polecam DW483 Łask - Częstochowa, moim zdaniem wiele lepszy objazd remontu DK1 niż po DK91 przez Radomsko, ruch mniejszy, droga niezła. Od Piotrkowa nigdy przez Bełchatów starą "ósemką" do Szczercowa się nie przebijałem ale na logikę też powinno być znośnie.

O, zdecydowanie nie polecam!!!!

W ubiegłym roku pojechałem tym objazdem - i nigdy więcej! Droga w większości dziurawa, z wybojami, pozarywanymi poboczami, mnóstwo zakrętów, terenów zabudowanych i na dodatek ciężarówek spowalniających ruch, bo nie ma gdzie tego wyprzedzić.

To już wolę jechać normalnie gierkówką.

Jeżeli gierkówka "idzie" to też wolę, ale jak się przytka albo stanie zupełnie to wszystko rzuca się na DK91, tam też robi się śmietnik i wtedy DW483 nadal ma sens - sprawdzone kilkunastokrotnie w tym roku. Stan drogi uważam i tak za lepszy niż na gierkówce (szczególnie na południe) bo tam się idzie jeszcze po starej nawierzchni w stanie agonalnym.

Saharek napisał(a):Jeżeli gierkówka "idzie" to też wolę, ale jak się przytka albo stanie zupełnie to wszystko rzuca się na DK91, tam też robi się śmietnik i wtedy DW483 nadal ma sens - sprawdzone kilkunastokrotnie w tym roku. Stan drogi uważam i tak za lepszy niż na gierkówce (szczególnie na południe) bo tam się idzie jeszcze po starej nawierzchni w stanie agonalnym.

Potwierdzam.
Jechałem kilka razy 483 i czas przejazdu zawsze taki sam.
A na gierkówce loteria.

A jeśli już objeżdżacie drogą 91 przez Radomsko, to w którym miejscu przed Częstochową wracacie na gierkówkę? Mykanów?

Porównując na sucho te dwie drogi (S8 + A1) vs. (A2 + A1 + 483) wychodzi około +50km, co daje pewnie około +40min.
Powiem Wam, że mnie nie przekonuje.
Obawy mam co do ilości wsi przez które się przejeżdża co jest większym wysiłkiem (chyba wolałbym stać 40 min. w korku, niż 40 min jechać autem przez wsie) oraz większe prawdopodobieństwo suszenia lub innych nieoznakowanych niespodzianek.

marekkowalak napisał(a):A jeśli już objeżdżacie drogą 91 przez Radomsko, to w którym miejscu przed Częstochową wracacie na gierkówkę? Mykanów?

Mykanów to chyba po drugiej stronie, czyli jak jedziesz 483, a nie 91 - może raczej Kościelec? lub chodziło Ci, że na wysokości Mykanowa

zablo napisał(a):
Mykanów to chyba po drugiej stronie, czyli jak jedziesz 483, a nie 91 - może raczej Kościelec? lub chodziło Ci, że na wysokości Mykanowa

Tak, chodziło o ten wjazd pomiędzy Kościelcem a Mykanowem - można tam wjechać na gierkówkę w lewo, w kierunku Częstochowy?

zablo napisał(a):Porównując na sucho te dwie drogi (S8 + A1) vs. (A2 + A1 + 483) wychodzi około +50km, co daje pewnie około +40min.
Powiem Wam, że mnie nie przekonuje.
Obawy mam co do ilości wsi przez które się przejeżdża co jest większym wysiłkiem (chyba wolałbym stać 40 min. w korku, niż 40 min jechać autem przez wsie) oraz większe prawdopodobieństwo suszenia lub innych nieoznakowanych niespodzianek.

30km wychodzi S8+DK1 vs S8+ DW483, w Twoim porównaniu czas będzie mniejszy bo tempo autostradowe na A2 można założyć, ale jeśli "cięższy" teren jest problemem to nie warto żebyś się pchał.

Saharek napisał(a):30km wychodzi S8+DK1 vs S8+ DW483, w Twoim porównaniu czas będzie mniejszy bo tempo autostradowe na A2 można założyć, ale jeśli "cięższy" teren jest problemem to nie warto żebyś się pchał.

Tylko że na A2 pomiędzy Warszawą i Łodzią to rzadko można tempo autostradowe zakładać, chyba, że nocą.

Nie bez powodu będą za chwilę to poszerzać do trzech pasów!