tony montana napisał(a):Najwyższym szczytem Sierra de Gredos jest Almanzor (2592 m n.p.m.)
Zyskuje przy bliższym poznaniu.
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):JEŚLI przy żarze jest sporo czasu to ja nie widzę aż takiego problemu - siadamy na kawce, albo w cieniu pod platanem i sobie odpoczywamy, ale upał + presja czasu to coś już nie do zniesienia
tony montana napisał(a):Szybki prysznic i przed 21 idziemy na miasto
kmichal napisał(a):... no to dotarliśmy w końcu do Toledo, ciekaw jestem poranka i fotek z niego ... ...
Pozdrawiam.
Franz napisał(a):tony montana napisał(a):Najwyższym szczytem Sierra de Gredos jest Almanzor (2592 m n.p.m.)
Zyskuje przy bliższym poznaniu.
Pozdrawiam,
Wojtek
ajdadi napisał(a):kmichal napisał(a):... no to dotarliśmy w końcu do Toledo, ciekaw jestem poranka i fotek z niego ... ...
U Wojtka fotki przednie...więc tutaj będą podobne...
tony montana napisał(a):JEŚLI przy żarze jest sporo czasu to ja nie widzę aż takiego problemu - siadamy na kawce, albo w cieniu pod platanem i sobie odpoczywamy, ale upał + presja czasu to coś już nie do zniesienia
marze_na napisał(a):Zgadzam się w 100%!
Tylko, że trudno jest zdjąć z siebie tą presję. Skoro jesteśmy już tyyyyyyyyle kilometrów od domu to chciałoby się zobaczyć jak najwięcej, bo przecież drugi raz nie prędko tu wrócę. I tym sposobem urlopowe plany można rozbudowywać w nieskończoność .
Czasem lepiej z paru punktów zrezygnować, żeby urlopu nie zamienić w gonitwę - każdym rokiem wychodzi to chyba coraz lepiej . Lata już nie te .
marze_na napisał(a):Tylko, że trudno jest zdjąć z siebie tą presję. Skoro jesteśmy już tyyyyyyyyle kilometrów od domu to chciałoby się zobaczyć jak najwięcej, bo przecież drugi raz nie prędko tu wrócę. I tym sposobem urlopowe plany można rozbudowywać w nieskończoność .
tony montana napisał(a):W nocy na górze Niemcy robili na tym dachu grilla i byli bardzo głośno, jednak my siedzieliśmy, po spacerze do 1.30 w nocy pijąc piwko i nie przeszkadzało to nam
ajdadi napisał(a):tony montana napisał(a):...nie jestem zadowolony z tych z Toledo
Tony najważniejsze ,to być i widzieć
Krzychooo napisał(a):
Niestety też tak mam. Ale odkryłem, że ogromną przyjemność sprawia mi powtórna wizyta w jakimś miejscu, którego atrakcje zostały zaliczone i obfotografowane za pierwszym razem. Wreszcie można się niespiesznie poszwendać, odwiedzić miejsca znane i sprawdzone, odwiedzić miejsca mniej oczywiste czy strzelić piwko/kawkę w ładnych okolicznościach przyrody .
Czekam na Toledo.
Krzychooo napisał(a):A przy okazji, Tony, dzięki za wskazówki w sprawie Teneryfy. Było cudnie.
Mikeee napisał(a):fajna kwaterka i blisko centrum. Dzieciaki dały radę z Wami iść w miasto, czy padły?tony montana napisał(a):W nocy na górze Niemcy robili na tym dachu grilla i byli bardzo głośno, jednak my siedzieliśmy, po spacerze do 1.30 w nocy pijąc piwko i nie przeszkadzało to nam
może świętowali przyszłe mistrzostwo Europy w szczypiorniaku
kmichal napisał(a):... z Toledo to po tych kilkunastu latach to w sumie tylko właśnie katedrę wizualnie kojarzę ... ... ale dobrze pamiętam, że miasto bardzo mi się podobało ... ...
Pozdrawiam.
Franz napisał(a):Jak znajomo...
Pozdrawiam,
Wojtek
ajdadi napisał(a):Fajny mix 2w1...czyli foty wieczorne i poranne...