Anglia Walia Irlandia Szkocja

napisał(a) **Vjetar** » 27.12.2013 12:30

Jaka tajemnica?

Pozdrawiam

napisał(a) **piotrf** » 27.12.2013 21:35

Franz napisał(a):Żeby zamknąć temat rejestracji samochodowych: rok, stanowiący dwie pierwsze cyfry funkcjonował sprawnie do roku 2012 włącznie. Problem się pojawił w tym roku - musiałaby się pojawić liczba "13". Irlandczycy, jako naród mocno wierzący, nie chcieli mieć samochodów naznaczonych pechową trzynastką. Zatem dołożono cyferkę, oznaczającą połówkę roku i dlatego w tym roku pojawiły się liczby "131" i "132" zamiast po prostu "13".

Wiara , jak widac jest czasem uciazliwa i bardzo wplywa na zycie . . .
W Anglii jest 13 do konca sierpnia roku 2013 i 63 ( 6 zastapila 5 ) do konca lutego 2014
Zapewne mniej zabobonni sa :wink:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **te kiero** » 28.12.2013 19:36

słyszałem ostatnio ciekawe porównanie na prezentacji, że ogród Eden był bdb nawodniony, ale zapewne nie tak jak obecnie Anglia...
ponieważ trochę więcej czasu mam, zagłębię się w te piękne zakątki i szczegóły, niektóre widziane na żywo, ale które upływ czasu tak szybko zaciera

napisał(a) **Franz** » 30.12.2013 22:47

SgwdYrEira napisał(a):Za liczbę pechową uznaje się za to siedemnastkę, ponieważ gdy zapisze się ją w pewien sposób liczbami rzymskimi – VIXI – tworzy napis „żyłem” lub „jestem martwy”.

VIXI - dosyć swobodna permutacja.

Ale tak to już bywa, że jak ktoś chce w coś wierzyć, to sobie sposób na to znajdzie.

Vjetar napisał(a):Jaka tajemnica?

Tajemnica trzynastki już się rozwiązała. Ale może coś jeszcze pozostało...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 30.12.2013 22:59

piotrf napisał(a):W Anglii jest 13 do konca sierpnia roku 2013 i 63 ( 6 zastapila 5 ) do konca lutego 2014
Zapewne mniej zabobonni sa

No cóż, różnią się również odłamem wyznania.

te kiero napisał(a):słyszałem ostatnio ciekawe porównanie na prezentacji, że ogród Eden był bdb nawodniony, ale zapewne nie tak jak obecnie Anglia...

Mityczny Eden lokalizowany jest na Bliskim Wschodzie. Wprawdzie w czasach powstawania mitu były tam inne warunki klimatyczne, to jednak Anglia jest systematycznie podlewana z nieba.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **SgwdYrEira** » 30.12.2013 23:01

Franz napisał(a):
SgwdYrEira napisał(a):Za liczbę pechową uznaje się za to siedemnastkę, ponieważ gdy zapisze się ją w pewien sposób liczbami rzymskimi – VIXI – tworzy napis „żyłem” lub „jestem martwy”.

VIXI - dosyć swobodna permutacja.
Ale tak to już bywa, że jak ktoś chce w coś wierzyć, to sobie sposób na to znajdzie.

Tak to już z wiarą jest

W każdej kulturze liczby mogą, poprzez np. zbliżoną fonetykę do źle kojarzonych słów, kojarzyć się z nieszczęściem, pechem, śmiercią itp.

Japończycy unikają liczb 4 (shi) oraz 9 (ku), ponieważ słowo shi może również oznaczać śmierć, a słowo ku cierpienie, ból. Dlatego na przykład ludzie niechętnie fotografują się czwórkami. W szpitalach i hotelach daremnie szukać pokoi numer 4 i 9. Z kolei liczby 3,5 i 7 obiecują szczęście, a 15 listopada obchodzony jest nawet Dzień Szczęścia: rodziny z trzy-, i siedmioletnimi dziewczynkami, bądź pięcioletnimi chłopcami udają się tego dnia do świątyni sintoistycznej, by prosić o zdrowie dla swoich dzieci.

W Chinach za bardzo szczęśliwą uważa się liczbę 8. Po chińsku brzmi ona jak „bogactwo, rozkwit, wzrost”. Za najbardziej pechową uważa się liczbę 4, ponieważ brzmi jak „śmierć”. Można osłabić negatywne działanie tej liczby poprzez zakreślenie jej w kółko. Liczby występujące razem: 2 i 5 oraz 2 i 3 również uważa się za pechowe. W przeciwieństwie do nas, 13 dla Chińczyków nie jest pechowa, a jest nią liczba 14. Powinno się również unikać liczby 24, która w przetłumaczeniu znaczy „łatwo pojawiająca się śmierć”, 74 - "pewna śmierć". Ale gorsze brzmienie ma liczba 174 – „wszyscy razem umierają”.

Przykłady można by mnożyć.

Z tą włoską siedemnastką spotkałem się już wiele lat temu (gdzieś zasłyszałem) a argumentację znalazłem w sieci (wcześniej nie drążyłem tematu).

Pozdrawiam,
Pirat

napisał(a) **Franz** » 31.12.2013 16:38

SgwdYrEira napisał(a):74 - "pewna śmierć". Ale gorsze brzmienie ma liczba 174 – „wszyscy razem umierają”.

Tiaa... Wszystkim nam pisane jest 74. :roll:

Ale zapewne jeszcze nie w tym roku.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **weldon** » 31.12.2013 16:50

Franz napisał(a):Wszystkim nam pisane jest 74.

Chyba, że się trafi jakiś drugi Leninwiecznieżywy

Siedemnastek staram się unikać, ale to zupełnie z innej przyczyny ... (*

(* ###

napisał(a) **Franz** » 31.12.2013 18:18

weldon napisał(a):Siedemnastek staram się unikać, ale to zupełnie z innej przyczyny ... (*

Siedemnastki? To już pod paragraf chyba nie podchodzi.

Eech... młodość...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 14.01.2014 01:00

To cóż - przed startem trzeba zatankować.

Tylko... ostrożnie!

napisał(a) **piotrf** » 14.01.2014 01:53

Morał z dwóch ostatnich zdjęć nasuwa się jeden - jeżeli tankowanie , to tylko z nowego , ślicznego i lśniącego dystrybutora , bo się nam samochód rdzą zarazić może , albo innym trądem i spalić go trzeba będzie

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Franz** » 14.01.2014 13:58

piotrf napisał(a):Morał z dwóch ostatnich zdjęć nasuwa się jeden - jeżeli tankowanie , to tylko z nowego , ślicznego i lśniącego dystrybutora , bo się nam samochód rdzą zarazić może , albo innym trądem i spalić go trzeba będzie

Trzeba się będzie przesiąść do innego środka lokomocji.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 16.01.2014 01:15

Trzeba się będzie przesiąść do innego środka lokomocji.

Ten będzie lepszy:

Nie ma trzynastki w rejestracji.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 12.02.2014 18:54

Na promie z Walii do Irlandii.

Pierwszy wieczór spędzamy w Wellingtonbridge i Slade, kończąc dzień przy latarni na Hookhead.

napisał(a) **piotrf** » 12.02.2014 19:12

Franz napisał(a):Pierwszy wieczór spędzamy w Wellingtonbridge i Slade, kończąc dzień przy latarni na Hookhead.

Jako że użyłeś w tym zdaniu słowa dla mnie magicznego ( dyskoteki szkolne mi przypomniałeś

) NO TO MASZ

Pozdrawiam
Piotr