c.d.DZIEŃ 7 - ANKOGEL, BASEN OBERVELLACHNadszedł w końcu idealny dzień w którym mogliśmy uderzyć na Ankogel.
Rano po przebudzeniu wyjrzeliśmy przez nasze okno w stronę Ankogela i od razu wiedzieliśmy, że to jest ten dzień.
Szybkie pakowanie się, śniadanie i jedziemy.
Pogoda tego dnia była idealna, taka jaka powinna być w górach w lato
194. Taką kolejką wjechaliśmy na wysokość 2631 m n.p.m.
195. Widok po wyjściu z kolejki.
196. Nasze dzieci od razu zainteresowały się śniegiem
Idziemy na Ankogel, a raczej w stronę szczytu bo od razu po wyjściu z kolejki założyliśmy, że na szczyt raczej nie dojdziemy.
Przy kolejce na drogowskazie było napisane, że na szczyt jest 3 godziny, czyli tam i z powrotem 6 godzin.
Wzięliśmy pod uwagę to, że jak w Austrii na drogowskazie pisze 3 godziny to rzeczywiście jest to 3 godziny bez odpoczynków, więc nam zajęło by to jakieś 8-9 godzin. Byłoby to spokojnie na nasze siły, nawet z naszymi dziećmi dalibyśmy radę, tylko pojawił się jeden problem który pokrzyżował nasze plany, okazało się, że ostatnia kolejka w dół zjeżdża o godzinie 16:20
Bardzo nas to zdziwiło, lato, widno jest do 20:00 a tu taka niespodzianka
Nie mogliśmy sobie pozwolić na to żeby na kolejkę nie zdążyć, bo wtedy do hotelu wrócilibyśmy chyba o północy
Więc szliśmy spokojnie, nigdzie się nie spiesząc.
197.
198.
199.
200.
201. Pogoda była ideala
202.
203.
204. Czas na odpoczynek.
205.
206.
207. Wysokość prawie 3000 m n.p.m.
c.d.n.