Anglia Walia Irlandia Szkocja

napisał(a) **skylogg** » 06.08.2013 12:06

No tak

Edynburg to Szkocja

"I umierając we własnych łożach, za wiele lat, czy chcielibyście zamienić te wszystkie dni, od dziś do wtedy, za jedną szansę, jedną jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam wolności!?"

napisał(a) **Franz** » 06.08.2013 16:37

skylogg napisał(a):No tak Edynburg to Szkocja

"I umierając we własnych łożach, za wiele lat, czy chcielibyście zamienić te wszystkie dni, od dziś do wtedy, za jedną szansę, jedną jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam wolności!?"

Mam zamiar powrócić kiedyś do ojczyzny Walecznego Serca.

Ale tu szybciej znajdzie się streszczenie podróży na wyspę, skąd pochodzi celtyckie plemię, które dało nazwę Szkocji...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 10.08.2013 17:47

Po dwóch latach od streszczonego poprzednio wyjazdu do Anglii, znów przyszło nam opuszczać kontynent europejski w Dunkierce.

napisał(a) **weldon** » 10.08.2013 18:43

Franz napisał(a):Po dwóch latach od streszczonego poprzednio wyjazdu do Anglii, znów przyszło nam opuszczać kontynent europejski w Dunkierce.

Ale sprzętu nie porzucałeś?

napisał(a) **piotrf** » 10.08.2013 19:17

Doczekałem się wreszcie

Zasiadam z ciekawością , a skoro domyślam się kierunku - życzę Slán abhaile :papa:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 10.08.2013 19:50

Haaa ... czyli jednak

napisał(a) **Franz** » 11.08.2013 15:52

weldon napisał(a):Ale sprzętu nie porzucałeś?

Sprzętu? Takiego, jak na plaży w Dunkierce?
Kierunek mojej inwazji szedł w przeciwną stronę.

piotrf napisał(a):Zasiadam z ciekawością , a skoro domyślam się kierunku - życzę Slán abhaile

Ale to bardziej pożegnanie chyba?..

Kenik napisał(a):Haaa ... czyli jednak

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **piotrf** » 11.08.2013 20:11

Franz napisał(a):
piotrf napisał(a):Zasiadam z ciekawością , a skoro domyślam się kierunku - życzę Slán abhaile

Ale to bardziej pożegnanie chyba?..

Jest to życzenie dobrej , udanej podróży , a skoro wyruszamy z Tobą ( choćby wirtualnie ) w podróż , życzenie takie skierowane do wszystkich uczestników nikogo drażnić nie powinno

Jeżeli jest inaczej - przepraszam , post wyślę w kosmos :wink:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Franz** » 11.08.2013 21:04

piotrf napisał(a):Jest to życzenie dobrej , udanej podróży , a skoro wyruszamy z Tobą ( choćby wirtualnie ) w podróż , życzenie takie skierowane do wszystkich uczestników nikogo drażnić nie powinno
Jeżeli jest inaczej - przepraszam , post wyślę w kosmos

Moja znajomość tego języka jest zbliżona do absolutnego zera, więc korzystałem wyłącznie z internetu.
Ponoć w Irlandii Północnej zwolennicy republiki wypisują takie hasła pod adresem Korony Brytyjskiej.

Ale potraktuję Twoje życzenia zgodnie z Twoimi intencjami - które z dużym prawdopodobieństwem prawidłowo odbieram - zatem jak najbardziej pozytywnie. :papa:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **piotrf** » 11.08.2013 23:03

Franz napisał(a):Ponoć w Irlandii Północnej zwolennicy republiki wypisują takie hasła pod adresem Korony Brytyjskiej.

No tak , o tym nie pomyślałem

Kilka plakatów z tym napisem i wizerunkiem odchodzącego żołnierza widziałem :roll:

Moja "znajomość" gaelickiego sprowadza się do kilku zwrotów , jakich nauczyłem się od Szkotów , z którymi miałem przyjemność pracować i Irlandczyka , którego ja z kolei uczyłem polskiego , przed jego wizytą w naszym kraju :wink:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Franz** » 12.08.2013 14:29

piotrf napisał(a):Moja "znajomość" gaelickiego sprowadza się do kilku zwrotów , jakich nauczyłem się od Szkotów , z którymi miałem przyjemność pracować i Irlandczyka , którego ja z kolei uczyłem polskiego , przed jego wizytą w naszym kraju

To i tak jest lepsza od mojej. Chociaż szkocki od irlandzkiego się chyba w istotny sposób różni?
Ja - to tylko kilka terminów, które weszły w skład nazw geograficznych oraz: Slainte!

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 12.08.2013 17:38

W ramach suplementu do streszczenia angielsko-walijskiego wyjazdu - wizyta na zamku Pembroke w Walii.
To również świetny pomost do kolejnego wyjazdu, jako że to stąd ruszyła wyprawa na Hibernię. Pretekstem stała się prośba o pomoc, skierowana przez wygnanego z kraju Hy Kinsella króla Dermota, dziedzicznego władcy Leinsteru. Obiecał on rękę córki oraz następstwo tronu Ryszardowi de Clare, hrabiemu Pembroke, zwanemu Strongbow - Mocny Łuk.
Przyrzeczenie zupełnie nieważne w myśl obowiązującego prawa brehonów, ale fakt ten rozpoczął serię następujących po sobie inwazji, a w ich konsekwencji kilkusetletnią okupację wyspy przez Brytyjczyków.

Zabrzmiało nieco enigmatycznie? Może się potem wyjaśni.

napisał(a) **Franz** » 13.08.2013 15:20

A koszulki, kupione dwa lata wcześniej w Anglii, świetnie komponowały się w nowym krajobrazie.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 13.08.2013 16:27

Zamawiam jak najwięcej celtyckich zawijańców

napisał(a) **Franz** » 14.08.2013 17:59

Kenik napisał(a):Zamawiam jak najwięcej celtyckich zawijańców

Trochę ich nazbieraliśmy.
Ale jeszcze więcej pięknych krajobrazów.

Pozdrawiam,
Wojtek