7 Sierpnia 2020
Z pewnym żalem opuszczamy Sewillę, była bowiem ostatnim przystankiem hiszpańskiej podroży. Przed nami jeszcze tydzień wakacji- tylko tydzień a może aż tydzień....
Do Lagos jest 276 km, granica jest w połowie drogi. Po stronie hiszpańskiej jedziemy świetnej jakości bezpłatną drogą A49, kilka kilometrów przed granicą tankujemy do pełna, gdyż cena ON w Hiszpanii jest zdecydowanie niższa niż w Portugalii.
Jeszcze tylko kilometr
I przekraczamy granicę na rzece Gwadiana.
Po stronie portugalskiej wybieramy drogę bezpłatną. Chcemy trochę sobie pooglądać zwykłych, nieturystycznych miejscowości.
Skłamałabym , gdybym napisała, że Portugalia od pierwszych kilometrów mnie urzekła. Odczucia miałam bardzo mieszane, wiedziałam ze zdjęć jak wygląda Lagos i inne miejscowości Algarve i byłam trochę zdziwiona tym co widzę: tereny raczej biedne i trochę zaniedbane. Gdzieś za drzewami ukrywały się może piękne hacjendy, gdyż co i rusz mijaliśmy tabliczki kierujące do różnych "quint", z drogi jednak nie było ich widać.
Na szczęście Z każdym kilometrem było coraz lepiej.