autobusem z Śibenika do Dubrownika

Wybieram się w sierpniu do Śibenika , marzeniem żony jest zwiedzenie Dubrownika , mam pytanie czy ktoś orientuje się czy z Śibenika jeżdzą autobusy do Dubrownika ? Będąc w Omiśu widziałem jak codziennie jeżdził rozkładowy autobus . Pytam o autobus , ponieważ czytając na forum o trudnościach parkingowych w Dubrowniku to zdecydowany jestem pojechac autobusem.

Autobus to problemy, jesteś uwiązany do rozkładu jazdy, a jak się spóźnisz to stopem będziesz wracał ??? Nie przesadzaj z tymi problemami na parkingach. Byłem w Dubrowniku 3 razy i zawsze znalazłem miejsce, zasada jest taka że im dalej od starego miasta tym łatwiej o miejsce i taniej. A spacer po Dubrowniku też ma swoje zalety

Autobusem to jakieś 5- 6 h jazdy w jedną stronę....
Pozdrawiam

Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedż , wszystkie uwagi są cenne , jednak raczej pozostanę przy podróży autobusem , w drodze można się przespac , lub poobserwowac widoczki.Czas urlopu to czas luzu , jak się spóżnię na autobus (nie zdarzyło mi się nigdy i nigdzie spóżnic ) to przyjedzie następny za dzień , może.........
Pozdrawiam wszystkich Cromaniaków i życzę miłych wakacji.

Ja też nie widziałam problemu z parkowaniem znalezienie miejsca zajęło nam 5 minut - parking podziemny jakieś 10 min spacerem od starówki (fakt było to 21 czerwca ale na tym wielkim parkingu byliśmy 5 autem ). Zajęło nam to z Primostenu 4 godziny i plus jest taki ze jak były piękne widoczki to można się zatrzymać aby je pooglądać i zrobić zdjęcie.
Autobusem to chyba opłaca się jedynie jechać dnia wcześniejszego nocą aby być z samego rana w Dubrowniku i próbować załapać się na autobus powrotny wieczorem )jeśli taki będzie, bo do połowy marca - pewnie przedsezonowo takiego z Dubrownika nie ma do Sibenika). Inaczej mija sie z celem bo 2-3 godzinne zwiedzanie Dubrownika to nie zwiedzanie a bieg sprinterski.

Dzięki wszystkim za info.
Przekonaliście mnie że trzeba pojechać do Dubrownika własnym autem .
Mam nadzieję że w 2 połowie sierpnia nie będzie trudności z parkowaniem w Dubrowniku , a co wygoda pasażerów to wygoda , kierowca cierpi , czyli ja.
Tak trzymać . Winny ( czytaj pokrzywdzony ) musi być .