fiolek napisał(a):Ładnie tam w tym Alcazar, super widoki
szkoda, że nas tam nie było
A dżwig też mam na zdjęciach ( własnie sprawdziłam)
wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi
Dźwig jest nieodłącznym elementem Cordoby od ..... 2 tysięcy lat hihihih
Potter napisał(a):A nie kusiło Was żeby wejść do tych sadzawek ? Przy tej temperaturze .
Hmmm Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest tak gorąco
Roxi napisał(a):
Srogi czy nie... też ma fajne tujki
A tak w ogóle, to łaaaaadnie tam!
Tuje były jak wysokie jak wieżowce
No..... BRZYDKO nie było
Doszedłem do strony 5 w Twojej relacji, powoli nadrabiam ..
GOLDEN napisał(a):
Cześć Tony.
Problem lotniskowy troszkę poznałem w innym Twoim wątku.
Ale ,żeby nawet krzesełek do spania nie było.
Te temperatury są odrobinę zniechęcające do zwiedzania...ale widać dałeś radę.
Czekam na cd.
O jakim problemie lotniskowym mówisz w innym wątku?
No nie było krzesełek, tam przy bramkach to jest ich od groma, ale tutaj ich nie było - pojedyncze jeno
Lednice napisał(a):W Kudowej są takie rybki, nie kojarzę
Piękne miejsce
W maju 2012 były w Parku Zdrojowym, w tym dużym stawie, zobacz w mojej relacji "Kotlina Kłodzka..."
Krystof napisał(a):4 tysiące natłuczonych kilometrów... bardzo dużo!
Z ciekawością zapoznam się z trasą - nam wyszła dwukrotnie połowa z tego.
No jak się .... GIBRALTAR omija....
i nie jedzie po parasol i krzesełko do Alcampo do Jerez to wychodzi mniej.....