Czwartek .. wyjazd do Plitvickich Jezior
Wstaliśmy dość wcześnie jak na wakacje bo przed siódma, dla mojego kolegi z sąsiedniego namiotu to był nie lada wyczyn ,bo on wcześniej jak o 10 tej nie otwiera oczu, ale cóż musiał się poświecić
Wczoraj sprawdziliśmy prognozę pogody dl rejonu Zagrzebia, bo pogoda nad Adriatykiem po przekroczeniu ostatniego pasma gór jest zupełnie inna niz w głębi kraju. Zapowiedzi były dobre ,wiec śmiało mogliśmy wybierac sie w podróż.
Szybkie śniadanko, naszykowanie sie i w drogę. Wyjechaliśmy oczywiscie z małym poślizgiem ok 8.30. no ale trudno nie będziemy z tego powodu rozpaczać jak dojedziemy na miejsce okaże się czy jesteśmy o dobrej godzinie. W Pakostane już z rana temperatura ok +29 stopni , pomyśleliśmy no to będzie dzisiaj tutaj rzeź .. pewnie z +38 naciągnie .
Dojazd do autostrady 12 km ( kiedy my do naszej autostrady będziemy mieli tak blisko ). Autostrada piekna jazda, nie ukrywam ze jazda 130km/h jest dla mnie mecząca i odskoczyłem od kolegi 150-160km/h sama przyjemność mknąć po takiej pięknej drodze, po kilku dziesięciu km coś mnie tknęło zobaczyłem nad droga kamery takie przemysłowej pomyślałem zwolnię ... i bardzo dobrze za stacja benzynowa na podwyższeniu drogi stała policja z suszarka , ale nie taka jak u nas tylko mieli na statywie taka jakby lornetkę sadze ze namierzają samochody z bardzo dużej odległości a lornetka służy do precyzyjnego ustrzelenia delikwenta ( chyba ze sie mylę wiec niech mnie ktoś poprawi jak ma inne informacje na ten temat ) . Mam nadzieje ze nic mnie nie spotka przy wyjeździe z Cro na granicy typu mandat do zapłacenia
Za kilka kilometrów znowu stalą jakaś służba może celna może graniczna ,może policja , sam nie wiem kogoś tam trzepali , wiec dałem sobie spokój z rozkoszowaniem sie szybka jazda , i grzecznie 130.
Kiedy dojechaliśmy to tunelu Sw Rok temperatura na zewnatrz +31 stopni
samochodem targały podmuchy wiatru, wjazd w tunel przejaz i za tunelem spadek tam na +24 stopnie , no niezły skok
akurat mniejsza temp. to idealna na wszelkie zwiedzanie , po kilku kilometrach zjazd z autostrady w okolicy miejscowości Gornija Ploca, dalej kawałkiem drogi expresowej do Udbiny i dalej E71 w kierunku Plitvickich jezior.
Po drodze minęliśmy górę niczym z filmu " Bliskie spotkania III stopnia " to tutaj pewnie obcy spotkali sie z ziemianami
Ju na autostradzie zjazd był dobrze oznakowany dla udająch sie nad jeziora i po całej trasie bardzo dobre oznakowanie tablica " Plitwickie Jeziora ". ok 10.30 dotarliśmy na miejsce .
Za doradą z tego forum
udaliśmy sie do wejscia nr 1 które jest przy dolnych jeziorach, miejsce na parkingu bez problemu, parking częściowo asfaltowy częściowo ziemny ale dobrze utrzymany. Nie rozumiem ze ktoś pisał o jakiś korzeniach i wertepach ??
Wejście do parku fakt po schodach kładka przez ulice, ala osób na wózkach problem, ale można przejechać przez ulice. W kasie mała kolejka , bilety osoby dorosłe 110 kun dzieci do lat 18 tu 55 kun, dzieci do lat 7 za darmo . osoby niepełnosprawne miały zniżkę tez 50%
Wejście poprzez ulaz 1 ma te zaletę ze pierwszym wodospadem który widzimy jest największy wodospad Wielki Slap . Tak jak w filmach Alfreda Hitchcocka dobry film powinien zaczynać sie od trzęsienia ziemi... tak tutaj na wejściu mamy najwspanialszy widok...
Dalsze zwiedzanie . Wybraliśmy trace C aczkolwiek w trakcie ja nieco zmodyfikowaliśmy i później wróciliśmy do trasy C
Nie prawda jest ze trasy są źle oznakowane. Uważam ze po zapoznaniu się z dużą mapa tras przy wejściu, i wybraniu trasy dla siebie , bez problemu można zwiedzając teren parku. Mapka na bilecie jest tylko pomocna jeśli robi sie modyfikacje tras i chce się zrobić jakiś przeskok za pomocą stateczków lub kolejki . Można kupić również przy wejściu szczegółową mapkę parku i tras za 20 kun .
W połowie zwiedzania zatrzymaliśmy się na skromny posiłek, frytki i napoje , owszem mieliśmy wcześniej swój napój ale już się skończył .
Ciag dalszy po powrocie z plaży .....