napisał(a) marcinbb » 25.02.2014 13:04
Marmus napisał(a):No to mamy takie same samochody (a przynajmniej modele i roczniki) tyle, że ja w PZU za pełen pakiet serwisowy (+ w tym ten Assistance i jeszcze szyby) zapłaciłem <2000 zł (ale może to kwestia 60% zniżek...)
Też bym pewnie tyle płacił gdyby nie jedna zwyżka która psuje każdą kalkulację, nazywa się "zwyżka kradzieżowa" i ile byś nie miał zniżek to ubezpieczenie podbija do astronomicznych sum. W ubiegłym roku zaraz po kradzieży ubezpieczałem tego Mondka za pełen pakiet 5,8k PLN ( z czego samo AC kosztowało 3,8k PLN ).
Bardzo dużo... ale ubezpieczyciel musiał oddać dużo, dużo więcej tak wiele że do Mondka należało dołożyć przysłowiową "złotówkę" tylko do wersji wyposażenia dopłaciłem.
A przecież nikt nie kazał mi brać AC... od tamtej pory wiem że AC jest obowiązkowe ile by nie kosztowało i to najlepsza ochrona kradzieżowa;) Na zachodzie wysiadasz z samochodu i nawet nie zamykasz, w Polsce zamykasz ale zostawiasz uchylone okno żaden złodziej nawet nie ruszy bo myśli że to podpucha.
qdlaty25 napisał(a):Marmus napisał(a):Widzę panowie, że macie całkiem nowe autka i obawiacie się bardziej niż ja takiej trasy. Może to kwestia marki
Ja mam mazdę 6 z 2003 roku i nie planuję zakupu tak drogiego assistance. Mi wystarczy, żeby mnie odholowali ewentualnie z autostrady do jakiegoś warsztatu, czyli jakieś 150 km powinno wystarczyć. Ale co kto lubi.
Ze swojej strony obaw przez trasą nie mam żadnych w ubiegłym roku Warszawa -> Włochy -> Chorwacja -> Warszawa w sumie ze zwiedzaniem wyszło pewnie z 5k km.
Odnośnie drogiego Assistance pewnie drogie tylko ja mam 2 letnie dziecko które jeszcze nie rozumie że samochód zepsuty, że kilka dni będziemy w Hotelu... Więc dzwonie mówię samochód uszkodzony/kolizja jak w 1h nie naprawią na autostradzie podstawcie zastępczy ( na 14 dni ) przepakowuje się i jadę na wakacje w drodze powrotnej odbieram naprawione auto, albo przyprowadzą w miejsce pobytu.
A niestety te nowe samochody to tragedia: kilka dni nie jeździłem w te największe mrozy aku się rozładował i dupa nie odpala tylko krzyczy "immobilizer aktywny" przyjechał assistance podłączył na kablach a samochód nawet nie zakręcił rozrusznikiem tylko powiedział: "immobilizer aktywny".
Niech krzyknie na autostradzie jakimś innym błędem... Ty Mazdę mocniej kopniesz w komputer i jedziesz dalej, a ja jak kopnę to coś odpadnie i już w ogóle nie pojadę stąd Assistance musi być dobrane pod samochód