Witam
Byłem w Chorwacji samochodem 2 razy. Niestety w tym roku miałem w nocy małą awarię w okolicach miejscowości Karlovac (ok. 40 km od Zagrzebia autostrada A1 w kierunku Split). Zatrzymałem się na stacji, zadzwoniłem po Assistance do mojego towarzystwa ubezpieczeniowego czekałem kilka godzin i nie mogłem się doczekać. Nad ranem zadzwoniłem znów do kraju i okazało się, że nie mogą mnie odnaleźć, (choć podałem dokładnie, na której autostradzie i na którym kilometrze jest stacja). Po kolejnej godzinie na stacji pojawiła się autopomoc, lecz jak się okazało nie była to ta, którą wzywano dla mnie, lecz żółty samochód firmy AUTO FRAN z Karlovaca. Po kolejnej rozmowie z ubezpieczalnią okazało się, że mają podpisaną umowę z firmą AUTO FRAN i mogą mnie holować. Już myślałem, że jest wszystko ok. (była sobota, pracownik AUTO FRAN stwierdził, że mają warsztat i na pewno szybko usuną moja usterkę). Pojechaliśmy do warsztatu (za holowanie na autostradzie zapłaciłem ja). Na miejscu byliśmy koło 9.00. Byliśmy jedynymi klientami. Po szybkiej diagnozie okazało się, że zatarło się kółko napędzające turbinę od klimatyzacji, czas naprawy około godziny koszt 200 euro. Niemało, ale biorąc pod uwagę fakt, że była sobota, mieliśmy do przejechania jeszcze około 2000 km (z drogą powrotną) a z pod maski mocno się dymiło, zgodziliśmy się na naprawę. Obsługa stacji przekonywała nas żebyśmy poszli na spacer, a po powrocie samochód będzie naprawiony. Mimo to zostaliśmy na miejscu, przez kolejne pół godziny nic się nie działo, ale na stację zaczęto zwozić kolejne zepsute samochody (przez 4 godziny chyba z 8 wszystkie z poza Chorwacji). Każdy z przywiezionych samochodów poddawany był oględzinom a następnie właściciele proszeni o pójście na spacer. Z naszym nic się nie działo. Około 12 po naszej interwencji został ściągnięty mechanik (kierowca jednego z samochodów, które stały na parkingach i czekały na ofiary, którym zepsuje się samochód). Zabrał się za naprawę. Naprawa polegała na wyczyszczeniu (bez demontażu) oraz nasmarowaniu sprayem kółka, czas naprawy około 15 min. Widząc nasze niezadowolenie zostały zabrane kluczyki od naszego samochodu, ponieważ (jak twierdził właściciel) nie otrzymał potwierdzenia na holowanie od naszego towarzystwa ubezpieczeniowego (przez 3,5 godziny o tym nie wspomniał). Kolejne telefony, nerwy. W końcu około 13.30 zostaliśmy zmuszeni do zapłacenia 200 euro i mogliśmy jechać dalej.
Dodam tylko, że wszystkie samochody były naprawiane w podobny sposób (prawie nowe Audi A6 naprawiane było kilka razy za pomocą coraz grubszego drutu).
Na szczęście udało się dojechać na miejsce i wrócić już bez dodatkowych przygód. Ale po powrocie musiałem niestety wymienić całą sprężarkę – koszt wraz z robocizną po przeliczeniu 120 euro).
Przestrzegam wszystkich przed firmą AUTO FRAN, niestety są to oszuści żyrujący na ludzkich nieszczęściach, jak byście potrzebowali pomocy to lepiej dzwonić po HAK (słyszałem, że są solidniejsi).
Wracając widziałem, co najmniej 3 samochody AUTO FRAN na stacjach w okolicy Zagrzebia i Karlovaca).
Mimo to polecam wszystkim Chorwacje na wakacje, wszyscy inni mieszkańcy Chorwacji są życzliwi, pomocni i bezinteresowni.