Ateny i po dwóch stronach Evii - sierpień 2024 - Michał

AdamSz napisał(a):Szerokie, puste przestrzenie, puste morze, puste plaże .... Robinsonada, niepodrabiana ))
Rekomendowana dla zmęczonych (mocno), nasza cywilizacją.... " ...Ech, rzucić to wszystko i wyjechać nad morze ..""..))... A najlepiej nad morze, gdzieś na końcu świata ...I co ?? ...Mamy to !!! ))

Dokładnie tak

piekara114 napisał(a):Dla mnie dużo ładniej niż na Lefkadzie.

Ja bym tak nie powiedział. To są różne rejony. Wiem, że pisałaś już kiedyś, że Lefkada powiedzmy nic nie nie "urwała"
Dla mnie oba miejsca są super i oferują po prostu inne rzeczy

tony montana napisał(a):No gdyby nie te tłumy to chętnie wykąpałbym się w tej "mało lazurowej" hihi wodzie

Teraz to ja nawet mimo takich tłumów bym z chęcią wszedł do takiej wody

dangol napisał(a):Pięknie tam , lubię takie klimaty. Może kiedyś, jak już oboje będziemy emerytami, a zdrówko i finanse pozwolą, wybierzemy się na Evię własnym autem (aby kilka noclegów było w nim właśnie, w jakimś cichym urokliwym zakątku). A na razie rozkoszuję się tym, co Ty pokazujesz

Życzę z całego serca i trzymam kciuki by się udało

Nefer napisał(a):Cudna taka pustka, chciałoby się tam być i rozkoszować takimi klimatami .

Oj tak ...

pozdrawiam, Michał

Z góry skałki jest taki widok




















I to nie jest jakaś wybitna, super plaża, wyjątkowa i w rejonie nie ma innych. Jasne, jest Ale dalej w stronę Karystos, może z 200m od naszej - pusta, nikogo nie ma. Mamy przełom lipca i sierpnia.


Za dużo ludzi? To kolejna pusta parę metrów dalej


I tak dalej i tak dalej ...

Takie to zwykłe plaże na Evii




Jeszcze kilka spojrzeń z wzniesienia nad plażą.






Znów jakiś jaszczur pilnuje














Dokładnie, aż chciałoby się tam teraz być, posiedzieć, posłuchać szumu fal ...

pozdrawiam, Michał

Po powrocie z plaży przekąsiliśmy coś w domu. Czym chata bogata


I jedziemy zobaczyć jakieś kamory W tym wypadku jest to niedaleko nas - ruiny rzymskich akweduktów https://maps.app.goo.gl/Kh4QczXzYr6tEBFd6
Dojazd dość trudny, wąskie drogi dosłownie jak to bywa prawie przez greckie podwórka, stromo, na końcu droga szutrowa, ale Szczała dała radę






Na górze jest stary zamek. Tu jest parking przy nim https://maps.app.goo.gl/wdcKL43KNb2N6AUcA




Lokowanie produktu


Tu jest tablica z informacjami o zamku


Także z akweduktów podjechaliśmy pod zamek, ale mimo informacji, że jest otwarty cały czas, to brama i wejście było zamknięte Dało się przejść obok płotu i nawet jak potem naszemu gospodarzowi opowiadaliśmy gdzie byliśmy, to mówił, żeby przejść obok. Ale my nie chcieliśmy niczego ryzykować, jest zamknięte, to nie wchodzimy.
Ale jakby co to warto do tego zamku wbić, bo wiem, że widok stamtąd jest super i jest podobnież warty zobaczenia.


A tutaj widok na zatokę przy której leży Karystos spod zamku.


Także powrót do domu i już siesta. Oczywiście poszliśmy na plażę, posiedzieliśmy do zachodu a na późną kolację były zapieczone bagietki z farszem z podduszonych pomidorów, papryk i cebuli od pana z pola I do tego feta. Wszystko zapieczone w piekarniku (super, że apartman ma to wszystko, żeby zrobić takie rzeczy) - zaje... no wiadomo


01.08.2024

Rano przypłynął jakiś spory statek do zatoki.


A dziś kierunek kolejna plaża. Kierunek Agios Dimitros https://maps.app.goo.gl/W1MoCmM4A7y9bait9
Musimy przejechać na drugą stronę wyspy, co zajmuje nam około jednej godziny. Po drodze były zwierzątka










Widoki w głębi wyspy.






Po kilku kilometrach kolejny przystanek. No nie da się przejechać








Dojeżdżamy nad plażę. Ostatni kawałek drogi, powiedzmy z 1km znów szutrowy, dość ciężka droga, ale tym razem się udało. Przy plaży na kompletnym zad.piu bar i jakiś mini pole kempingowe.
A plaża już inna


pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):W tym wypadku jest to niedaleko nas - ruiny rzymskich akweduktów https://maps.app.goo.gl/Kh4QczXzYr6tEBFd6

W końcu coś fajnego, bo już od tych samych pustek nudno się robiło....

majkik75 napisał(a):Także z akweduktów podjechaliśmy pod zamek, ale mimo informacji, że jest otwarty cały czas, to brama i wejście było zamknięte Dało się przejść obok płotu i nawet jak potem naszemu gospodarzowi opowiadaliśmy gdzie byliśmy, to mówił, żeby przejść obok. Ale my nie chcieliśmy niczego ryzykować, jest zamknięte, to nie wchodzimy.

Pewnie bym wlazła W pobliżu widzę jeszcze ciekawy kamieniołom... Już do mojej mapki dodany

Te przeszkody na drodze całkiem mi się podobają

piekara114 napisał(a):

majkik75 napisał(a):W tym wypadku jest to niedaleko nas - ruiny rzymskich akweduktów https://maps.app.goo.gl/Kh4QczXzYr6tEBFd6

W końcu coś fajnego, bo już od tych samych pustek nudno się robiło....

majkik75 napisał(a):Także z akweduktów podjechaliśmy pod zamek, ale mimo informacji, że jest otwarty cały czas, to brama i wejście było zamknięte Dało się przejść obok płotu i nawet jak potem naszemu gospodarzowi opowiadaliśmy gdzie byliśmy, to mówił, żeby przejść obok. Ale my nie chcieliśmy niczego ryzykować, jest zamknięte, to nie wchodzimy.

Pewnie bym wlazła W pobliżu widzę jeszcze ciekawy kamieniołom... Już do mojej mapki dodany

My tam nie narzekaliśmy na tą nudę
Jeszcze podaję link do miejsca, którego nie udało się zobaczyć https://maps.app.goo.gl/p7E34VehrjWySAKK7
Winiarnia, podobnież super wina, ale można (tak czytałem na jakimś blogu) pooglądać winnice na tarasach ziemnych i jest piękny widok na miasto i zatokę

Kapitańska Baba napisał(a):Te przeszkody na drodze całkiem mi się podobają

Dokładnie To jest niesamowite wrażenie, jedziesz autem a tu nagle zza zakrętu wyłania się całe stado Powinno mi się udać niedługo obrobić filmik to wstawię i będzie widać

pozdrawiam, Michał

Wróćmy jednak do pustych plaż i piękna natury
Plaża otoczona jest z dwóch stron wysokimi zboczami i jest na końcu dużej doliny. Doliną płynie okresowa rzeka, choć na ostatnim fragmencie przy plaży w korycie było trochę wody.



















Tak mówił też nasz gospodarz, że fale tutaj są właściwie zawsze, ale faktycznie, huk fal był ogromny stojąc nawet kawałek od wody. Skojarzenia mieliśmy z Teneryfą, gdzie też takie wielkie fale widzieliśmy.


Tak jak wspomniałem, mimo totalnego odludzia, było tu kilka osób. Mieli porozstawiane namioty niedaleko plaży. Też pomysł na pobyt i oderwanie się od codziennego zgiełku ...














Idąc do końca lewej strony plaży widać jak wygląda brzeg w tej części wyspy. I tylko ogromne wręcz wały wody tłuką ciągle o skały...










Po prawej stronie też namioty, tutaj jest jakby na końcu taka wysoka, ale płytka grota. W niej widać też nacieki skalne.


pozdrawiam, Michał

Duże te fale
Właśnie one mnie troszkę odstraszają od tego akwenu - bo jak pomyślę, że cały urlop miałabym się na nich telepać.....

Kapitańska Baba napisał(a):Duże te fale
Właśnie one mnie troszkę odstraszają od tego akwenu - bo jak pomyślę, że cały urlop miałabym się na nich telepać.....

Ale jaką prędkość można nabrać

A my już opuszczamy tą plażę.










Po ujechaniu kawałka w górę widok na dolinę i na końcu plaża na jakiej byliśmy.






Kawałek dalej takie pionowe ściany przy samej drodze.






No i mieliśmy jechać dalej na plażę Giannitsi https://maps.app.goo.gl/vm9MCgSf8oJDAoCv5 ... Ale ... znów, ostatni kawałek drogi, ale tym razem to około 3km był już tak tragiczny, że się musieliśmy wycofać. I po raz pierwszy Szczała się poddała Wracając już podjeżdżamy pod górkę w jakiejś wiosce i było takie zniesienie a jednocześnie tak nierówna droga, że nie można było wziąć rozpędu. I normalnie nie dawałem rady podjechać... Poprosiłem o opuszczenie auta przez żonę i dzieci i wtedy daliśmy radę podjechać. Wiem, jak to brzmi. Baba z wozu ... No w każdym bądź razie teren jest trudny i się poddaliśmy...
Choć z tego co czytałem i mówił nasz gospodarz, to ta plaża to must have tego rejonu ...
I zerknijcie na to kto prowadzi kawałek od plaży apartmany https://www.facebook.com/danutadamianevia.bany
Nasi tu są

Obieramy więc kierunek zapasowy i jedziemy do grupy innych plaż, które i tak miałem zaplanowane, ale jak się nam dzisiaj czas uwolnił to trzeba go zapełnić.

Jedziemy na drugą stronę zatoki przy Karystos do Kolona Beach https://maps.app.goo.gl/FMK2UkippyKSv9XV6
Patrząc na mapę, po jakby wschodniej stronie tego cypla jaki tam jest, są piękne plaże ciągnące się aż do Karystos.
Kolona Beach trochę nasuwa skojarzenia z "połączeniem mórz" na Rodos


Niestety nie dało się tam zaparkować jakoś blisko, tak żeby sobie na nią pójść, więc na chwilę tylko przycupnąłem żeby porobić zdjęcia. Choć da się zaparkować, ale kawałek (około 200m) trzeba by dojść.
Autentycznie, po jednej stronie morze z falami, po drugiej spokojne




I najbliższa okolica








Jedziemy dalej i zaczyna się spektakl plaż kompletnie pustych. Choć jak widać tutaj też jest przygotowywana dobra infrastruktura pod zabudowę, więc za kilka lat już tak tutaj chyba nie będzie... Co lepsze, do praktycznie wszystkich tych plaż spokojnie się dojedzie prawie pod sam brzeg wody.


pozdrawiam, Michał

Całkiem fajna ta Evia , widać, że przyjemnych plaż ma pod dostatkiem, ja preferuję oczywiście te mało zafalowane, no i największy plus za ilość turystów .

Ten ostatni trip wyjątkowo mi się podoba. Piękne pustki i dzicz. Takich podwójnych plaż w Grecji wiele również na Pelo spotkałem.

wiola2012 napisał(a):Całkiem fajna ta Evia , widać, że przyjemnych plaż ma pod dostatkiem, ja preferuję oczywiście te mało zafalowane, no i największy plus za ilość turystów .

No rejczel

te kiero napisał(a):Ten ostatni trip wyjątkowo mi się podoba. Piękne pustki i dzicz. Takich podwójnych plaż w Grecji wiele również na Pelo spotkałem.

To kontynuując samotne, puste plaże idziemy dalej w kierunku Karystos. Tzn, jedziemy, bo poruszamy się autem, ale co chwila przystaję i robię zdjęcia. Strasznie dłuży się ta droga



















Droga zbliża się do plaży i jest coraz więcej takich klimatów...




















Tym razem plaża jest zajęta. Melduję, że widzę 5 osób, czuwaj
Z zajawki




pozdrawiam, Michał

Oglądam te plaże i tak mnie naszło, że za rok biorę namiot i kilka nocy prześpimy się bezpośrednio na plaży, zwłaszcza że będzie wyjazd poza sezonem... a rejon się jeszcze ustali...

Straszne falska na tym morzu, chyba co dzień to większe