Kapitańska Baba napisał(a):Takie trochę jak morsowanie Siedzisz w upale i kąpiesz się we wrzątku a ja siedzę w zimnie i kąpię się w lodowatej wodzie. Myślę, że odczucia są identyczne
piekara114 napisał(a):A ciekawi mnie czemu nie pojechaliście tam autem tylko na prom się zdecydowaliście, który w sumie tani nie był....
Knajpka ekstra, a cena jagnięciny rewelacyjna.
pomorzanka zachodnia napisał(a):Termy brzmią dla mnie zawsze zachęcająco. Chociaż pewnie szkodzą na żylaki
Nie dawało mi to spokoju....majkik75 napisał(a):piekara114 napisał(a):A ciekawi mnie czemu nie pojechaliście tam autem tylko na prom się zdecydowaliście, który w sumie tani nie był....
Knajpka ekstra, a cena jagnięciny rewelacyjna.
Auta nie braliśmy bo to byłby właśnie niepotrzebny dodatkowy koszt. I tak nie mieliśmy zamiaru jeździć po drugiej stronie w inne miejsca, więc to byłoby bez sensu. No i od portu do źródeł jest blisko, więc nie było potrzeby jeździć.
piekara114 napisał(a):Nie dawało mi to spokoju....majkik75 napisał(a):piekara114 napisał(a):A ciekawi mnie czemu nie pojechaliście tam autem tylko na prom się zdecydowaliście, który w sumie tani nie był....
Knajpka ekstra, a cena jagnięciny rewelacyjna.
Auta nie braliśmy bo to byłby właśnie niepotrzebny dodatkowy koszt. I tak nie mieliśmy zamiaru jeździć po drugiej stronie w inne miejsca, więc to byłoby bez sensu. No i od portu do źródeł jest blisko, więc nie było potrzeby jeździć.
....i teraz jeszcze raz na spokojnie przejrzałam linki do bookingu i teraz do mnie dotarło że Wy już Evię opuściliście całkiem A ja założyłam, że z południa wyspy przemieściliście się na jej północ.... i czekałam na greckie Szeszele...
Kapitańska Baba napisał(a):Baseny większe niż w naszym hotelu Fajnie tak być w hotelu wyjątkiem narodowościowym
majkik75 napisał(a):Także kilkukrotnie powtórzyliśmy kąpiel w gorącej wodzie i potem schłodzenie się w morzu. Generalnie zdecydowanie polecam, bo to jest bardzo ciekawe doświadczenie i miejsce
majkik75 napisał(a):Z portu do źródeł jest jakieś 30 min na pieszo.
majkik75 napisał(a):Tak, żebyśmy mieli kontekst dobry: jest słoneczny dzień, jakieś 32 stC i wchodzimy do wody, która po włożeniu nogi jest na granicy parzenia. Rozumiecie? Więc po chwili przyzwyczajenia ja się kładę w jednym z tych "oczek" gorącej wody. I co zaskakujące, da się poleżeć dosyć długo, więc pewno nie ma tych 80stC bo bym raczej już tej relacji nie pisał
Ale generalnie jest "cieplutko" słoneczko z góry grzeje, super
majkik75 napisał(a):Także kilkukrotnie powtórzyliśmy kąpiel w gorącej wodzie i potem schłodzenie się w morzu. Generalnie zdecydowanie polecam, bo to jest bardzo ciekawe doświadczenie i miejsce
majkik75 napisał(a):Dzisiaj basenowy dzień.
megidh napisał(a):Wnioskuję po widocznym na zdjęciu zagrodzeniu dostępu do basenu, poprzez ustawienie wzdłuż jego brzegów stojaków z zawieszoną na nich grubą liną, że mieliście określone godziny kąpieli w basenie. W naszym hotelu na Korfu też w ten sposób egzekwowali zakaz kąpieli w basenie w określonych godzinach.
piotrf napisał(a):Michale , Evia wygląda na Twoich zdjęciach bardzo zachęcająco , ta część Grecji jest jeszcze przed nami ( nie tylko ta ) , ale ciekawość obudziłeś
Przypominam: można cumować
Nefer napisał(a):Nadrobiłem zaległości w relacji .majkik75 napisał(a):Także kilkukrotnie powtórzyliśmy kąpiel w gorącej wodzie i potem schłodzenie się w morzu. Generalnie zdecydowanie polecam, bo to jest bardzo ciekawe doświadczenie i miejsce
To musiało być bardzo przyjemne .
My z żoną kiedyś byliśmy na wyspie Vulcano (Wyspy Liparyjskie) i moczyliśmy się w takich ciepłych siarkowych błotkach, a potem schładzaliśmy w morzu. Po takich kilku kąpielach skóra stała się gładziutka, jedwabista (kąpiele siarkowe są polecane m.in. osobom mającym problemy z alergiami skórnymi), kłopot był tylko trochę z zapachem siarki, który dość długo utrzymywał się na skórze .
Kapitańska Baba napisał(a):Przypominam: można cumować
Dla ścisłości - kotwiczyć
dangol napisał(a):Nefer napisał(a):Nadrobiłem zaległości w relacji .majkik75 napisał(a):Także kilkukrotnie powtórzyliśmy kąpiel w gorącej wodzie i potem schłodzenie się w morzu. Generalnie zdecydowanie polecam, bo to jest bardzo ciekawe doświadczenie i miejsce
To musiało być bardzo przyjemne .
My z żoną kiedyś byliśmy na wyspie Vulcano (Wyspy Liparyjskie) i moczyliśmy się w takich ciepłych siarkowych błotkach, a potem schładzaliśmy w morzu. Po takich kilku kąpielach skóra stała się gładziutka, jedwabista (kąpiele siarkowe są polecane m.in. osobom mającym problemy z alergiami skórnymi), kłopot był tylko trochę z zapachem siarki, który dość długo utrzymywał się na skórze .
Siarkowe kąpiele na Vulcano też miło wspominam, pomimo zapaszków. Wtedy na rejsie po Eoliech, udało mi się dwukrotnie skorzystać, skóra po tym była naprawdę gładziutka. Z tych kąpieli "Michałowych" na pewno też byłabym zadowolona, zwłaszcza że z wiekiem takie ciepło dla ciała jest coraz większą przyjemnością. A co do siarkowych na Vulcano, to gdy moi znajomi pływali w ubiegłym tygodniu po Liparyjskich, były nieczynne akurat tego dnia, gdy stali na Vulcano...