Ameryka Środkowa: od Panamy po Meksyk

agata26061 napisał(a):Póki co tylko raz w roku dane mi będzie wyjechać gdzieś za granicę kraju (zbyt mało urlopu, malutki synek)

Też tak miałem przez wiele lat.

agata26061 napisał(a):Jeśli mogę w ogóle zapytać, to który kraj (z wyjątkiem Chorwacji) jest dla Ciebie najpiękniejszy/ najgodniejszy polecenia?

Na to pytanie nie znam odpowiedzi. W tylu krajach można się zachwycać tyloma rzeczami...

Owszem, sentyment ciągnie mnie w niektóre rejony bardziej, niż w inne, ale to właśnie chyba kwestia sentymentu, a nie urody.
Jeśli by szacować na podstawie ilości odwiedzin, to na czoło wysforowałaby się Rumunia i Francja. Ale są kraje, do których ciągnie mnie wcale nie mniej, tylko z różnych względów jeżdżę tam rzadziej.

Pozdrawiam,
Wojtek

Melduję się po pochłonięciu kolejnej porcji egzotyki.

jan_s1 napisał(a):Melduję się po pochłonięciu kolejnej porcji egzotyki.

OK, zobaczę, co tam dalej następuje.

Pozdrawiam,
Wojtek

jan_s1 napisał(a):Melduję się po pochłonięciu kolejnej porcji egzotyki.

Melduję się po "chwilowej" nieobecności , reszta j.w.


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Melduję się po "chwilowej" nieobecności , reszta j.w.

No cóż, chyba usprawiedliwię.

Pozdrawiam,
Wojtek

Rzućmy jeszcze okiem na sadyby ludzkie tego najbardziej zeuropeizowanego kraju Ameryki Środkowej i możemy zmierzać ku granicy.

Franz napisał(a):No cóż, chyba usprawiedliwię.

Dziękuję bardzo .

Ciekawe , czy też odniosłeś wrażenie , że w tropikalnych rejonach jakby mniej dbano o sadyby i ich otoczenie Nie jest to reguła , bo są pięknie utrzymane domy , z wypielęgnowanymi ogrodami , jednak w przewadze są domki w stanie kwalifikującym je do kapitalnego remontu .


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Ciekawe , czy też odniosłeś wrażenie , że w tropikalnych rejonach jakby mniej dbano o sadyby i ich otoczenie Nie jest to reguła , bo są pięknie utrzymane domy , z wypielęgnowanymi ogrodami , jednak w przewadze są domki w stanie kwalifikującym je do kapitalnego remontu .

Wiesz, przyjdzie huragan i zmiecie wszystko.
Szybkie i tanie budownictwo ma swoje niewątpliwe zalety.

Pozdrawiam,
Wojtek

I ja się melduję. Zaległości nadrobione więc cierpliwie czekam na dalszą relację.

razpol napisał(a):I ja się melduję. Zaległości nadrobione więc cierpliwie czekam na dalszą relację.

Świetnie!
Przygotuj paszport. Zbliżamy się do granicy z Nikaraguą...

Pozdrawiam,
Wojtek

Dopiero teraz znalazłam ten wątek
Moje wymarzone miejsca i jak na razie tylko wymarzone, ale wierzę, że będzie mi dane pojechać tam i jeszcze do Wenezueli, Brazyli, Argentyny...
Póki co, zasiadam u Ciebie

Agulek777 napisał(a):Moje wymarzone miejsca i jak na razie tylko wymarzone, ale wierzę, że będzie mi dane pojechać tam i jeszcze do Wenezueli, Brazyli, Argentyny...

Witam Cię w moim kąciku.

Wszystkie wymienione przez Ciebie kraje warte są odwiedzin.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Wiesz, przyjdzie huragan i zmiecie wszystko.
Szybkie i tanie budownictwo ma swoje niewątpliwe zalety.

... to ma logiczne uzasadnienie ... ale wygląda jak wygląda !

pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):

Franz napisał(a):Wiesz, przyjdzie huragan i zmiecie wszystko.
Szybkie i tanie budownictwo ma swoje niewątpliwe zalety.

... to ma logiczne uzasadnienie ... ale wygląda jak wygląda !

To tylko uproszczenie.
Dochodzi inna mentalność, inne warunki finansowe.

Pozdrawiam,
Wojtek

Nikaragua. Najmniej stabilny kraj w rejonie, przechodził od prawicowej dyktatury po budowanie komunizmu, a w tle prawie stałe walki partyzanckie sandinistów, contras... Od kliku lat otwiera się na turystykę, ale na razie jest raczej omijany.
Na południu kraju, blisko granicy z Kostaryką znajduje się największe jezioro - Nikaragua - połączone z Morzem Karaibskim graniczną rzeką San Juan. Nazwa jeziora, jak i całego kraju pochodzi od indiańskiego plemienia Niquirano (Nicarao).





Indianie w większości zostali w krótkim czasie wyniszczeni, obecnie w kraju zamieszkuje ich około 4%, a spora część populacji to Metysi.
Pierwsi konkwistadorzy założyli dwa miasta - Granadę oraz Leon. W XIX wieku, po uzyskaniu niepodległości zaczęła się pomiędzy nimi ostra rywalizacja, tym bardziej, że Leon zamieszkiwali głównie liberałowie, a Granadę konserwatyści. Każde z nich pretendowało do miana stolicy Nikaragui. Rzućmy okiem na Granadę.