Analiza chemiczna wody w Adriatyku

napisał(a) **mutiaq** » 19.10.2007 12:45

hmmm.. no a jakby to wyglądało na filmie, że niebieski topielec dryfuje koło pięknej :lol:

Kate Winslet?

tak to poszedł w dół i spokój

(przepraszam za offtopic ale nie mogłam sie powsrtrzymać

)

napisał(a) **plavac** » 19.10.2007 17:53

I wszystko jasne . Niby fizykochemia , a jednak najważniejsza Kate Winslet

A nawiązując do tematu, to popływałbym już w tym słonym roztworze.
A tu jeszcze tyle miesięcy ...
Kulko, dzięki za przypomnienie podstawówki.
Oj,dawno to było

napisał(a) **daisykf** » 19.10.2007 19:21

Może ktoś powie gdzie jest więcej Jodu, bo to b. ważne dla mojej piękniejszej połowy.....(Bałtyk czy Adriatyk?)

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 19.10.2007 22:27

daisykf napisał(a):Może ktoś powie gdzie jest więcej Jodu, bo to b. ważne dla mojej piękniejszej połowy.....(Bałtyk czy Adriatyk?)

Najwięcej jest jodu tu 45 minut = 3 dni nad morzem :wink:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 20.10.2007 08:07

daisykf napisał(a):Może ktoś powie gdzie jest więcej Jodu, bo to b. ważne dla mojej piękniejszej połowy.....(Bałtyk czy Adriatyk?)

Pod względem zawartości jodu w powietrzu (szczególnie wiosną i jesienią) nasz Bałtyk bije o kilkadziesiat głów inne morza w tym i Adriatyk :wink:

napisał(a) **plavac** » 20.10.2007 20:30

I za to go kochamy

Ale pływać wolimy w Jadranie

napisał(a) **MWN** » 01.03.2008 15:22

tym gęstość nieco mniejsza, oznacza to, że najłatwiej pływałoby się w wodzie o temp zbliżonej do 0 stopni, ale to raczej dobra wiadomość dla morsów

Jak zapewne wiesz najbardziej gęsta jest woda przy 4 st. C, więc zero to za dużo.

napisał(a) **MWN** » 01.03.2008 15:26

Jeśli chodzi o pływanie to mam ciekawą obserwację: buty, w których pływam i mają taką lekką gąbczastą strukturę i "wyrzucają" mi nogi na powierzchnię. Nie mogę do tego przywyknąć, wygodne jest tylko to, że naprawdę trudno utonąć w Jadranie. Jeszcze lepiej jest tylko w Czerwonym. Za to Morze Martwe w ogóle nie nadaje się do pływania, można tylko leżakować i uważać na oczy i usta, takie żrące; dobre za to dla skóry.