Witam,
byłam w tym roku w czerwcu w Makarskiej z biura Oskar; mieszkałam w dzielnicy Zelenka w naprawdę fajnym apartamencie, na drugim pietrze z balkonem na morze; podwójne łożko, szafa ubraniowa, toaletka, stolik+ fotele, na balkonie stolik z krzesłami turystycznymi; łazienka standartowa z kaflami i prysznicem; kuchnia na parterze, w pełni wyposażona, czysciutka; pokoje sprzatane co drugi dzień, wymiana reczników itd.; gospodarze bardzo mili, budynek i ogród zadbany, wszedzie kwiaty, miła atmosfera; naprawde nie mogę do niczego się przyczepić;
byliśmy na tyle zadowoleni, że pozwoliliśmy sobie wziąć namiary gospodarzy i byc może kiedyś z tego lokum jeszcze skorzystamy
;
co do organizacji wyjazdu: sam pobyt nie przysporzył nam zupełne żadnych kłopotów; rezydent na miejscu, dwie ulice dalej codziennie o 20-21; w razie potrzeby telefon; proponowane wycieczki fajne, bo korzystałam i w cenie nizszej niz proponowały lokalne biura; rezydent informował o wszystkich zmianach telefonicznie; mielismy m.in. zaplanowany wypad na Biokovo, niestety został odwołany z powodu załamania pogody, o czym rezydent poinformował mnie telefonicznie parę godzin wcześniej (i dobrze bo przyszła wielka burza);
słyszałam jednak opinie innych uczestników, mianowicie tego typu, że rezydent mało sie interesuje nimi, ze powinien pojawiac sie codziennie na sniadaniu w restauracji, w której częsc ludzi wykupiła wyżywienie (ja w swoim zakresie) i informował o wszystkim; o czym - nie wiem, bo wszystko zostało powiedziane na spotkaniu ogólnym; kazdy dostał mapę, wykaz wycieczek i wszelkie potrzebne informacje; osobiście nie miałabym ochoty aby ktoś łaził za mną i zakłócał mi wypoczynek, ale widac oczekiwania ludzi są naprawdę różne;
być może trafiliśmy na taki ładny apartament przypadkiem, może standard innych jest rzeczywiscie niższy, no ale czego mozna sie spodziewac za pieniądze, które proponują? w końcu za 900 zł z przejazdem nie można oczekiwac złotych klamek w pokojach - ale czystości jak najbardziej tak;
opinie na temat warunków większości uczestników były podobne do mojej, z tym że niektórzy mieli pretensje do braku balkonu lub tego, że okna wychodziły na jakies zagracone podwórko, albo było zbyt blisko ulicy, albo meble były powiedzmy "mało nowoczesne"(wrrrr
);
co do samego dojazdu - tu rzeczywiście brak dobrej organizacji był odczuwalny; ja wyjeżdzałam z Poznania; do Katowic, gdzie przesiadalismy sie na własciwy autobus (o czym nikt nas wczesniej nie poinformował, ale czort z tym) jechaliśmy 9 godzin! kierowca błądził po stacjach benzynowych w Opolu i jeszcze gdzies tam, bo tam były miejsca "wsiadki" kolejnych pasażerów
; w Katowicach bigos z przeładunkiem bagaży, w końcu na granicy pol-czeskiej byliśmy o 17! Z Poznania po 11 godz! (w tym czasie pokonuję samochodem trasę od siebie, z lubuslkiego do granicy Holandii i z powrotem!
); dalej trasa przebiegała w miarę normalnie, choć przystanki wg mnie były zbyt częste i zbyt długie, przez co czas dojazdu trwał z Pozniania 28 godz; droga powrotna 25 godz;
reasumując - jestem zadowolona z pobytu, bo Chorwacja kompletnie powaliła mnie na kolana!
wróce tam za rok na pewno, już pewnie nie z Oskarem lub innym biurem, ale prawdopodobnie samochodem aby być niezależnym, bo cholercia życia zabraknie aby wszystkie te cuda zobaczyć;
co do tanich biur podrózy - trzeba się niestety nastawiać na mogące wystąpić niedogodności, ale ci którzy się z nimi wybierają niech pamiętają, że jadą tam nie dla apartamentów tylko dla wszystkiego co je otacza
pozdrawiam cromaniaków!