mysza73 napisał(a):Tego dnia najpierw był plażing
A do tego jakiś ożujing, czy karlowaczing...
Pozdrawiam,
Wojtek
ELIMAR napisał(a):A swoją droga to jak czytam relacje z Cro to wszędzie w tym roku pada
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Tego dnia najpierw był plażing
A do tego jakiś ożujing, czy karlowaczing...
kkra napisał(a):Ja również zglaszam skargę, proszę o dłuższy odcinek
kkra napisał(a):chodź przeczytam pewnie już wekendzie,
bo znów mnie nosi.
Dozobaczenia
Janusz Bajcer napisał(a):Niebiesko na dole niebiesko na górze - podoba mi się ...
Lidia K napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):Niebiesko na dole niebiesko na górze - podoba mi się ...
I zielona trawa. To przez te ulewy.
Lidia K napisał(a):mysza73 napisał(a):A po trzecie (już ostatnie ), nie można bylo sobie z tej dzwonnicy popatrzeć na okolicę, bo otwory okienne były wysoko, a o podestach nie pomyślano .
Pewnie powiecie, że mogłam stanąć w kolejce po wzrost, zamiast po rozum ,
ale to będzie niesłuszna uwaga , bo mąż też złorzeczył, że słabo widać, do tego jeszcze przywalił głową w dzwon, o ten .
No i co jest lepsze: małym być czy dużym
tony montana napisał(a):Heheh
Przez tę ładną ..... TURKUSOWĄ? (NIEBIESKĄ?? BŁĘKITNĄ??) sukienkę zdjęcie nie nadaje się do publikacji???
No weź ..... tak to już z Wami jest! Najpierw napędzą SMAKA a potem....
Franz napisał(a):Niebo dostosowało się do sukienki.
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Tego dnia najpierw był plażing
A do tego jakiś ożujing, czy karlowaczing...
Pozdrawiam,
Wojtek
Lednice napisał(a):Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Tego dnia najpierw był plażing
A do tego jakiś ożujing, czy karlowaczing...
W skrócie piwing
Lednice napisał(a):Coś Jadran zaczyna intensywnie punktować
morgana napisał(a):ELIMAR napisał(a):A swoją droga to jak czytam relacje z Cro to wszędzie w tym roku pada
Elimar, nie wszędzie .
Na Braću ani kropli deszczu nie zaznaliśmy, a Rogoźnica tylko na nasze pożegnanie zafundowała nam godzinną burzę .
Przywitania ulewą w Varaždinie nie liczę, bo się rozpogodziło i spędziliśmy tam przyjemny wieczór .
Czyli wystarczyło dobrze wybrać miejscówkę i termin .
mysza73 napisał(a):
Od razu mówię, że nie wiem kto to był .
mysza73 napisał(a):No i okazuje się, że można na nią wleźć (za 10 kunek, Zuźka gratis ), no to włazimy .
I to była ta jedyna kaszanka .
Po pierwsze wejście było ... strome, niestety jedyne zdjęcie nie nadaje się do publikacji .
po drugie na górze "rządziły" gołębie i strasznie tam napaskudziły, śmierdziało niemiłosiernie ,
a wszystkie poręcze, bez użycia których nie dało się wleźć ani zleść, były w tych odchodach .
A po trzecie (już ostatnie ), nie można bylo sobie z tej dzwonnicy popatrzeć na okolicę, bo otwory okienne były wysoko, a o podestach nie pomyślano .
Pewnie powiecie, że mogłam stanąć w kolejce po wzrost, zamiast po rozum ,
ale to będzie niesłuszna uwaga , bo mąż też złorzeczył, że słabo widać, do tego jeszcze przywalił głową w dzwon, o ten .
Piter_M napisał(a):
Zaś nie przesadzaj ... i tak mieliście szczęście ... bo jak my tam byliśmy to ta wieża była zamknięta i nie mogliśmy tam wleźć
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Czyli jak w tym "naszym" skarbie byłby alkohol, nie mielibyśmy problemów z podziałem go .
Cała słodka nalewka dla Ciebie.mysza73 napisał(a):
Urocze...
Skalne zakamarki też w moim guście.
Pozdrawiam,
Wojtek
mervik napisał(a):mysza73 napisał(a):
Od razu mówię, że nie wiem kto to był .
Dziesięć dni po tobie, też się pytałem gościa
...kto pan jest...nic nie mówił tylko wpatrywał się w tę książkę
... póżniej żona mi mówiła że z pijanymi on nie rozmawia
...ja pijany...przecież ja tylko troszeczkę wypiłem
Piter_M napisał(a):
Zaś nie przesadzaj ... i tak mieliście szczęście ... bo jak my tam byliśmy to ta wieża była zamknięta i nie mogliśmy tam wleźć
Fatamorgana napisał(a):Mysza, obejrzałem te skały i zakamarki potraktowane jak kibel i... już żałuję, że Vrbnika i tych miejsc nie zaliczyłem.
Fatamorgana napisał(a):Ale... rozgrzesza mnie to, że były to tak popieprzone wakacje jak żadne dotąd. Dlatego wszystko mogło się wydarzyć jak i nic nie musiało się wydarzyć.
Fatamorgana napisał(a):A tych podobieństw z mojego Krku i Twojego jest więcej- widzę, że jakąś etno kuće zaliczyłaś.
Lednice napisał(a):Vrbnik oprócz ładnego położenia słynie z wina, co Mysza nie zauważyła z powodu nalewek
Fatamorgana napisał(a):Mysza, obejrzałem te skały i zakamarki potraktowane jak kibel i... już żałuję, że Vrbnika i tych miejsc nie zaliczyłem.
Powrót do Nasze relacje z podróży