Autostrada A1 w Polsce - dokąd

Podpisuję się "obiema rencami" pod tym co piszecie Panowie, ale 40 lat żyję w Polsce i wiem, że najprostsze i efektywne rozwiązania to nie nasza specjalność Technicznie i logistycznie to do ogarnięcia jest wszystko, tylko co z tego jak woli "politycznej" nie ma. Zresztą system bramek (wg mnie najgorszy) daje złudne poczucie że płaci się mniej niż 1xrocznie za winiete - o viatollu nie mówię... wszystko jednak zależy ile kto jeździ ikto faktycznie za to by płacił. Dla mnie roczna winieta mogłaby kosztować i 500 zl. ale po warunkiem że byloby po czym jeździć jak u Niemców. Firmy czy też służbowo jeżdżący (jak ja) i tak to w koszty wrzucą, a wakacyjne wyjazdy to miesieczna winieta i po krzyku. A tak to jedno wielkie g... przejadę np do Wrocka w 2h z Górnego Śląska a potem 60 km do domu w korkach.... też 2h. Ech... może kiedyś doczekamy tych 4 autostrad od granicy do granicy i z 6-8 konkretnych ekspresówek. O ile wszystko byłoby tańsze i sprawniej działało. Ja nie wiem ile gospodarka traci przez korki i brak dobrej sieci drogowej ale to są na pewno ciężkie miliardy...

maarec napisał(a):
Najtaniej byłoby wprowadzić winiety

No, jestem zdecydowanie przeciwko...
Teraz w województwie śląskim mam autostrady oraz ekspresówki za friko i nie jestem masochistą...

A do Wrocławia i Krakowa, inaczej niż służbowo nie jeżdżę ....
Czyli niezbyt często...

No, nad Bałtyk też nie jadę na urlop, nie jestem masochistą, hehehe

Hercklekot napisał(a):Podpisuję się "obiema rencami" pod tym co piszecie Panowie, ale 40 lat żyję w Polsce i wiem, że najprostsze i efektywne rozwiązania to nie nasza specjalność Technicznie i logistycznie to do ogarnięcia jest wszystko, tylko co z tego jak woli "politycznej" nie ma. Zresztą system bramek (wg mnie najgorszy) daje złudne poczucie że płaci się mniej niż 1xrocznie za winiete - o viatollu nie mówię... wszystko jednak zależy ile kto jeździ i kto faktycznie za to by płacił. ...

Pełna zgoda. Ale wg. mnie najbardziej prawdopodobny jest jak Lenin wiecznie żywy - mix bramek i viatolu czyli .... tak jak jest teraz. A dlaczego opisaliście już to Panowie wcześniej. Ale "ducha nie traćmy" trochę tych tras jest a że nierównomiernie rozłożonych i zbyt mało to inna inszość. Trzymajmy kciuki za budowy bo jak "guldeny z EU" się skończą dzięki dobrej tfu zmianie to nasza dyskusja będzie tylko o charakterze akademickim

Ale o jakich trudnościach technicznych piszecie ?

Opłata autostradowa + czytnik tablic rejestracyjnych na autostradach i finito.
Działa na Węgrzech od lat, najprostszy, najskuteczniejszy i najtańszy system.

Opłata jedniodniowa, tygodniowa, roczna, na całość i dowolne odcinki autostrady. Systemy informatyczne i odpowiednio silne serwery nie takie rzeczy łykają. Pozostają koncesjonariusze i tą gangrenę należy przymusić (państwo, pod warunkiem, że nie teoretyczne ma dużo narzędzi w tym zakresie) a jeżeli nie to przeczekać.
Dla tych co nie kumają bankowości elektronicznej winietomaty na wjazdach na autostradę.

Pozostają jak w całym świecie niepłatne odcinki autostrad.
U nas:
wylotówki z dużych miast, obwodnica Krakowa, Wrocławia, przelotówki przez Śląsk, obwodnica 3M i coś tam jeszcze, a obwodnica Warszawy.
Po wygaśnięciu koncesji można jeszcze pomyśleć o bezpłatności autostrady miejskiej Krakowic.

Bramki to największy syf, na przykładzie A4 mogę śmiało powiedzieć, że jazda Kraków - Olkusz DTŚ - A1 - A4 jest czasowo w siedem na dziesięć przypadków równa trasie A4. A dwie dyszki pozostają w kieszeni a nie wędrują na Sycylię.
Spowolnienie : dwie bramki + wąziutka jak na aktualny potok samochodowy A4. Już dawno autostrada Kraków Katowice powinna mieć trzy a obwodnica Krakowa Balice Chyżne 3 a może nawet 4 pasy ruchu (inna sprawa, że po wybudowaniu WOK i PON problem się rozładuje).

PS. Darmowe konta to przecież spełnienie wymogów UE, od kilku lat przygotowywane. Spełniamy zachcianki UE źle, nie spełniamy też źle. Nie dogodzisz

A nasze drogi ekspresowe i autostrady będą się korkowały zawsze. Zwróćcie uwagę jak zostały zaprojektowane. S5 wpada w A2 i S11 też co skutkuje korkami na obwodnicy Poznania. Dalej S5 Kończy się na A1 pod Trójmiastem. S10 też kawałkiem mostem przez Wisłę idzie po śladzie A1. S8 pod Łodzią.
Projektanci nie błysnęli.

Niemieckie autostrady w godzinach szczytu są zakorkowane niemiłosiernie. Także nie ma im czego zazdrościć i trzymać kciuki za dobre tempo budowy dróg.

I przestańcie politykowac, bo już wszędzie ta polityka się wkrada. Guldenów z ojro też za darmo nie dostajemy czy rządzi PiS czy PO nie ma znaczenia.

Belvoir napisał(a):

maarec napisał(a):
Najtaniej byłoby wprowadzić winiety

No, jestem zdecydowanie przeciwko...
Teraz w województwie śląskim mam autostrady oraz ekspresówki za friko i nie jestem masochistą...

Jedno drugiego nie wyklucza - obwodnice miast są zawsze bezpłatne.

ziemniak napisał(a):Niemieckie autostrady w godzinach szczytu są zakorkowane niemiłosiernie.

Wiesz to z autopsji czy z opowieści sąsiada? Ja bywam tam bardzo często od wielu lat i mam nieco inne wrażenia

ziemniak napisał(a):Niemieckie autostrady w godzinach szczytu są zakorkowane niemiłosiernie.

To są pojęcia względne.
Ale coś w tym jest
Często w owych godzinach szczytu podają w radiu informacje tylko o korkach dłuższych niż 10 km. Te krótsze są wtedy niewarte wzmianki.
I tu pytanie: od jakiej długości korka rodzi się jego "niemiłosierność"?
I czy zawsze to od jego długości zależy? Bo bywa tak, że w 3-kilometrowym możesz więcej czasu spędzić niż w 10-kilometrowym.
Ostatnio w radiu stało się regułą podawanie nie tylko kilometrów, ale także szacunkowego czasu, który dany korek zabiera.

Belvoir napisał(a):

maarec napisał(a):
Najtaniej byłoby wprowadzić winiety

No, jestem zdecydowanie przeciwko...
Teraz w województwie śląskim mam autostrady oraz ekspresówki za friko i nie jestem masochistą...

A do Wrocławia i Krakowa, inaczej niż służbowo nie jeżdżę ....
Czyli niezbyt często...

No, nad Bałtyk też nie jadę na urlop, nie jestem masochistą, hehehe

ja odnosiłem się do kosztów budowy i utrzymania systemu. W przypadku viniet to mamy punkty sprzedaży na stacjach oraz on-line jak np na Słowacji. System kontrolny już jest (przeprogramowanie bramownic viatoll) + patrole na drogach + kamery na wjazdach do kraju na początkach odcinków płatnych (ehh oby to kiedyś zawsze była Ax lub Sx).

Dla Ciebie też będzie tanio. Jak nie wymyślą płatnych obwodnic, a na razie jest dobrze (np nowa obwodnica łodzi). To zapłacisz czasem jadąc na wakacje kilka zł za vinietę tygodniową. Skoro śmigasz po dobrych drogach każdego dnia to tym bardziej powinieneś chętnie płacić . Ja odliczam dni do otwarcia Częstochowskich odcinków A1. W 2019 od granicy z Czechami do Gdańska pojedziemy... aż mi się wierzyć nie chce... (politykom), niech wykonawcy działają.

Punkt widzenia zależy od punktu zamieszkania

Na pewno wprowadzenie winiet w województwie śląskim by uderzyło kierowców po kieszeni.
A dodatkowo bardzo by wzrósł ruch na drogach równoległych do autostrad i ekspresówek, czyli byłoby więcej korków i więcej wypadków.
Bo sporo ludzi by oszczędzało na winietkach.

greenrs napisał(a):

ziemniak napisał(a):Niemieckie autostrady w godzinach szczytu są zakorkowane niemiłosiernie.

Wiesz to z autopsji czy z opowieści sąsiada? Ja bywam tam bardzo często od wielu lat i mam nieco inne wrażenia

Nie od sąsiada, w piekarni kolega mojego kolegi słyszał jak gadali. I też mogę być złośliwy i powiedzieć, że jak jeździsz lawetą do Turka po auta 10 km za granicę to gdzie Ty w Niemczech byłeś

ziemniak napisał(a):

greenrs napisał(a):

ziemniak napisał(a):Niemieckie autostrady w godzinach szczytu są zakorkowane niemiłosiernie.

Wiesz to z autopsji czy z opowieści sąsiada? Ja bywam tam bardzo często od wielu lat i mam nieco inne wrażenia

Nie od sąsiada, w piekarni kolega mojego kolegi słyszał jak gadali. I też mogę być złośliwy i powiedzieć, że jak jeździsz lawetą do Turka po auta 10 km za granicę to gdzie Ty w Niemczech byłeś

Rozgryzłeś mnie! Poddaję się

Belvoir napisał(a):Punkt widzenia zależy od punktu zamieszkania

Na pewno wprowadzenie winiet w województwie śląskim by uderzyło kierowców po kieszeni.
A dodatkowo bardzo by wzrósł ruch na drogach równoległych do autostrad i ekspresówek, czyli byłoby więcej korków i więcej wypadków.
Bo sporo ludzi by oszczędzało na winietkach.

Wcale by nie musiało tak byc. Wystarczy że wzięli by przykład z Czechów i autostrady biegnące przez aglomerację śląską uznano by za obwodnice miast. Wtedy nawet łatwiej zmieniać granice takiej strefy bezwinietowej, wystarczy przestawić znak w inne miejsce. Teraz jak rozszerzyli na A4 strefę bez opłat na zjazdy przed Gliwicami, korzystając z tych zjazdów i tak trzeba pobrać bilet i swoje w kolejce odstać nic nie płacąc.