auto assistance - kto już sprawdził w trasie ???

Witam
Taki temat mi wpadł do głowy-- kto z jakiego assistance i na jakich warunkach korzysta.
Sam miałem pecha ostatnio w kraju że musiałem w trasie zjechać na warsztat ( nic wielkiego się nie stało ) ale za granicą to może być już problem!!
Mam auto rocznik 96 i w warcie nie dostane assistance na kolejny rok bo auto niby stare ???
Może ktoś ma jakieś rozwiązanie dla takiego problemu? Może już ktoś wykorzystał swoje w trasie do CRO ?
Piszcie bo temat naprawde życiowy i może nawet nerwowy jak coś nawali.
Sprawdzałem na pzmocie może ktoś zna ich usługi?
POZDRAWIAM

Kiedyś nawalił mi akumulator. Oczywiście skontaktowałem się z assistance. Gdyby nie szybka pomoc chorwatów sam nie wiem ile byśmy czekali na pomoc assistance, a musieliśmy jechać dalej
W sumie można wykupić assistance dla komfortu psychicznego, bo kiedyś w końcu dojadą, ale nie warto oczekiwać cudów z ich strony.

Pozdrawiam

W zeszłym roku wykupiłem takie ubezpieczenie - no i okazało się że dobrze zrobiłem. Sytuacji nie będę opisywał bo to długa historia. Oczywiście jak to z każdą szkodą zgłoszoną do firmy ubezpieczeniowej bywa - dużo łażenia, korespondencji i dochodzenia swoich praw - ale wniosek jest jeden - moim zdaniem warto. Tym bardziej jeśli ktoś jedzie sam. Koszty holowania są ogromne i jeśli nawet mieliby zwrócić tylko to - to i tak dużo.
Oczywiście nikomu nie życzę takich "przygód"
Pozdrawiam - endriu

sorry, że się trochę podepnę pod temat, a nic konstruktywnego nie dodam - poza małym ostrzeżeniem dla posiadaczy toyot:
w Kro są bodaj 2 salony toyoty, w tym jeden w Splicie (po drodze na Trogir Seget). Może już znacie moją opowieść, ale (jeśli, to i tak) przypomnę - w firmowym salonie nie mają nic prócz chodniczków i breloczków. Na głupie klocki do typowego auta (avensis z roku 2002) czekałem ponad tydzień, bo ściągali je z Belgii. Dodatkowo chcieli mnie zrobić na kilkaset juro - łosie rozmawiały ze mna po angielsku, a ze sobą po ichniemu i nie sądzili, że mogę coś pojąć - summa sumarum - zamiast 450 proponowanych skończyło się na 90 euro i wstydzie na ich twarzach...

Pocieszająca informacja dla posiadaczy renault - salony są wszędzie (na drugim miejscu chyba peugeot?).
k.

Fiatow chyba tez nie brakuje,jak w calej europie,a Splicie to jest na 100%,bo bylem dwa lata temu z kolegi panda,jak padla mu klima,nabili na gwarancji i nawet ksiazki gwarancyjnej nie chcieli,nic do niej nie wpisali.

endriu napisał(a):W zeszłym roku wykupiłem takie ubezpieczenie - no i okazało się że dobrze zrobiłem. Sytuacji nie będę opisywał bo to długa historia. Oczywiście jak to z każdą szkodą zgłoszoną do firmy ubezpieczeniowej bywa - dużo łażenia, korespondencji i dochodzenia swoich praw - ale wniosek jest jeden - moim zdaniem warto. Tym bardziej jeśli ktoś jedzie sam. Koszty holowania są ogromne i jeśli nawet mieliby zwrócić tylko to - to i tak dużo.
Oczywiście nikomu nie życzę takich "przygód"
Pozdrawiam - endriu

Opowiedz co się tam stało i dlaczego warto mieć asistance

Tak tak opisujmy sytuacje.... i z jakich firm lepiej zrezygnować bo nas na 100% oleją

posiadam asistace w PZU i 2 lata temu w mondeo padło sprzegło na moscie w Dubrowniku. Po 20 min. przyjechał holownik i dostarczył nas w miejsce które wskazalismy, mielismy 20 km do celu podrozy. Po nastepnych 30min. zadzwonia Pani u ktorej zglaszalem awarie i spytaa czy wszystko w porzadku i czy mamy zakwaterowanie. Jestem w pelni zadowolonyn z tej uslugi.

Pisząc tak o assistance jest mozliwość "kupienia" assistnace za punkty porgramu BP ( coś koło 1500 pkt). Wiem że któryś z crofanów taka formę zaopatrzenia się w assistance preferuje, zastanawiam się jednak jak z zakresem takiego assistance "za darmo", czy funkcjonalność jest taka sama lub podobna jak te kupione za "prawdziwe" pieniądze?

Pozdro Arek

Zbyszek_mat napisał(a):posiadam asistace w PZU i 2 lata temu w mondeo padło sprzegło na moscie w Dubrowniku. Po 20 min. przyjechał holownik i dostarczył nas w miejsce które wskazalismy, mielismy 20 km do celu podrozy. Po nastepnych 30min. zadzwonia Pani u ktorej zglaszalem awarie i spytaa czy wszystko w porzadku i czy mamy zakwaterowanie. Jestem w pelni zadowolonyn z tej uslugi.

I jak poradziłeś sobie z naprawą tego sprzęgła?

ArekOpole@30 napisał(a):Pisząc tak o assistance jest mozliwość "kupienia" assistnace za punkty porgramu BP ( coś koło 1500 pkt). Wiem że któryś z crofanów taka formę zaopatrzenia się w assistance preferuje, zastanawiam się jednak jak z zakresem takiego assistance "za darmo", czy funkcjonalność jest taka sama lub podobna jak te kupione za "prawdziwe" pieniądze?

Pozdro Arek

Ja właśnie miałem takie "assistance". Nie warto. Lepiej weź sobie np. torbe

Pozdrawiam

Sprzelo naprwilem w Czarnogorze i kosztowalo mnie to tanirj niz w Polsce, w Chorwckim serwisie Forda za Dubrownikiem było bardzo drogo

no to my swoja opowieŚĆ dajemy::: w zeszłym roku byliśmy nieszczęśliwymi posiadaczami samochodu vw t 4-- 6 osób plus 1100Kg ładowności-POSIADAMY OC I AC W PZU i zapomnijcie ze TA firma Ubezpieczy wam takie auto -NA asistans ZA GRANICA , no ale PO wielu telefonach i i nerwach , znalazło sie takie towarzystwo jak PTS , JEŚLI MACIE ZAREJESTROWANY SAMOCHÓD JAKO CIĘŻAROWY TO UPEWNIJCIE SIE CZY WASZE TOWARZYSTWO WYSTAWI WAM ASISTANS NA ZAGRANICE

A ZAPOMNIAŁAM DODAĆ T4 --PADŁO NA PIERWSZYM CAMPIE-NO ALE ZOSTAŁO NAPRAWIONE --WŁASNYMI SIŁAMI--NIE PYTAJCIE CO SIE STAŁO BO SIE NA TYM NIEZNAM,

WIEM ŻE WARTO WOZIĆ ZE SOBĄ STRZYKAWKĘ , TAŚMĘ IZOLACYJNA I INNE NIE POTRZEBNE RZECZY

Czy mogłabyś podać namiary na tę firmę PTS?