Andalucia, Algarve, Lisboa czyli IBERIADA 2015

tony montana napisał(a):Wstaję zatem, coby dnia nie tracić o 6,30 i lecę

... fajna godzina żeby w spokoju coś zobaczyć, ja też tak praktykuję ... ...
Pozdrawiam.

tony montana napisał(a):Zresztą później tez tylko koło niego przechodziłem, nie wchodziłem do środka

Też nie byłem w środku. Za dnia dworzec nie wygląda tak efektownie. Wieczorem jest rewelacyjnie podświetlony - może pamiętasz te fotki u mnie. I ta fontanna również - poświęciłem jej trochę czasu, bo warto było.

Pozdrawiam,
Wojtek

Świetne te wieczorne zdjęcia

tramwaje są boskie - szczególnie te pozbawione reklam

uliczki Alfamy wyglądają trochę jak Neapol u Marzeny
Jest klimat

pozdrawiam,
Michał

tony montana napisał(a):nie od razu wiedziałem, jak obsłużyć kulkę

Domostwa Lizbony mogą być , ale jak widzę wyraźnie miasto dodatkowo zyskuje dzięki swemu położeniu.
Da radę oblecieć co najważniejsze w jeden dzień? Czy lepiej dwa, na spokojnie?

kmichal napisał(a):

tony montana napisał(a):Wstaję zatem, coby dnia nie tracić o 6,30 i lecę

... fajna godzina żeby w spokoju coś zobaczyć, ja też tak praktykuję ... ...
Pozdrawiam.

Szkoda życia na spanie na wyjazdach no nie?

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):Zresztą później tez tylko koło niego przechodziłem, nie wchodziłem do środka

Też nie byłem w środku. Za dnia dworzec nie wygląda tak efektownie. Wieczorem jest rewelacyjnie podświetlony - może pamiętasz te fotki u mnie. I ta fontanna również - poświęciłem jej trochę czasu, bo warto było.

Pozdrawiam,
Wojtek

Pamiętam Twoją relację, fontanna na Praca dom Pedro bardzo ciekawa

Mikeee napisał(a):Świetne te wieczorne zdjęcia

tramwaje są boskie - szczególnie te pozbawione reklam

uliczki Alfamy wyglądają trochę jak Neapol u Marzeny
Jest klimat

pozdrawiam,
Michał

Trochę pokażę jeszcze uliczek Alfamy - naprawdę nocowaliśmy w bijącym sercu tego miasta, w sensie prawdziwi niemłodzi Lizbończycy stanowili tam większość - to było wspaniałe uczucie móc spędzić tam trochę czasu

kulka53 napisał(a):

tony montana napisał(a):nie od razu wiedziałem, jak obsłużyć kulkę

Domostwa Lizbony mogą być , ale jak widzę wyraźnie miasto dodatkowo zyskuje dzięki swemu położeniu.
Da radę oblecieć co najważniejsze w jeden dzień? Czy lepiej dwa, na spokojnie?

Mam problem z odpowiedzią na pytanie: jeden dzień w Lizbonie to z jednej strony skandal...z drugiej zaś - mając Viva Vagem za 6 Euro na cały dzień... DA SIĘ (przegiąłem!!) - Belem, Se, Castelo, najwazniejsze place, cały czas metrem trmwajami, windami... no da się, ale czy warto tylko jeden dzień w takim mieście pieknym??

Nie wiem

tony montana napisał(a):Szkoda życia na spanie na wyjazdach no nie?

... zgadza się ... ... ja tak od rana po Arco biegałem ... ...
Pozdrawiam.

tony montana napisał(a):

kulka53 napisał(a):
Da radę oblecieć co najważniejsze w jeden dzień? Czy lepiej dwa, na spokojnie?

Mam problem z odpowiedzią na pytanie: jeden dzień w Lizbonie to z jednej strony skandal...z drugiej zaś - mając Viva Vagem za 6 Euro na cały dzień... DA SIĘ (przegiąłem!!) - Belem, Se, Castelo, najwazniejsze place, cały czas metrem trmwajami, windami... no da się, ale czy warto tylko jeden dzień w takim mieście pieknym??

Nie wiem

ja byłem w Lizbonie jeden pełny dzień i uważam, że to zdecydowanie za krótko (musiałem się wtedy dostosować). Czuję niedosyt i już planuję powrót. Dla dociekliwych 1 dzień to nawet za krótko na samą Belem. Jak już się jest w tak odległym, a zarazem przeciekawym miejscu jak Lizbona, warto poświęcić jej więcej czasu (zakładam, że pojedziecie tam samochodem). Ale to tylko moja subiektywna opinia
pozdrawiam,
Michał

Mikeee napisał(a):

tony montana napisał(a):

kulka53 napisał(a):
Da radę oblecieć co najważniejsze w jeden dzień? Czy lepiej dwa, na spokojnie?

Mam problem z odpowiedzią na pytanie: jeden dzień w Lizbonie to z jednej strony skandal...z drugiej zaś - mając Viva Vagem za 6 Euro na cały dzień... DA SIĘ (przegiąłem!!) - Belem, Se, Castelo, najwazniejsze place, cały czas metrem trmwajami, windami... no da się, ale czy warto tylko jeden dzień w takim mieście pieknym??

Nie wiem

ja byłem w Lizbonie jeden pełny dzień i uważam, że to zdecydowanie za krótko (musiałem się wtedy dostosować). Czuję niedosyt i już planuję powrót. Dla dociekliwych 1 dzień to nawet za krótko na samą Belem. Jak już się jest w tak odległym, a zarazem przeciekawym miejscu jak Lizbona, warto poświęcić jej więcej czasu (zakładam, że pojedziecie tam samochodem). Ale to tylko moja subiektywna opinia

Szczerze mówiąc spodziewałem się takich odpowiedzi

Jeśli pojedziemy - to na pewno samochodem. Póki co nie robię żadnych większych planów, trochę poczytałem przewodniki, pooglądałem mapę, ale wiem nie za wiele o tym zakątku Europy.
Wstępnie zakładam 3 tygodnie czyli 23 dni z weekendem. Chciałbym zwiedzić Portugalię i Galicję, ale sądzę, że w tym czasie to niewykonalne bo odejmując dojazd zostałoby 18 dni na miejscu.
Dlatego pasowałby mi przeznaczyć jeden dzień na Lizbonę i drugi na okolice .

Ale może pojechalibyśmy na miesiąc, kto wie. Tyle że na pewno nie w 2016.

Dzięki

tony montana napisał(a):Szkoda życia na spanie na wyjazdach no nie?

kmichal napisał(a):.. zgadza się ... ... ja tak od rana po Arco biegałem ... ...
Pozdrawiam.

Arco nad Gardą?
I nadal nie pokazujesz?

Mikeee napisał(a):ja byłem w Lizbonie jeden pełny dzień i uważam, że to zdecydowanie za krótko (musiałem się wtedy dostosować). Czuję niedosyt i już planuję powrót. Dla dociekliwych 1 dzień to nawet za krótko na samą Belem. Jak już się jest w tak odległym, a zarazem przeciekawym miejscu jak Lizbona, warto poświęcić jej więcej czasu (zakładam, że pojedziecie tam samochodem). Ale to tylko moja subiektywna opinia
pozdrawiam,
Michał

Największym problem w Lizbonie może okazać się parkowania auta. Ja zalecałbym pozostawienie auta gdzieś przy peryferyjnej stacji metra i zakup karty za 6 Euro, no chyba, że ktoś lubi loterie, to można szukać miejsc przy takim Sao Vicente de Fora

kulka53 napisał(a):Szczerze mówiąc spodziewałem się takich odpowiedzi

Jeśli pojedziemy - to na pewno samochodem. Póki co nie robię żadnych większych planów, trochę poczytałem przewodniki, pooglądałem mapę, ale wiem nie za wiele o tym zakątku Europy.
Wstępnie zakładam 3 tygodnie czyli 23 dni z weekendem. Chciałbym zwiedzić Portugalię i Galicję, ale sądzę, że w tym czasie to niewykonalne bo odejmując dojazd zostałoby 18 dni na miejscu.
Dlatego pasowałby mi przeznaczyć jeden dzień na Lizbonę i drugi na okolice .

Ale może pojechalibyśmy na miesiąc, kto wie. Tyle że na pewno nie w 2016.

Dzięki

Ten zakątek Europy dostarczyłby Wam niezapomnianych wrażeń - do tego roku tego nie wiedziałem, teraz już wiem

Z tego, co piszesz, to sugerowałbym dwa dni na Lizbonę, a trzeci na okolice: Sintra, Cabo de Roca, Cascais byc może, Mafra na pewno

Na pewno nie może Was zabraknąć parę dni na Algarve

Zresztą miejsc oprócz tych, które wymieniłem, do odwiedzenia w Portugalii jest sporo: Batalha, Alcobaca, Nazare, Peniche, Fatima, Evora, Beja, nie zaglądając nawet na północ .....

Lisboa 7 (38)

Jako jeden z dwóch pasażerów wsiadam do Elevadora Santa Justa (normalnie są tutaj mega kolejki)
Elevador wwozi pasażerów do przejścia wiodącego do pobliskiego Largo do Carmo oraz ruin Convento Carmo i łączy dzielnice Baixa i Chiado


Winda znajduje się w żelaznej 32 metrowej wieży z 1902 roku, zbudowanej w stylu neogotyckim. Zaprojektował ją Raul Mesnier du Ponsard, portugalski inżynier, uczeń Gustawa Eiffela. Winda posiada dwie drewniane kabiny, z których każda może zabrać na górę (albo w dół, ale to chyba rzadziej się zdarza)
25 osób


Z lewej Katedra SE, z prawej Arco Augusta


Bilet na przejazd windą kosztuje 5 Euro i obejmuje dwa przejazdy windą oraz wstęp na taras widokowy. Ja, jako posiadacz od godziny, karty Viva Vagem przykładam kartę do czytnika i jadę "for free"


Po wjechaniu na górę, pierwsze, co rzuca się w oczy, to ruiny kościoła Karmelitów - Igreja do Carmo - który mocno ucierpiał podczas pożarów z 1755 roku - słynne trzęsienie ziemi


Klasztor wybudowano w latach 1389 – 1423. Kościół po pożarze i trzęsieniu ziemi, nigdy nie został odrestaurowany. W 1864 roku powstało tu Muzeum Archeologiczne (Museu Arqueológico do Carmo). Podczas Rewolucji 25 Kwietnia, osiadł tu prezydent Marcelo Caetano, oraz jego wojskowi podwładni. Dziś do ruin Igreja do Carmo bezpośrednio "z lewej strony" przylega kwatera główna GNR czyli Guarda Nacional Republicana


Widok na północne dzielnice Lizbony


Portal Karmelitów


KLIMAT


Jak z Tolkiena....


Naprzeciwko Karmelitów stoi takie cudeńko


Schodzę piechotą z powrotem do Baixy w okolice Placu Rossio




Na poziomie rzeki




Łapię tramwaj 28, tak, ten słynny 28 i jadę na poranny objazd ALFAMY. Takie spostrzeżenie: kierowcy motorniczy znaczy tramwajów są wyluzowani uśmiechnięci, cierpliwie czekają, aż np samochód dostawczy dostarczający towar do sklepu położonego przy torach, łaskawie zjedzie im z torów, zresztą kierowcy tych aut szybciutko przybiegają, gdy tylko tramwaj zadzwoni....


Do tramwaju wchodzi się przodem, przykładając bilet do czytnika, albo kupując go u kierowcy, wysiada tyłem. Czekając na tramwaj na przystanku, w dobrym tonie jest machnąć na niego ręką...


Koniec trasy na Praca Martim Moniz - mam stąd około 10 minut piechotą do naszego apartmana - kupuje po drodze pieczywo na śniadanie.... po drodze atakuje mnie "GIL OKULISTA"!!!!


Tramwaj na ciasnych uliczkach Alfamy


Nasza fura (niebieska Fiesta) dzielnie stoi przy Sao Vicente de Fora


OBRIGADO
tony

tony montana napisał(a):ruiny kościoła Karmelitów - Igreja do Carmo

Wewnątrz wystawione są wspaniałe eksponaty.

Pozdrawiam,
Wojtek

Lisboa (jak na razie ) - super! Tramwaje tworzą klimat

tony montana napisał(a):Jako jeden z dwóch pasażerów wsiadam do Elevadora Santa Justa (normalnie są tutaj mega kolejki)

ta kolejka była jedynym powodem, dla którego odpuściliśmy wyjazd na górę. Miałeś szczęście. Piękne widoki

tony montana napisał(a):Z lewej Katedra SE, z prawej Arco Augusta

ładnie widać Rua Aurea i jej kamienice

Tramwaj na ciasnych uliczkach Alfamy

[/quote]
takie rzeczy tylko w Lizbonie - rewelacja
pozdrawiam,
Michał

tony montana napisał(a):Arco nad Gardą?
I nadal nie pokazujesz?

... myślę, że w styczniu ruszę ... ...
... ale aż takich porannych spacerów w Arco jak ty w Lizbonie to nie miałem, ale też było sympatycznie ... ...
Pozdrawiam.

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):ruiny kościoła Karmelitów - Igreja do Carmo

Wewnątrz wystawione są wspaniałe eksponaty.

Pozdrawiam,
Wojtek

Czytałem o tym, muzeum ma zresztą już ponad 150 lat, więc trochę mogło się tego nazbierać

maslinka napisał(a):Lisboa (jak na razie ) - super! Tramwaje tworzą klimat

Jeszcze fajnie się nimi jedzie niż je ogląda
Szczególnie tak na maxa pod górę, jak pojedziemy "za chwilę" do Bazyliki Estrella

tony montana napisał(a):Jako jeden z dwóch pasażerów wsiadam do Elevadora Santa Justa (normalnie są tutaj mega kolejki

Mikeee napisał(a):ta kolejka była jedynym powodem, dla którego odpuściliśmy wyjazd na górę. Miałeś szczęście. Piękne widoki

Popołudniu, już rodzinnie, mieliśmy mniej szczęścia, pół godziny staliśmy w ogonku, ale w końcu się udało wjechać po raz drugi

tony montana napisał(a):Arco nad Gardą? I nadal nie pokazujesz?

kmichal napisał(a):... myślę, że w styczniu ruszę ... ...
... ale aż takich porannych spacerów w Arco jak ty w Lizbonie to nie miałem, ale też było sympatycznie ... ...
Pozdrawiam.

W LIzbonie trochę więcej chyba do zobaczenia niż w Arco No, ale pewnie tyle pochodziłeś , co ja po Brenzone