A więc na ostatni akord naszej majówki w Holandii, wybrałem - Giethoorn
Najpierw maiły być plaże Zandvoort, ale jak potem szukając informacji o Holandii trafiłem na Giethoorn, to już nie miałem wątpliwości
Z hotelu do tej miejscowości mieliśmy 114 km, więc jakieś 1,5 godzinki drogi.
Wcześniej oczywiście wszystko ustalone
Tu macie stronkę z różnymi firmami wypożyczającymi łodzie
https://bootverhuur.giethoorn.com/
Ja wybrałem tą - Smit Giethoorn
https://www.smitgiethoorn.nl/english/
Ma raczej jedne z najlepszych opinii, jest darmowy parking (to wcale nie takie oczywiste w tym miasteczku) i jest prawie przy samym wjeździe, jadąc od strony Amsterdamu.
Można zabukować łódkę wcześniej, co oczywiście zrobiłem. Koszt też jest dość przyjazny, bo 15 EUR/h, inne firmy biorą więcej.
Wybiera się wstępnie zakres godzin w jakiej chce się łódkę i płąci za ten czas. Za zaklepałem na 3h w godzinach 11-14.
Mapka gdzie jest Smit
Po przyjechaniu (zjazd z drogi jest dobrze oznaczony, jakieś 100m drogą wewnętrzną i parkujemy na miejscu. Podaję wydrukowane potwierdzenie rezerwacji, wszystko jest ok. Słuchamy krótkiego instruktażu jak płynąć, mapkę gdzie płynąć i jazda
Łódka kompozytowa, ja wziąłem tą wersję na 6 osób, jest troszkę większa, więc na naszą 4 było całkiem ok.
Rodzinka była lekko w szoku, tym bardziej, ze jak wspominałem, to była niespodzianka na koniec pobytu
Kapoków nie ma, ale wiem, ze można dodatkowo za parę euro wziąć.
Mapka gdzie pływać
Trasy są różne, ilość kanałów jest tak duża, ze spokojnie można spędzić na łódce 5-6 godzin ...
Generalnie na nasze 3 h, została nam zaproponowana trasa zaznaczona długopisem na mapce.
Jedynie co, to pogoda. Dosłownie co 15 minut słońce, potem parę minut grad, potem słońce i tak na zmianę
Ale twardym trzeba być
Rzuciłem tylko, "kto umie pływać łódką?" Jakoś odpowiedziała mi dziwna cisza
pozdrawiam, Michał
cdn ...