ALPY vs JADRAN (Zillertal vs Krk).

napisał(a) **piotrf** » 20.08.2014 22:30

mysza73 napisał(a):
Franz napisał(a):
mysza73 napisał(a):Ty mi lepiej powiedz, czym Ty te świstaki przekupujesz, że się nie chowają .

Jestem dla nich miły.

Sugerujesz, że byłam niemiła .

Agnieszko , czy zwróciłaś uwagę jak sporych rozmiarów plecak Wojtek zabiera w góry :?:

Zapewne sreberek w tym plecaku zbyt wiele nie ma . . .

A świstak cały dzień te sreberka zawija . . . :lol:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Roxi** » 21.08.2014 07:23

Ufff nadrobiłam!
Mam ostatnio mało czasu na forum, ale trzeba zacząć nadrabiać zaległości

napisał(a) **mysza73** » 21.08.2014 08:49

piotrf napisał(a):
mysza73 napisał(a):
Franz napisał(a):
mysza73 napisał(a):Ty mi lepiej powiedz, czym Ty te świstaki przekupujesz, że się nie chowają .

Jestem dla nich miły.

Sugerujesz, że byłam niemiła .

Agnieszko , czy zwróciłaś uwagę jak sporych rozmiarów plecak Wojtek zabiera w góry
Zapewne sreberek w tym plecaku zbyt wiele nie ma . . .

A świstak cały dzień te sreberka zawija . . .

Pozdrawiam
Piotr

No to ja właśnie podejrzewam, że on je musi jakoś przekupywać :roll:

.

Roxi napisał(a):Ufff nadrobiłam!
Mam ostatnio mało czasu na forum, ale trzeba zacząć nadrabiać zaległości

Pewnie jakiegoś nurka gdzieś dałaś :wink:

.

napisał(a) **krombocher** » 21.08.2014 09:18

mysza73 napisał(a):
krombocher napisał(a):Po urlopowej przerwie w dostępie do netu właśnie nadrabiam zaległości w czytaniu jak zwykle fajnej relacji. Więc troszkę zwolnij, bym razem z innymi zdążył wjechać na KRK

Siemka ,
i jak po wakacjach, relacyjka będzie ?
A w awatarku to co to za fajne miejsce?

Na Krk dopiero jutro pojedziemy .

W awatarku to Lastovo sprzed kilku lat (zdjęcie z kominami - dla ciekawych robione sony f515). Wstawiłem zainspirowany Maslinkową relacją :wink:

Na Krk czekam z niecierpliwością, bo byłem tam tylko przejazdem w drodze na ML.
Co do relacyjki to chyba jeszcze nie dojrzałem

- na razie tylko krótsze formy :wink:

Tym bardziej, że mamy teraz wysyp wspaniałych relacji i jest co czytać i podziwiać :wink:

Zdjęcia i opisy z Alp urzekają :papa:

napisał(a) **seguar** » 21.08.2014 09:51

Witam,
świetna relacja. Zapytam z ciekawości (bo tez kiedyś zrobię taki wyjazd z moją małą rodzinką) ile kosztował was cały pobyt z dojazdem, wejściówkami i wyżywieniem? Ogólnie cały koszt.

Pozdrawiam
Paweł

napisał(a) **golibroda** » 21.08.2014 09:59

Planowałem dolinę narciarsko w tym roku (nie wyszło), ale po Twojej relacji trzeba też wziąć pod uwagę pobyt letni -koniecznie !

Tak, koszty byłoby fajnie poznać - noclegi, autobusy, pociągi, kolejki górskie ... no i amciu,amciu

napisał(a) **mysza73** » 21.08.2014 10:09

seguar napisał(a):Witam,
świetna relacja. Zapytam z ciekawości (bo tez kiedyś zrobię taki wyjazd z moją małą rodzinką) ile kosztował was cały pobyt z dojazdem, wejściówkami i wyżywieniem? Ogólnie cały koszt.

Pozdrawiam
Paweł

Cześć

Trochę trudne pytanie :wink:

,
wyżywienia nigdy nie liczę, bo większość posiłków robimy we własnym zakresie,
ale mogę Ci napisać ile kosztował nas apartman i wejściówki.
Wygrzebałam papiery, więc będzie dokładnie :wink:

.
Apartman -318 euro/tydzień/3osoby
Wejściówki=Activcard - 120 euro/2 osoby dorosłe + dziecko (można oddać karty i wtedy oddają kaucję, 2 euro za kartę, ale ja zostawiłam sobie na pamiątkę :lool:

)
Jeśli chodzi o dojazd, to napiszę, że benzyna w dolinie kosztowała tyle co w Polsce

,
ale jeśli się kupi Activcard auta można praktycznie nie używać

.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytanka pisz śmiało

.

Ja mogę polecić z czystym sumieniem, za rok również się wybieram :mrgreen:

.

napisał(a) **mysza73** » 21.08.2014 10:13

golibroda napisał(a):Planowałem dolinę narciarsko w tym roku (nie wyszło), ale po Twojej relacji trzeba też wziąć pod uwagę pobyt letni -koniecznie !

Tak, koszty byłoby fajnie poznać - noclegi, autobusy, pociągi, kolejki górskie ... no i amciu,amciu

Autobysy, pociągi, kolejki górske, baseny - wszystko w cenie Activcard

,

amciu amciu - Creditcard :lool:

.

napisał(a) **golibroda** » 21.08.2014 10:31

No tak, creditcard :mrgreen:

można prosić o numer i datę ważności ? :oczko_usmiech:

A tak na poważnie, może wiesz ile kosztuje przeciętny obiad w Zillertarskiej knajpie ?

Ja wracając w tym roku z cro poprzez Wenecję zahaczyłem o Hellstadt. Tam w pobliżu (kilka km od miasteczka) w Alpach Salzburskich w dość porządnym zajeździe (sporo samochodów i zajętych stolików) dania były w granicach 11E i więcej.
Jadłem tam jakąś "Trylogię mięs" - trzy rodzaje mięs z taką wielką kluchą co kosztowało ok. 13E i wystarczyło dla wygłodniałego faceta. Wydaliśmy na trzy osoby niecałe 40E.

Tylko menu było po niemiecku, a ja zamawiałem "poproszę to co ma ten Pan w czerwonym" :mrgreen:

Z obsługi tylko jeden chłopak szprechał trochę po angielsku co przy moich lingwistycznych zdolnościach pozwoliło zjeść co chcieliśmy :lol:

Wszędzie tak w Austrii kultywują tylko język niemiecki czy trafiłem na ekskluzywnie językowy zajazd ?

napisał(a) **seguar** » 21.08.2014 10:39

Dziękuję za tak szybką odpowiedź:)

Napisałaś, że jedzenie robicie we własnym zakresie, tzn. że mieliście apartament z aneksem kuchennym? W jaki sposób go rezerwowaliście?

Ogólnie to myślałem, ze koszty takiego wyjazdu są sporo większe a tu widać, że naprawdę nie jest tak źle.

napisał(a) **mysza73** » 21.08.2014 10:41

golibroda napisał(a):No tak, creditcard można prosić o numer i datę ważności ?

golibroda napisał(a):A tak na poważnie, może wiesz ile kosztuje przeciętny obiad w Zillertarskiej knajpie ?

Ja wracając w tym roku z cro poprzez Wenecję zahaczyłem o Hellstadt. Tam w pobliżu (kilka km od miasteczka) w Alpach Salzburskich w dość porządnym zajeździe (sporo samochodów i zajętych stolików) dania były w granicach 11E i więcej.
Jadłem tam jakąś "Trylogię mięs" - trzy rodzaje mięs z taką wielką kluchą co kosztowało ok. 13E i wystarczyło dla wygłodniałego faceta. Wydaliśmy na trzy osoby niecałe 40E.

Tylko menu było po niemiecku, a ja zamawiałem "poproszę to co ma ten Pan w czerwonym"
Z obsługi tylko jeden chłopak szprechał trochę po angielsku co przy moich lingwistycznych zdolnościach pozwoliło zjeść co chcieliśmy

Wszędzie tak w Austrii kultywują tylko język niemiecki czy trafiłem na ekskluzywnie językowy zajazd ?

W Aschau w jednej knajpce oblukałam ceny, dania obiadowe były od 10E, pizza 7E, lody 1E .
Co do angielskiego, to raczej dawali radę, choć nasza gospodyni jak zaczęła mieszać niemiecki z angielskim, to było ciekawie, ale dalo się dogadać :wink:

.

napisał(a) **mysza73** » 21.08.2014 10:52

seguar napisał(a):Dziękuję za tak szybką odpowiedź:)

Napisałaś, że jedzenie robicie we własnym zakresie, tzn. że mieliście apartament z aneksem kuchennym? W jaki sposób go rezerwowaliście?

Ogólnie to myślałem, ze koszty takiego wyjazdu są sporo większe a tu widać, że naprawdę nie jest tak źle.

Rezerwowaliśmy za pośrednictwem Zillertalinfo.pl, cenowo wychodzi tak samo jak bezpośrednio od właściciela.

Kuchnia wyposażona była we wszystko co potrzeba, najbardziej cieszyła mnie zmywarka :wink:

,
nie wiem, czy już można na forum podawać linki do apartmanów :wink:

, ale jak wyguglasz sobie Haus Brugger, to możesz obejrzeć sobie nasz apartman :wink:

.

Takie funkcjonowanie na wakacjach, tzn amciu robimy sobie sami jest dla mnie optymalne, opanowałam to prawie do perfekcji i tym sposobem mam więcej czasu na zwiedzanie, no i jest sporo taniej :wink:

.

napisał(a) **golibroda** » 21.08.2014 10:59

Ale tam mają rozbieżności cenowe lato-zima u Pana Ham Burgera :mrgreen:

plus klimatyczne 1E

Winter
€ 70,- bis € 100,-

Sommer
€ 45,- bis € 75,-

napisał(a) **mysza73** » 21.08.2014 11:07

golibroda napisał(a):Ale tam mają rozbieżności cenowe lato-zima u Pana Ham Burgera plus klimatyczne 1E

Winter
€ 70,- bis € 100,-

Sommer
€ 45,- bis € 75,-

Bo Winter to samo zło jest, nawet cenowo :roll:

.

napisał(a) **Bartek1977** » 21.08.2014 11:25

Witam....
Nieśmiało oglądam i cały czas zazdroszczę Ci tego słońca...
Latem w Aschau trzeba się nastawić logistycznie na tamtejsze zwyczaje:sklep spożywczy czynny do 18ej, Mięsny do 14ej. W niektóre dni tygodnia pizzeria nieczynna. Jak moja małżonka przestanie się obrażać na Alpy za pogodę, którą nam zafundowały to wrócę tam na tydzień. Może wrzesień jest bardziej stabilny?
Kelner w restauracji narzekał też na klimat w tym roku i wspominał, że w wakacje 2013 mieli 6 tygodni słonka...
Ale w desperacji w górę też ruszyłem: