26.06.2017 poniedziałek.
Rano wstajemy i jest słońce! Szybkie śniadanie i w drogę. Ponieważ prognoza jest korzystna tylko na dzisiejszy dzień zaplanowałem mały maraton po atrakcjach tego rejonu.
Wyruszamy. Rzut oka na góry. Jest dobrze
Pierwszy punkt program to droga wysokogórska na przełęcz pod Mangartem. Dojeżdżamy przez Włochy. Na przełęczy Predel zatrzymujemy się na chwilę przy forcie Hermann. Fort to ruina i jak się okazje nie da się go obejść dookoła.
Nie wiem jak to się stało ale nie zrobiliśmy zdjęcia pomnikowi upamiętniającemu poległych Austriackich żołnierzy w bitwie z wojskiem Napoleona. Z kolei w drodze powrotnej miejsca postojowe były zajęte. Posiłkuję się więc widokiem z Google Street.
Stąd już blisko do słoweńskiej wysokogórskiej trasy Mangartskiej cesty.
Przy wjeździe znaki ostrzegają że stopień nachylenia miejscami osiąga 22%!
CDN