W tym roku mamy bardzo urozmaicony pobyt. Codzienna loteria "jest ciepło jest słońce czy też nie."
Poprzednie wyjazdy pod tym względem były bardzo monotonne.
8.09. sobota
I znów wstaję wcześniej niż Janusz, bo mnie ciekawość zżera. Cóż nam pogoda dziś przyniesie.
Czy wreszcie po tygodniu urlopu, który bardzo szybko zleciał, wreszcie wykąpię się w Jadranie i wyłożę swoje stare kości na plaży.
Wychodzę na zacieniony taras i ............
Świeci słońce, jest cieplutko, trochę wieje ale to nic.
Budzę mojego mężusia, a co przyjechał tu spać? Jemy śniadanie i już mamy wychodzić na plaże, a tu nasza gospodyni Mila woła, że jest wolny apartament na piętrze więc możemy się przenosić.
Chwila zastanowienia i dobra przenosimy się, mam trochę dość życia na walizce i w b.ciemnym mieszkaniu na parterze.
Na upały to mieszkanie jest na pewno super, ale takie temperatury nam chyba nie grożą.
W apartamencie na I piętrze byliśmy już dwa lata temu.
Taki widok mamy widok z tarasu.
Z jednej strony Jadran
Z drugiej szczyt góry Viter.
Po rozpakowaniu bagaży, zmęczeni siadamy sobie na tarasie, jemy winogrona z winnicy gospodarzy
( prawie codziennie nas nimi karmili )
Okazuje się jednak, że podczas naszej przeprowadzki zaczęło strasznie wiać więc rezygnujemy z plaży. Opalamy się w zaciszu tarasu.
Po południu idziemy na obiad do pizzerii,
potem na spacer.
http://www.makarskainfo.com/pl/zaostrog/
http://www.adriastar.com/pl/zaostrog/
to linki o Zaostrogu.
Chcemy odwiedzić klasztor franciszkanów p.w. św. Marii
Na bramie napis, że powinien być czynny, a tu zamknięty na cztery spusty.
Otwarty jest tylko ogród, gdzie rosną drzewa i rośliny z całego świata.
Eukaliptus ( tylko nie ma misia koala )
Bambus
I wiele innych
Widać, że ogród podupadł od naszej ostatniej wizyty.
c.d.n.