Autocamp BOBAN w Zivogosce - proszę o opinie.

Bardzo dziękuję za informacje.

Witam wszystkich,
Jako że jestem nowy na forum, choć czytam i przeglądam już dość długo mam kilka pytań.
W tym roku planujemy nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji na pole namiotowe z dzieciakami.
Wyjazd: pierwszy tydzień sierpnia na przynajmniej 7 dni.
Na szereg pytań chyba znalazłem odpowiedzi choć nie wszystkie.
A więc może ktoś mi odpowie czy między campem Boban lub Dole a miejscowością Zivogosce a raczej do jego "centrum" jest jakaś droga (przejście) inne niż Jadranka którą można pokonać na piechotę.
Mamy czwórkę dzieci w tym jedno wózkowe więc ulicą nie bardzo uśmiecha mi się spacerować, tym bardziej że planujemy wyjazd w dwie rodziny więc dzieciaków będzie siódemka.
Druga rzecz: ta po jakiemu dogadam się na tych dwóch kempingach.

Pozdrawiam

Grzesiek

Po pierwsze polecam Dole ,byłem 5 razy wiem co piszę-Boban daleko do wioski i jakoś nie za ładnie na mój gust .Do centrum Blato jest ścieżka wzdłuż wody 200-300 metrów z Dole .Na Dole jest bankomat "mówiący " po Polsku nawet, i parę sklepików straganów .Pizza ,parę knajpek i port w Blato tuż obok .Dogadasz się trochę po Polsku trochę migowo ,zresztą niewiele gadania -każą wybrać sobie miejsce (te z widokiem na morze są droższe) na ile nocy i to wszystko.My też będziemy w tym samym czasie ,ale na kwaterze w Blato.

Trafny wybór -Dalmacja to najpiękniejsza część Chorwacji.

R-r57 napisał(a):Po pierwsze polecam Dole ,byłem 5 razy wiem co piszę-Boban daleko do wioski i jakoś nie za ładnie na mój gust .Do centrum Blato jest ścieżka wzdłuż wody 200-300 metrów z Dole .Na Dole jest bankomat "mówiący " po Polsku nawet, i parę sklepików straganów .Pizza ,parę knajpek i port w Blato tuż obok .Dogadasz się trochę po Polsku trochę migowo ,zresztą niewiele gadania -każą wybrać sobie miejsce (te z widokiem na morze są droższe) na ile nocy i to wszystko.My też będziemy w tym samym czasie ,ale na kwaterze w Blato.

Bez przesady z tą odległością od centrum Blato - jak wyląduje na Dole przy granicy z Bobanem tak dużo bliżej mieć nie będzie...
Z bankomatu, lodziarni, sklepiku itd. itp na Dole można bez problemu korzystać mieszkając również na Bobanie. Do centrum również można przejść - no chyba, że coś się w ostatnim czasie zmieniło i furtka między campingami została zamknięta...

Boban nad Dole miał tę głównie przewagę, że był sporo tańszy.

No właśnie nie wiem który camp wybrać i zastanawiam się nad rezerwacją. W sumie jedzie nas 11 osób z dzieciakami i chcieliśmy być w kupie. Zastanawiam się czy nie zarezerwować sobie parceli bo było pisane że w sezonie miejsc brak może być, przynajmniej w poprzednich latach tak było.

grzesiek_lbn napisał(a):No właśnie nie wiem który camp wybrać i zastanawiam się nad rezerwacją. W sumie jedzie nas 11 osób z dzieciakami i chcieliśmy być w kupie. Zastanawiam się czy nie zarezerwować sobie parceli bo było pisane że w sezonie miejsc brak może być, przynajmniej w poprzednich latach tak było.

Nie panikuj. Na Dole znajdziesz miejsce na bank. Tak jak pisał przedmówca, najpierw szukasz dla Was dogodnego miejsca a dopiero potem się meldujesz. W Polsce niestety jest odwrotnie - najpierw kasa a dopiero potem szukaj sobie miejsca. Doświadczyłem tego nad naszym (K)ałtykiem.

grzesiek_lbn napisał(a):No właśnie nie wiem który camp wybrać i zastanawiam się nad rezerwacją. W sumie jedzie nas 11 osób z dzieciakami i chcieliśmy być w kupie. Zastanawiam się czy nie zarezerwować sobie parceli bo było pisane że w sezonie miejsc brak może być, przynajmniej w poprzednich latach tak było.

Z miejscem na pewno łatwiej na Dole, bo jest on po prostu sporo większy, natomiast np. plaże są (oczywiście moim zdaniem) fajniejsze od Bobanu w stronę Drvenika...
Tu masz aktualny cennik z Bobanu a tu z Dole - jak widać Boban nadal nieco tańszy

Anai napisał(a):Tu masz [url=http://www.deviantart.com/art/Hello-Kitty-422074615]aktualny cennik z Bobanu

Cennika nie ma ale koty fajne

grzesiek_lbn napisał(a):Cennika nie ma ale koty fajne

... już poprawiłam
Nie wiem skąd się tam te kociaki wzięły, zwłaszcza że z Dole jest O.K.
- znaczy w zasadzie to się domyślam, ale i tak byłam pzrekonana, że dałam prawidłowy link
Nic to, dobrze że na koty padło - mogło być gorzej - chwilę póżniej przeglądałam dość odważne zdjęcia pewnej Szwedki

Anai napisał(a):
Boban nad Dole miał tę głównie przewagę, że był sporo tańszy.

Według moich wyliczeń dla naszej rodzinki różnica między Dale a Boban to równe 3 euro na korzyść Boban oczywiście nie licząc parcel.
Tak więc różnica nie jest jakaś powalająca.

grzesiek_lbn napisał(a):

Anai napisał(a):
Boban nad Dole miał tę głównie przewagę, że był sporo tańszy.

Według moich wyliczeń dla naszej rodzinki różnica między Dale a Boban to równe 3 euro na korzyść Boban oczywiście nie licząc parcel.
Tak więc różnica nie jest jakaś powalająca.

U mnie prawie 4 - kiedyś (na Bobanie byliśmy w 2010r) faktycznie była nieco większa, ale...
... przy 10 noclegach to będzie już 40 ojro mniej + na ogół jakaś tam zniżka za ilość dni powyżej 7

Sam musisz zdecydować - tak jak już pisałam - na pewno na Dole będzie mniejszy problem z miejscem dla takiej ilości osób, które chcą być na kupie - jeśli różnica w Twoim przypadku 30 ojro/10 dni nie robi Ci różnicy - bierz Dole

Anai napisał(a):kiedyś (na Bobanie byliśmy w 2010r)

Fajna mini - mikro relacyjka.

Anai napisał(a):Sam musisz zdecydować - tak jak już pisałam - na pewno na Dole będzie mniejszy problem z miejscem dla takiej ilości osób, które chcą być na kupie

Dlatego wcześniej wspominałem o rezerwacji. Chcemy rozbić dwa duże namioty obok siebie i jeszcze auta. Jakoś nie bardzo mi się uśmiecha siedzieć tydzień na patelni, zresztą nie był by to tydzień bo moja połówka zaszlachtowała by mnie za to na drugi dzień

Mi się bardziej podobał Dole i to na nim stanęliśmy. Wg mnie dużo przestronniejszy, ładniejsza plaża, bliżej do Zivogosce, na miejscu bankomat, sklepiki.
Oczywiście z tego wszystkiego mogą też korzystać goście Boban ale jednak już trzeba się przespacerować.

Najlepszy sposób na rezerwację na Bobanie to podobno telefon, w zeszłym roku pani z recepcji nam tak poradziła. Dogadać się po polsku można bez problemu. My pierwszy raz w ciemno jechaliśmy i miejsce się znalazło, w tamtym roku znajomi ze Słowacji trzymali dla nas miejsce. 2 lata z rzędu ta sama miejscówka , w pierwszej linii od morza i bez dodatkowych opłat.