Autostrada A1 w Polsce - dokąd

elka21 napisał(a):

pancezary napisał(a):Dla jadących z północy to jeszcze taka trasa może być alternatywą. Wg google maps około 30 minut dłużej, ale jak ktoś jedzie w dzień to może warto.
https://www.google.pl/maps/dir/51.64534 ... m2!3e0!5i2

Co takiego, w tej alternatywie jest innego . Przecież, tak się jeździ do tej pory cały czas.

Chyba się link schrzanił, bo wcześniej były na niej widoczne dwie trasy: standardowa prze Gierkówkę i poniższą:
https://www.google.pl/maps/dir/51.64534 ... 09!1m0!3e0

tolek1 napisał(a):

piotrulex napisał(a):

tolek1 napisał(a):Współczuję ludziom, którzy będą musieli często pokonywać ten odcinek. Wierzę, że będzie to udręka. Ale dla mnie osobiście to żaden problem w sytuacji kiedy tylko raz muszę przejechać i za 3 tygodnie drugi raz wrócić. Ważny jest szybki i bezproblemowy dojazd do Chorwacji a później do domu. jednak ja osobiście zniosę to po męsku bo cel udręki jest warty poświęcenia. A w przyszłości będzie tylko lepiej.

Niby 1-2 razy w roku ale ...

aby było lepiej, najpierw musi być gorzej

Ale robiąc trasę na raz to dla mnie robi sporą różnicę czy jadę 15 czy 17 godzin

Najpierw narzekanie, a później "światełko w tunelu". Tak nasza Polska mentalność Aby biadolić... Piotr - to może lepiej pozostać w domu? Dla mnie wakacje zaczynają się w momencie zamknięcia bramy na posesję. Czas mnie nie ogranicza. Wiem, że jest mnóstwo osób, którzy mają "wyliczony czas" i doskonalę to rozumiem.

Ależ nie biadolę. Ja z tych co do cro jeździli kiedyś zadupiami bo czasu było dużo a pieniędzy mało Jeszcze nie tak dawno na samą Łódź doliczało się co najmniej 1 godziną i to tylko wtedy jak wszystko szło płynnie Za niecałe 4 tygodnie jedziemy za Katowice na rodzinną imprezę to się zobaczy

Jakbym robił trasę PL-CRO na 2 razy z noclegiem to mi naprawdę nie robi czy ja jadę 5, 8 czy 10 godzin. Jadąc na raz jednym ciągiem z 1 tankowaniem, 4 sikaniami i 3 winietami to nawet +1h MI robi różnicę. Dam radę ale ...

Tak sobie myślę, że teraz biadolimy (no dobrze ... JA biadolę), że roboty, remonty, budowy itd., a za kilka lat, jak już będzie ślicznie i nasi postawią bramki na całej długości autostrad A1 i A2, to powstanie nowy wątek ... jak omijać autostrady w Polsce

Violette napisał(a):Tak sobie myślę, że teraz biadolimy (no dobrze ... JA biadolę), że roboty, remonty, budowy itd., a za kilka lat, jak już będzie ślicznie i nasi postawią bramki na całej długości autostrad A1 i A2, to powstanie nowy wątek ... jak omijać autostrady w Polsce

Autostrady to pół biedy

Gorzej jak będzie temat:

"Jak ominąć korki na bramkach w ciągu A1"

Jadąc z Gdańska i mając darmową obwodnicę Łodzi to na bramkach będziemy stali co najmniej 4 razy ...

Widząc co się dzieje w sezonie pod Toruniem czy Gdańskiem, to już można spokojnie ze 4 godziny dodać do czasu przejazdu

maarec napisał(a): Nie znam szczegółów technicznych jakie są i będą docelowe szerokości. Wybudować te pasy skrajne - np awaryjny i prawy na obu kierunkach od zera a środek zostawić do dłubania na koniec.

Gdyby wszystko było takie proste... Może jakby nam dorzucili jeszcze że złotówkę do litra paliwa to byłoby to wykonalne. Ale wtedy poleciałby ktoś za niegospodarność.

piotrulex napisał(a):

Violette napisał(a):Tak sobie myślę, że teraz biadolimy (no dobrze ... JA biadolę), że roboty, remonty, budowy itd., a za kilka lat, jak już będzie ślicznie i nasi postawią bramki na całej długości autostrad A1 i A2, to powstanie nowy wątek ... jak omijać autostrady w Polsce

Autostrady to pół biedy

Gorzej jak będzie temat:

"Jak ominąć korki na bramkach w ciągu A1"

Jadąc z Gdańska i mając darmową obwodnicę Łodzi to na bramkach będziemy stali co najmniej 4 razy ...

Widząc co się dzieje w sezonie pod Toruniem czy Gdańskiem, to już można spokojnie ze 4 godziny dodać do czasu przejazdu

O Mój Boże ...
Zapomniałam o bramkach ....
Na co dzień nie mam do czynienia z tym dobrodziejstwem ...
Zaczynam się cieszyć z obecnych remontów

No dobra, będą problemy z dojazdem, a ja, może to dziwne, ale zaczynam też myśleć o powrocie. I mam pytanie. O której macie zamiar wracać? Jakie macie pomysły, żeby uniknąć korków? W tym roku mam apt w Rogoznicy do niedzieli do rana 14/07 i zastanawiam się, czy nie wyjechać już w sobotę około 20-21... Jadę w okolice W-wy, nie lubię korków, a w tym roku wyjątkowo nie zatrzymuję się na powrocie żeby pozwiedzać i odpocząć... O której i skąd zbieracie się z CRO?

Rano rusza większość co zwalnia apartmany
My od paru lat zwalniamy pokoje. Pakujemy auto. Idziemy na plaże, jemy obiad. Wyjeżdżamy o 17 lub 18. Na granicy jesteśmy przed północą, zero korków.....

Mozna tez kupić dodatkowy nocleg i ruszyć o 21 , tez to przerabialiśmy. No ale wtedy zamiast być o 5 rano w domu trzeba walczyć do 9 rano za kółkiem.

sito_zabrze napisał(a):Rano rusza większość co zwalnia apartmany
My od paru lat zwalniamy pokoje. Pakujemy auto. Idziemy na plaże, jemy obiad. Wyjeżdżamy o 17 lub 18. Na granicy jesteśmy przed północą, zero korków.....

Mozna tez kupić dodatkowy nocleg i ruszyć o 21 , tez to przerabialiśmy. No ale wtedy zamiast być o 5 rano w domu trzeba walczyć do 9 rano za kółkiem.

No właśnie, jesteś z Zabrza, więc masz trochę lepszą sytuację. Dwa czy trzy lata temu wyjechałem z Puli w nocy z piątku na sobotę, zdaje się, że około 2.00. Genialna droga, na granicy w PL zameldowaliśmy się po 10.00 (jedna dłuższa kawa przed Wiedniem). Dojechaliśmy do Siewierza i klops. Staliśmy praktycznie do Piotrkowa Trybunalskiego.... Żadnych dzwonów, po prostu weekendowy, wakacyjny ruch. W Legionowie/k W-wy byliśmy po 17... Tragedia...

pancezary napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Rano rusza większość co zwalnia apartmany
My od paru lat zwalniamy pokoje. Pakujemy auto. Idziemy na plaże, jemy obiad. Wyjeżdżamy o 17 lub 18. Na granicy jesteśmy przed północą, zero korków.....

Mozna tez kupić dodatkowy nocleg i ruszyć o 21 , tez to przerabialiśmy. No ale wtedy zamiast być o 5 rano w domu trzeba walczyć do 9 rano za kółkiem.

No właśnie, jesteś z Zabrza, więc masz trochę lepszą sytuację. Dwa czy trzy lata temu wyjechałem z Puli w nocy z piątku na sobotę, zdaje się, że około 2.00. Genialna droga, na granicy w PL zameldowaliśmy się po 10.00 (jedna dłuższa kawa przed Wiedniem). Dojechaliśmy do Siewierza i klops. Staliśmy praktycznie do Piotrkowa Trybunalskiego.... Żadnych dzwonów, po prostu weekendowy, wakacyjny ruch. W Legionowie/k W-wy byliśmy po 17... Tragedia...

Nic nie poradzę na to ze do Dalmacji mam tylko ~1000km

Skoro miałeś korek w RP to odejmij jeszcze od wyjazdu z 4-5h. Wg mnie wyjazd na noc z Cro jest idealny. W tym roku tez dokupilśmy jeden nocleg zeby na spokojnie sie spakować , iść na plaże, zjeść coś na mieście i o 18 ruszyć do domu. Chociaż nie wiem czy ta teoria sie sprawdzi bo pierwszy raz od kilku lat jedziemy w sezonie zamiast we wrześniu

Korków na naszych drogach nie przewidzisz niestety. Ja czasami jede do rodziny 300km zgodnie z przepisami 3,5h a mój rekord tej samej trasy to 8h.....

pancezary
Dobrze że myślisz już o powrocie bo faktycznie masz zagwozdkę mieszkając w W-wie.
Pamiętaj że rusza przebudowa 1 więc od Częstochowy do Piotrkowa ciasno, w niedzielę wieczorem dodatkowo od południa ciągną tzw. "słoiki", a od 22:00 w wakacyjne weekendy ruszają ciężarówki. Tak kombinuj żeby w W-wie być we wczesne popołudnie.
Aha pamiętaj, że w niedzielę na bocznych drogach masz dziwnych kierujących w kapeluszach, takich weekendowych...
Faktycznie, my z południa mamy łatwiej, mnie A1 prawie pod drzwi przywozi (6km), ale wiem że dobrze kombinujesz z objazdami, więc dasz radę.

pancezary napisał(a):No dobra, będą problemy z dojazdem, a ja, może to dziwne, ale zaczynam też myśleć o powrocie. I mam pytanie. O której macie zamiar wracać? Jakie macie pomysły, żeby uniknąć korków? W tym roku mam apt w Rogoznicy do niedzieli do rana 14/07 i zastanawiam się, czy nie wyjechać już w sobotę około 20-21... Jadę w okolice W-wy, nie lubię korków, a w tym roku wyjątkowo nie zatrzymuję się na powrocie żeby pozwiedzać i odpocząć... O której i skąd zbieracie się z CRO?

Najlepiej chyba wyjechać tak żeby w PL być rano w niedzielę. Mniejszy ruch, a transport ciężki jeszcze stoi ( no chyba, że ma zezwolenie albo łamie zakaz ) W razie jakiegoś dramatu na gierkówce można moim zdaniem wziąć pod uwagę trasę, której google nawet nie przelicza, czyli-Siewierz-Kielce-Radom-Warszawa. Oczywiście jest trochę dalej, ale objazd przez Wieluń i Sieradz jest zbyt oczywisty, więc chyba tam też będzie się działo

Bratwojciech napisał(a):

pancezary napisał(a):No dobra, będą problemy z dojazdem, a ja, może to dziwne, ale zaczynam też myśleć o powrocie. I mam pytanie. O której macie zamiar wracać? Jakie macie pomysły, żeby uniknąć korków? W tym roku mam apt w Rogoznicy do niedzieli do rana 14/07 i zastanawiam się, czy nie wyjechać już w sobotę około 20-21... Jadę w okolice W-wy, nie lubię korków, a w tym roku wyjątkowo nie zatrzymuję się na powrocie żeby pozwiedzać i odpocząć... O której i skąd zbieracie się z CRO?

Najlepiej chyba wyjechać tak żeby w PL być rano w niedzielę. Mniejszy ruch, a transport ciężki jeszcze stoi ( no chyba, że ma zezwolenie albo łamie zakaz ) W razie jakiegoś dramatu na gierkówce można moim zdaniem wziąć pod uwagę trasę, której google nawet nie przelicza, czyli-Siewierz-Kielce-Radom-Warszawa. Oczywiście jest trochę dalej, ale objazd przez Wieluń i Sieradz jest zbyt oczywisty, więc chyba tam też będzie się działo

Super! Zupełnie nie brałem pod uwagę tej trasy, chyba, przez rozbudowę. Ze dwa lata temu jechałem tamtędy w niedzielę tak o 7-8 rano, było pusto, a teraz już od Kielc się leci + do tego obwodnica Radomia, wygląda to bardzo, bardzo dobrze. A wiesz jak wygląda odcinek między Siewierzem a Jędrzejowem?

pancezary napisał(a):

Bratwojciech napisał(a):

pancezary napisał(a):No dobra, będą problemy z dojazdem, a ja, może to dziwne, ale zaczynam też myśleć o powrocie. I mam pytanie. O której macie zamiar wracać? Jakie macie pomysły, żeby uniknąć korków? W tym roku mam apt w Rogoznicy do niedzieli do rana 14/07 i zastanawiam się, czy nie wyjechać już w sobotę około 20-21... Jadę w okolice W-wy, nie lubię korków, a w tym roku wyjątkowo nie zatrzymuję się na powrocie żeby pozwiedzać i odpocząć... O której i skąd zbieracie się z CRO?

Najlepiej chyba wyjechać tak żeby w PL być rano w niedzielę. Mniejszy ruch, a transport ciężki jeszcze stoi ( no chyba, że ma zezwolenie albo łamie zakaz ) W razie jakiegoś dramatu na gierkówce można moim zdaniem wziąć pod uwagę trasę, której google nawet nie przelicza, czyli-Siewierz-Kielce-Radom-Warszawa. Oczywiście jest trochę dalej, ale objazd przez Wieluń i Sieradz jest zbyt oczywisty, więc chyba tam też będzie się działo

Super! Zupełnie nie brałem pod uwagę tej trasy, chyba, przez rozbudowę. Ze dwa lata temu jechałem tamtędy w niedzielę tak o 7-8 rano, było pusto, a teraz już od Kielc się leci + do tego obwodnica Radomia, wygląda to bardzo, bardzo dobrze. A wiesz jak wygląda odcinek między Siewierzem a Jędrzejowem?

Za zjazdem na Myszków zaczyna się zwykła krajowa droga, ale nie ma jakiegoś dramatu. Jak miniesz Zawiercie robi się prawie pusto i jedzie się super, tym bardziej w niedzielę do południa. Wszystkiego razem jakieś 90km