ALPY vs JADRAN cd
22.07.2014
Wstaje kolejny dzień, podnoszę głowę żeby zobaczyć, czy widać „górę”, która była dla mnie wyznacznikiem pogody .
Widać .
Widok z balkonu tego ranka taki
No to szybko wstaję i lecę po świeże pieczywko .
Gdy wracam, nie staram się być cicho, jak to zwykle czynię w Cro , bo chcę żeby reszta też szybko wstała .
Na Zuzię moje krzątanie nie robi nijakiego wrażenia , ale mąż zwlekł się z łóżka, trochę na mnie złorzecząc .
No ale jak już się zwlókł, to zjadł śniadanie, ogarnął się i poszliśmy na spacer ,
dając Zuzi trochę czasu, aby uczyniła to samo .
Wracamy, dziecko ogarnięte , prowiant zapakowany ,
10 razy sprawdziłam, czy wzięłam kartkę z odpowiednią wycieczką , no to idziemy .
Przychodzimy na stację, a pociąg ma być za 15 minut (coś źle spojrzałam w domu na rozkład ).
A że my mamy podjechać tylko jedną stację, to decydujemy się na spacerek .
Wycieczka na dziś to:
Nordic Walking Trail
czas: 2,5 h
kondycja: 3*
panorama: 5*
Wjeżdżamy kolejką Rosenalmbahn
Im wyżej wjeżdżaliśmy, tym pogoda była gorsza .
A na samej górze było tak ,
Tak więc pozycja panorama została zweryfikowana do 1* .
No ale jak już tu wjechaliśmy, to się przejdziemy .
Dochodzimy tylko do schroniska Kreuzjochhütte, bo rozpadało się na dobre .
Nawet osioł wiedział, że trzeba siedzieć pod dachem .
To chyba jest słoń Pani Potter .
Nie podeszłam bliżej, bo było tam straszeczne błoto, a do tego łąka była „pod napięciem”, bo pasły się tam koniki (choć mąż ciągle mówił: dotknij tego białego, dotknij tego białego ).
Jedziemy w dół, pogoda im niżej, tym lepsza .
Na dole już całkiem miło .
Do stacji w Zell można podjechać autobusem, oczywiście w cenie Activcard ,
ale skoro jest tak ładnie, a my na górze nie zrealizowaliśmy całej wycieczki , to idziemy spacerkiem .
W Zell am Ziller zgrupowanie miał Werder Brema .
O proszę, tu nawet piłkarze wychodzą z hotelu.
Gdyby to byli siatkarze, np. Czarnych, wiedziałabym kto to, jaki ma zasięg w ataku, a jaki w bloku .
A że to byli "kopacze", to już tak dokładnie nie wiem, co to za goście .
Wracamy do domu, ale nie był to jeszcze koniec tego dnia ,
zatem cdn