Skrzydełko?
Na diablątku?
mysza73 napisał(a):Chyba Ci sprezentuję takie jedno skrzydełko ,
bo jakimś cudem mam 3, jedno chyba gdzieś odfrunęło .
FUX napisał(a):Skrzydełko?
Na diablątku?
mervik napisał(a):mysza73 napisał(a):Chyba Ci sprezentuję takie jedno skrzydełko ,
bo jakimś cudem mam 3, jedno chyba gdzieś odfrunęło .
...aleś Ty jesteś łaskawa ,oddała byś zapasowe skrzydełko
...a jak ci będzie schodzić powietrze z następnego
...dzięki ,
.... ale przyjąć nie mogę ,nie chcę żebyś poszła na dno ,jak to Potter powiedziała
....jak kamyczek
SYLWKA_2014 napisał(a):Cześć ,
jak miło że to właśnie tu postanowiłaś się ujawnić ,
szkoda tylko, że musisz to moje marudzenie czytać ,
ale ja zazwyczaj nie marudzę na Cro, serio ,
w sumie to jestem Cromaniaczką .
Dziękuję za powitanie , relację czyta się bardzo fajnie, a marudzenie jakoś specjalnie do mnie nie dociera;-). Zdaję sobie sprawę, z Waszego rozczarowania pogodą - po to w końcu jedziemy na wakacje.
KRK jest trochę specyficzna, ja jechałam z wydrukowanymi namiarami na plaże, konoby itp. Dzięki temu wiedziałam gdzie chcę i jak trafić. Kwaterę też wybrałam z "rozmysłem", choć trochę drogo, ale priorytetem miała być bliskość plaży dla psów.
Poza tym termin i pogoda zrobiła swoje. Ostatniego dnia w centrum Krk byłam w szoku na widok przelewającego się tłumu. My rano i wieczorkiem mieliśmy luzy w centrum, konobach, sklepach. Nigdzie nie było też problemu z psem, zawsze pytaliśmy się i było miłe zaproszenie (we Włoszech nie jest tak fajnie), fakt że nasza dziewczyna to wyjątkowo grzeczna border collie.
Zazdroszczę Alp, nasz plan był podobny, ale że pierwszy raz w Chorwacji chcieliśmy spędzić jak najwięcej czasu tu.
Ja w każdym bądź razie zaraziłam się Cro i forum ).
Niecierpliwie czekam na dalszy ciąg i finał.
pozdrawiam serdecznie
longtom napisał(a):mysza73 napisał(a):31.07.2014
VRBNIK
Już się ucieszyłem, że bielizna wybrana, dopasowana i relacja ruszy z kopyta. Ale chyba jednak nie do końca. Odcinek tak krótki, że te moje to jak jamniki takie długie.
pzdr
Janusz Bajcer napisał(a):Niebiesko na dole niebiesko na górze - podoba mi się ...
mysza73 napisał(a):A po trzecie (już ostatnie ), nie można bylo sobie z tej dzwonnicy popatrzeć na okolicę, bo otwory okienne były wysoko, a o podestach nie pomyślano .
Pewnie powiecie, że mogłam stanąć w kolejce po wzrost, zamiast po rozum ,
ale to będzie niesłuszna uwaga , bo mąż też złorzeczył, że słabo widać, do tego jeszcze przywalił głową w dzwon, o ten .
Powrót do Nasze relacje z podróży