napisał(a) romuald22 » 10.06.2011 23:53
gemidow napisał(a):Tylko szkoda, że te wszytskie ubezpieczenia maja tak niskie limity na naprawe samochodu (w PTU do 400 zł lub 100 Euro). Generalnie skupiaja sie na przypadkach gdy komus zabraknie paliwa, prezbije koło, zatrzasnei kluczyki, itp i pomagaja na miejscu a jak coś powazniejszego się wydarzy to ich pomoc polega na tym, że odholuja samochód do serwisu a dalej martw sie sam.
Przypuszczam,że ściągne na siebie teraz gromy - ale dużo w tym racji.
Jakieś krótkie holowanie, ewentualnie nocleg w wątpliwej jakości motelu.Częsci za które i tak musicie zapłacić zostaną dowiezione później.Może pare innych bonusów.
W wielu wypadkach lepiej i szybciej poradzilibyście sobie być może sami.
Sam kiedyś miałem poważną awarie na autostradzie chorwackiej. Zdjęła mnie laweta chorwacka. Nie wyobrażam sobie czekania kilku godzin w palącym słońcu gór Velebitu, wśród gorących skał i śpieszących się dziwnie gdzieś aut - na lawetę którą wyznaczył mi ubezpieczyciel.
Ale pewno niektórzy mają inne zdanie...