napisał(a) Marsallah » 28.01.2020 10:13
Zrobiłem wczoraj trasę Warszawa-Katowice-Warszawa.
W tę jechałem "normalnie", czyli S8 - 1 - 86, tyle że objechałem węzeł Piotrków przez DK 91 do (Piotrków-Kamieńsk). Z Wawy do Piotrkowa błysk - 1h, zaraz po zjeździe na DK 91 - korek, bo wahadło na odcinku 200 m. Potem luz. Na 1 na odcinku, gdzie budowana jest autostrada (Piotrków-Częstochowa) zamiast skrzyżowań ze światłami porobione są ronda. Na terenie woj. łódzkiego praktycznie non stop są 2 pasy ruchu w kierunku południowym (lewy o szerokości 2,2 m) i da się jakoś jechać. W kierunku północnym tylko 1 pas i jest wyraźnie gorzej. W woj. śląskim jest większe szafowanie pasami, raz 2 pasy są w jednym, raz w drugim kierunku. Korek na 10-15 minut przed Kościelcem (tam, gdzie jest Zajazd Samolot, tuż przed wjazdem na obwodnicę Cz-wy). Potem już super. Ogólnie jakieś 3,5 h jazdy.
Powrót zaplanowałem inaczej - w Sosnowcu odbiłem na DK 94 (niestety, jeszcze w Sosnowcu 20 min. korek przy Auchanie - aż do zwężenia do 1 pasa), dalej ok aż do Olkusza, gdzie odbiłem na NE, mniej więcej po trasie DW 783 przez Wolbrom do Miechowa i tam wjazd na 7. Od granicy woj. świętokrzyskiego brzydkie kaczątko 7 zmieniło się w pięknego łabądka S7 i pruło się aż miło aż do Tarczyna, dalej stara 7.
Łącznie ok. 4h, ale mam wrażenie, że gdybym wracał przez Częstochowę i Piotrków, byłoby dłużej.