Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Andaluzja i Algarve - wakacje 2020

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.05.2021 21:44

Jest mi bardzo miło, że zajrzałaś do mojej relacji :)
dangol napisał(a):Gdy czytałam te same croplowe relacje, które Ciebie zainspirowały do podróży, również :idea: marzyło mi się dotarcie do Algarve i Andaluzji. Koniecznie własnym autem :) ,

Tak, masz rację, relacje to skarbnica pomysłów i wiedzy.
dangol napisał(a): no ale póki co jest to niewykonalne, gdyż nie możemy mieć 3 tygodni jednym cięgiem urlopowych. Ja co prawda bym mogła :D , no ale Jedyny Kierowca mój Małżonek już nie... Może kiedyś, jak już oboje będziemy emerytami :wink:

Jest to niewątpliwie duża przeszkoda. Mąż "przyzwyczajał" osoby decyzyjne w pracy do coraz dłuższych urlopów :wink: . Początkowo jeździliśmy na 1,5 tygodnia. Po tym ostatnim, trzytygodniowym usłyszał, że to był ostatni raz. No i w styczniu złożył podanie o urlop (kolejny na 3 tygodnie) i otrzymał aprobatę. Chyba nie mieli kalendarza :mrgreen:
dangol napisał(a): Twoja relacja przyda się wówczas na pewno :D , ale zanim to nastąpi, z przyjemnością śledzę ją już teraz :D

Cała przyjemność po mojej stronie :)
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.05.2021 22:18

Jedną z bardziej znanych turystycznych miejscowości na Costa Tropical, położoną 16 km na wschód od Nerji, jest Herradura. Miasteczko może poszczycić się bardzo długą na ok 2,2 km, szeroką i czystą plażą. Postanawiamy spędzić tu jedno przedpołudnie.
Dojazd ekspresówką A7 zajmuje nam kwadrans . Ostatnie 3 km to bardzo dobra jakościowo droga N340. W Herradurze na rondzie skręcamy w prawo i dojeżdżamy do wybrzeża, tam widzimy kolejne rondo z małą fontanną. Można jechać w prawo lub lewo, innej opcji nie ma. Skręcamy w lewo i jedziemy jeszcze z pół kilometra, po drodze wypatrujemy miejsca do zaparkowania. Oczywiście 99% miejsc jest płatna, opłatę uiszcza się z góry w parkometrach. Maksymalny czas na jaki można wykupić postój to coś ok. 2,5 h.
Widoczek na lewo
Herradura (1).jpg

i na prawo
Herradura (4).jpg

za plecami
Herradura (7).jpg

Herradura (2).jpg

Herradura (5).jpg

Powietrze takie mało klarowne.
Herradura (6).jpg

Jak widać każdy dba o bezpieczną odległość, można odpocząć, zrelaksować się, są bary na plaży, dla dzieci są atrakcje, ....ale my już trochę rozpieszczeni jesteśmy. :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 14.05.2021 22:38

Podglądam relację, bo Andaluzja to moja wielka miłość i pierwsze egzotyczne wakacje w życiu.
Nie powiem w którym to było roku, bo wyda się jaka jestem stara :lol: , powiem tylko, że wszystkie zdjęcia z tej romantycznej podróży mam papierowe, bo to jeszcze była era tradycyjnych klisz.
Spędziłam dwa tygodnie w bajecznym miejscu - Tarifie -nie wiem jak jest tam teraz, ale wtedy to miasteczko nie było popularne wśród turystów, więc mogłam się cieszyć autentycznym klimatem Andaluzji bez zgiełku i tłumów.

W Grenadzie natrafiłam na uroczystości uliczne w trakcie Semana Santa ( kwiecień) - magiczne i niezapomniane przeżycie :D
W miasteczku Nerja zatrzymałam się u znajomego - dziennikarza- Holendra z Londynu, który był korespondentem wojennym z wojny bałkańskiej - opowiadał o tym horrorze, a ja wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będzie to region, z którym w przyszłości zwiążę się emocjonalnie :roll: :)
Zaprosił nas na kolację do tawerny dla lokalsów schowanej w piwnicy, gdzie klienci - mieszkańcy Nerjy spontanicznie intonowali flamenco i zrobili taki niekomercyjny show, o jakim wcześniej nawet nie marzyłam.

Piękne są Twoje zdjęcia, czas wrócić do Andaluzji, coś czuję :) Będę tu zaglądać :papa:

P.S. - pulpeciki, które wspomniałaś to zapewne albondigas - kiedyś pracowałam w restauracji tapas w Londynie i do tej pory pamiętam całe menu :oczko_usmiech:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.05.2021 22:41

Naszą ulubioną plażą w Nerji, porównywalną z Maro, jest Playa Carabeillo. Ma bardzo dobrą lokalizację, jest mała, kameralna, urocza, :D :hearts:
Prowadzą do niej kamienne schodki. Śpiochy nie miały szans, żeby się na nią odstać, ponieważ bardzo pilnowano limitu miejsc. W typowym sezonie musi być bardzo zatłoczona, ale po sezonie polecam.
Nerja-50.jpg

Nerja-51.jpg

Nerja-52.jpg

Nerja-53.jpg

Nerja-54.jpg

Nerja-55.jpg

Nerja-66.jpg

Nerja-67.jpg

Nerja-68.jpg

Nerja-56.jpg


Tylko raz parkowaliśmy na płatnym, przeważnie udawało nam się coś znaleźć.
Carabeillo.jpg
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.05.2021 23:02

Katerina napisał(a):Podglądam relację, bo Andaluzja to moja wielka miłość i pierwsze egzotyczne wakacje w życiu.

Bardzo się cieszę, że podglądasz. A ja podglądam Twoją z Visu :D

Katerina napisał(a): Nie powiem w którym to było roku, bo wyda się jaka jestem stara :lol: , powiem tylko, że wszystkie zdjęcia z tej romantycznej podróży mam papierowe, bo to jeszcze była era tradycyjnych klisz.

Ale jaką frajdę sprawiały zdjęcia, niespodzianki. Trzeba było zastanowić się nad kadrem, przemyśleć scenę, ustawić parametry (przynajmniej na moim Zenicie tak było). Jeszcze leży w szafie i nie mam serca go wyrzucić mimo, że lusterko zepsute :)

Katerina napisał(a): Spędziłam dwa tygodnie w bajecznym miejscu - Tarifie -nie wiem jak jest tam teraz, ale wtedy to miasteczko nie było popularne wśród turystów, więc mogłam się cieszyć autentycznym klimatem Andaluzji bez zgiełku i tłumów.

Zazdroszczę Tariffy. Widziałam film i zdjęcia z tej części Andaluzji. Kusiło mne, żeby skupić się tylko na Andaluzji i jeden tydzień przeznaczyć na Costa de la Luz, ale Algarve wygrało :)
Katerina napisał(a):W Grenadzie natrafiłam na uroczystości uliczne w trakcie Semana Santa ( kwiecień) - magiczne i niezapomniane przeżycie :D
W miasteczku Nerja zatrzymałam się u znajomego - dziennikarza- Holendra z Londynu, który był korespondentem wojennym z wojny bałkańskiej - opowiadał o tym horrorze, a ja wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będzie to region, z którym w przyszłości zwiążę się emocjonalnie :roll: :)

Usłyszałaś opowieści z pierwszej ręki. Ja tylko czytałam i to dopiero wtedy zainteresowałam się tematem, gdy planowałam trasę przez Bośnię. (Dzięki tej wskazówce mogę zgadywać, który to był rok :wink: ) Dziewczyno, co Ty wiesz o starości :wink:

Katerina napisał(a):Zaprosił nas na kolację do tawerny dla lokalsów schowanej w piwnicy, gdzie klienci - mieszkańcy Nerjy spontanicznie intonowali flamenco i zrobili taki niekomercyjny show, o jakim wcześniej nawet nie marzyłam.

Czytałam w Twojej relacji, że zdarzają Ci się nieprawdopodobne historie. :)

Katerina napisał(a):Piękne są Twoje zdjęcia, czas wrócić do Andaluzji, coś czuję :) Będę tu zaglądać :papa:

Dziękuję, będzie mi bardzo miło :D

Katerina napisał(a): P.S. - pulpeciki, które wspomniałaś to zapewne albondigas - kiedyś pracowałam w restauracji tapas w Londynie i do tej pory pamiętam całe menu :oczko_usmiech:

Były bardzo smaczne, szczególnie z winkiem. :papa:
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 15.05.2021 21:22

W Maladze zaszalałaś zdjęciowo :lol:
A w katedrze sporo osób było?
Pewnie bym nie wytrzymała i jakieś fotkę strzeliła.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 15.05.2021 22:45

aga_stella napisał(a):W Maladze zaszalałaś zdjęciowo :lol:

:lol: No też to zauważyłam dopiero podczas pisania.

aga_stella napisał(a):A w katedrze sporo osób było?
Pewnie bym nie wytrzymała i jakieś fotkę strzeliła.

Mało ludzi było. Wszyscy grzecznie stali lub siedzieli to my też :oops: . No photo na tabliczce zobaczyłam, to nawet nie przyszło mi do głowy, że mogę coś pstryknąć. :mrgreen:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.05.2021 09:06

wiola2012 napisał(a): Mało ludzi było. Wszyscy grzecznie stali lub siedzieli to my też :oops: . No photo na tabliczce zobaczyłam, to nawet nie przyszło mi do głowy, że mogę coś pstryknąć. :mrgreen:


W sytuacji zakazu fotografowania w obiektach czasami warto zastosować jedną z kamerek sportowych - małe , łatwe do schowania w dłoni . . . oczywiście nie namawiam do łamania zakazów , tak tylko "głośno" sobie myślę :smo: :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 16.05.2021 20:45

Carabeillo...
Plaża, z zajawki - wspaniała... 8)
Kolejne zdjęcia, tylko to potwierdziły...
Coś mi się wydaje , że na dwóch wizytach na niej, by się nie skończyło... :coool:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 17.05.2021 13:56

piotrf napisał(a):W sytuacji zakazu fotografowania w obiektach czasami warto zastosować jedną z kamerek sportowych - małe , łatwe do schowania w dłoni


Nawet posiadam taką kamerkę. Syn zabierał ją na narty. :) Nigdy jej jednak nie używałam, może warto wypróbować.

piotrf napisał(a): . . . oczywiście nie namawiam do łamania zakazów , tak tylko "głośno" sobie myślę :smo: :mrgreen:
Pozdrawiam
Piotr

W sumie zakazy są , podobnie jak przepisy, po to, żeby je łamać :wink:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 17.05.2021 14:20

CROberto napisał(a):Carabeillo...
Plaża, z zajawki - wspaniała... 8)
Kolejne zdjęcia, tylko to potwierdziły...

Dziękuję :)
CROberto napisał(a):Coś mi się wydaje , że na dwóch wizytach na niej, by się nie skończyło... :coool:

Nie zawsze woda było spokojna, podczas jednej wizyty morze było "zdenerwowane" na coś, fale przewracały kąpiących, a kobietom zrywały co luźniejsze stroje. :D
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.05.2021 14:33

Caminito del Rey
Dzisiaj spełni się jedno z naszych marzeń wakacyjnych. :hut: Odwiedzimy Caminito del Rey. Jedną z najbardziej znanych tras widokowych w Hiszpanii. Miejsce oddalony jest od Malagi o 60 km w głąb półwyspu . My mamy do przejechania 120 km. O mały włos nasza wycieczka nie doszłaby do skutku. Bilety wykupiłam jeszcze w domu, miesiąc wcześniej. Można powiedzieć, że rozchodziły się jak świeże bułeczki. W ciągu dnia jest kilka wejść z przewodnikiem i kilka wejść indywidualnych. Chciałam wykupić bilety na zwiedzanie indywidualne, bycie w grupie jednak ogranicza. Udało mi się kupić na niedzielę na godzinę 15:15 Obawiałam się tej godziny, bo po południu jest największy skwar, a rozgrzane słońcem skały jeszcze ten efekt potęgują. No cóż najwyżej zawrócimy.
Koszt biletu to 10 € za wstęp + 1,55 za autobus.
W sobotę otrzymałam e-maila z informacją , że nasze zwiedzanie jest odwołane, z powodu spodziewanych upałów. Czytam dalej informację, że jest im bardzo przykro, mogę przełożyć zwiedzanie ale zwrotów nie ma. Na szczęście udało się przełożyć i zdążyliśmy przed wyjazdem. Nawet skorzystaliśmy na tej zamianie. Na nowym bilecie nie było określonej konkretnej godziny. Jak nie ma godziny tzn., że mogę jechać kiedy chcę :D
Z Nerji wyjechaliśmy o 7:00. Na parking podjechaliśmy 8:50
Rozwiązania są dwa: albo zostawiamy auto przy wejściu , albo przy wyjściu (El Chorro).
My zostawiliśmy samochód dokładnie w tym miejscu - mapka.
Tuż obok jest restauracja i kiosk za którym znajduje się wejście na szlak. (mapka)
Caminito mapka.JPG

Jest to ostatni moment, kiedy można napić się kawy i skorzystać z toalety.
Ostatnio edytowano 18.05.2021 19:36 przez wiola2012, łącznie edytowano 1 raz
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.05.2021 14:39

ciąg dalszy
Mierząca w całości 7,7 km jednokierunkowa trasa podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich to właściwie dojście do najbardziej widowiskowego odcinka Caminito del Rey. Prowadzi ono leśną drogą z parkingu do kasy biletowej. (zaznaczyłam na mapce).

Caminito-1.jpg

Caminito-2.jpg

Caminito-3.jpg

Caminito-4.jpg

Caminito-5.jpg

Caminito-6.jpg

Caminito-7.jpg

Caminito-8.jpg

Caminito-9.jpg
Ostatnio edytowano 18.05.2021 19:38 przez wiola2012, łącznie edytowano 1 raz
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.05.2021 14:45

Pierwszy odcinek za nami.
Czas podany na bilecie to czas, kiedy należy stawić się przy kasie biletowej. Czas przejścia od kiosku do kasy zajął nam mniej więcej 40 minut. Grupka się zbiera i jest wpuszczana na szlak. Tam też otrzymujemy kask, którego noszenie w dalszej części trasy jest obowiązkowe i nadzorowane przez straż parku krajobrazowego (ma chronić przed mogącymi spadać z góry kamieniami). Pracownik udziela jeszcze instrukcji i można iść.
Nie pozwala się na wnoszenie dużych plecaków, używanie parasolek i statywów, kijków do selfi. Wprowadzanie zwierząt jest zabronione. Obsługa jest bardzo przeczulona na punkcie blokowania przejść i tamowaniu ruchu – poganiają każdego, kto zatrzyma się na dłużej.
Caminito-9a.jpg

Caminito-9b.jpg

Caminito-11b.jpg
Ostatnio edytowano 18.05.2021 19:39 przez wiola2012, łącznie edytowano 2 razy
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.05.2021 15:02

Bezpośrednio na głowę zakłada się taką przeuroczą siateczkę i dopiero kask. Poczułam się jak inż. Karwowski :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España

cron
Andaluzja i Algarve - wakacje 2020 - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone