Buber napisał(a):Bardzo dobre podsumowanie, wyczerpujące temat wejścia od Orebica.
Dziękuję
Buber napisał(a):KOntur oczywiście znajomy - choć obrysy trochę kubistyczne - obszedłeś całą granicę .
I to w 7 i pół godziny
Katerina napisał(a):Podziwiam,że miałeś jeszcze siłę klasztor zwiedzić - no chyba ,że chciałeś się ochłodzić w jego murach?
A w "Piazzettcie" też lubimy przysiąść na małe smażone girice z winkiem
Katerina napisał(a):A...to teraz rozumiem, czyli zwiedzałeś innym razem, nie po Eliaszu..(tak myślałam pisząc ostatni post)
piekara114 napisał(a):A ja do środka nie zajrzałam (było zamknięte) i szkoda, że kolejny raz nie podjechaliśmy...
Buber napisał(a):Po zdjęciach widzę, że się trochę zmieniło w muzeum o d 11-tu lat.
Sale jasne, pełne światła i w ogóle wiecej miejsca.
A widziałeś jakiś zakonników ? W 2007 było ich jeszcze 2-ch, a bileterem był jeden z nich.
Buber napisał(a):Żałuje że do tej Kuny nie dotarłem, to kolejne piękne miejsce na Peljesacu.
piekara114 napisał(a):Schody robią super wrażenie...sesja zdjęciowa na nich była by super...
To czekamy teraz na osiołki...
Powrót do Nasze relacje z podróży