Bordeaux, 13 sierpnia 2020Powrót do domu też może być atrakcyjny. Wychodząc z tego założenia, zarezerwowałam nocleg w Bordeaux. Z Faro jest to odległość 1350 km, a trasa w większości prowadzi autostradami albo drogami ekspresowymi. Trzeba wrócić się prawie do samej Sewilli, następnie darmową drogą A-66, potem A-62 mknąć ku Francji. We Francji, zgodnie z daną sobie obietnicą, jechaliśmy autostradami. Z Faro wyjechaliśmy po południu, po dość intensywnym w spacery dniu, pewnie dlatego, częściej niż zazwyczaj zatrzymywaliśmy się na kawę, posiłek czy zwyczajny odpoczynek. Około pierwszej w nocy ucinamy sobie drzemkę. Myślałam, że dojedziemy na miejsce najpóźniej o 12:00 i będziemy mieli całe popołudnie na zwiedzanie. Jakoś tak wyszło, że dotarliśmy do hotelu o 14:00. Już po drodze miałam obawy co do pogody, te drobne chmurki , zwiększające swoją objętość z każdym kilometrem i coraz ciemniejsze, nie wróżyły nic dobrego. O godzinie 16:00 wyglądało to tak:
Spacerujemy sobie klimatycznymi uliczkami, ludzi tłum to mało powiedziane, ale miasto bardzo nam się podoba. Szkoda, że jest tak pochmurno.
Przed nami Cathedrale Saint-Andre. Jest piękna, dostojna, ogromna, a jednak smukła i elegancka. "Historia romańsko-gotyckiej świątyni sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa, zręby obecnej budowli zaczęły powstawać w XI w. Bliźniacze wieże sięgają na wysokość 81 m, a długość budowli to 124 m. Kościół figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO."
Wstęp darmowy.
Wychodzimy z katedry wprost w strugi deszczu, chowamy się pod daszek jakiegoś budynku i czekamy, może przestanie padać. Nie przestaje. Kilka takich przeskoków spod jednego daszku do drugiego i .... nie ma sensu się już chować
. Bardziej zmoknięci nie będziemy. Nucąc sobie deszczową piosenkę idziemy do sklepu po wino na wieczór
. Jeśli pogoda spłatała nam figla i ze zwiedzania nici, to chociaż wieczór będzie miły
Następnego dnia, gdy opuszczamy miasto, niebo jest czyściutkie i zapowiada się piękna pogoda
.
Jeśli tylko będzie możliwość, wrócę do Bordeaux
.
Od domu dzieli nas odległość 2100 km. Pokonujemy tę trasę z jednym noclegiem w Niemczech. Jedzie się szybko, sprawnie i wygodnie. W Belgii i Niemczech za darmo. Nie stresujemy się przekraczaniem granic, kontrolami itp, to wielka zaleta podróżowania w strefie Schengen. W sobotę 15 sierpnia cali i zdrowi dotarliśmy do domu.
KONIEC