DZIEŃ 5. Odcinek 678
VEJER de la FRONTERA!!!CÓZ, w Vejer teraz przed godziną 22, dnia 19 września jest tylko 24 stopnie. U nas 13, wspaniały dziś dzień mieliśmy w Trójmieście, dużo słońca, PRAWIE JAK W VEJER!
Do Vejer z Conil można dojechać na dwa sposoby - prostsza droga prowadzi tak jak na mapce - na niebiesko - wyjeżdżamy z Conil na północ do autostrady A-48 i nią dojeżdżamy do Vejer
My dziś jednak wybraliśmy "szarą" trasę, lokalnymi drogami - o 3 km dłuższą, czego miałem świadomość, ale bardziej malowniczą.... gdyby coś to jedzie się z Conil na wschód tak jak w kierunku Trafalgaru, ale na rondzie przy stacji BP, skręcamy ostro w lewo i wśród uschniętych słoneczników dojeżdzamy do tej perełki
Vejer de la Frontera jest jednym z piękniejszych białych miasteczek na wzgórzach Andaluzji - położonym na ponad 300 metrowym wzgórzu kilkanaście kilometrów od brzegów oceanu - pierwotnie nawet tam planowałem zamieszkać podczas naszego pobytu w zachodniej Andaluzji - przeważyła jednak przestroga Krystofa - że może tam być za gorąco no i nie będzie wieczornych spacerów nad morzem i oceanicznej bryzy
Parkujemy na dużym darmowym parkingu od razu po wjeździe do miasta po lewej (są dwa).
Przywitanie z białym miastem jest takie, jak sobie wyobrażaliśmy
Są białe uliczki, białe domy i strome schodki pod górę
I sporo jednokierunkowych uliczek
Flora też jest piękna
Najpierw idziemy na wzgórze z wiatrakami, ale juz widzę, co "czeka" nas później
Wpierw jednak musimy znaleźć aptekę, po kilka dniach kąpieli, dzień wcześniej zaczęło bardzo boleć mnie ucho - potrzebuję środka przeciwbólowego, udaje się go na szczęście kupić bez problemu
Zaglądamy w zakamarki
Proszę Państwa - OTO PALMA!
CDN