Alpy i Jadran - lipiec 2015 - Południowy Tyrol i Krk

Lednice napisał(a):Zostałem wprowadzony w błąd przez idylliczne zdjęcia tego kościółka, takie jak to:
W życiu bym nie skojarzył jego lokalizacji przy ruchliwym rondzie

I po raz kolejny potwierdza się moja teoria, że zdjęcie kłamią i wprowadzają w błąd
Miłego w Nowym Roku

W wypadku tego kościółka nie kłamały
Fotograf chciał zrobić ładną fotkę i tyle
Po prostu "winne" było moje wyobrażenie o tym miejscu

My po wizycie na plaży pojechaliśmy do miasta Krk na wyspie Krk, położonego niedaleko Punat.
Widoczek na port jachtowy w Punat:

https://www.google.pl/maps/place/Punat, ... 45e44fc3f7

Wyspa Krk to największa wyspa Chorwacji, mieszka tam tylko 17 000 ludzi. Ale w sezonie przybywa na niej wielokrotnie więcej turystów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krk_(wyspa)
http://www.krk.hr/
Miasto Krk jest największa miejscowością na wyspie. Ma około 5500 stałych mieszkańców
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krk_(miasto)
https://hr.wikipedia.org/wiki/Krk_(grad)



Zaparkowaliśmy w tym miejscu:
https://www.google.pl/maps/place/Punat, ... f7!6m1!1e1

I ruszyliśmy na stare miasto.
Największym obiektem jest ładna katedra




Nieźle prezntuje się zamek Frankopanów, chorwackich magnatów, którzy panowali na wyspie do 1480 rku. Wtedy Krk zwinęła Wenecja. Włosi nazwali wyspę i stolicę Veglia


Widok na wschodnią część wyspy Krk


Najfajniejsze są stare uliczki i zaułki






Przez starą bramę ...


...doszliśmy do portu
https://www.google.pl/maps/@45.024891,1 ... 56!6m1!1e1



Dawniej port wyglądał trochę inaczej



Ciąg dalszy nastąpi

Przymierzałam się już parę razy do wyspy Krk, ale jakoś nie mogę się zdecydować na żadną miejscówkę .
Mała, klimatyczna miejscowość ze starą zabudową ... przeczytałam przynajmniej kilkanaście relacji i jeszcze nic nie wpadło mi w oko . Może u Ciebie

A Wenecja to jedno z moich największych turystycznych marzeń .

Pozdrawiam noworocznie.

mysza73 napisał(a):

krakusowa napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Lednice napisał(a):Witam Was bardzo serdecznie

W prezencie daję mapkę Alpe di Siusi
...i łąkę z krówkami

A świstaków nie masz?

ja mam z wyjazdu do Austrii w 2013 roku

Pamiętam ,
ale ja też jakiegoś kiedyś dorwę

Te świstaki od Lednice to od razu widać, że to jakaś widokówka jest

Mam nadzieję, że dorwiesz kiedyś swoje świstaki ... wystarczy jak kiedyś zajedziesz na Hochealpenstrasse

marze_na napisał(a):Przymierzałam się już parę razy do wyspy Krk, ale jakoś nie mogę się zdecydować na żadną miejscówkę .
Mała, klimatyczna miejscowość ze starą zabudową ... przeczytałam przynajmniej kilkanaście relacji i jeszcze nic nie wpadło mi w oko . Może u Ciebie

A Wenecja to jedno z moich największych turystycznych marzeń .

No, to Wenecja czeka na Ciebie

Zobaczymy, czy coś wpadnie w oko na Krk
Jeszcze trochę fajnych rzeczy przed nami
W tym jedna baaaaardzo fajna mała wyspa w pobliżu Krk

Piter_M napisał(a):
Te świstaki od Lednice to od razu widać, że to jakaś widokówka jest

Mam nadzieję, że dorwiesz kiedyś swoje świstaki ... wystarczy jak kiedyś zajedziesz na Hochealpenstrasse

Te świstaki z Hochalpenstrasse są oswojone i one były na wrzuconej przeze mnie widokówce
Generalnie świstaki się boją ludzi, bo mogą być przerobione na :


---------------------

Wracając do wyspy Krk, to zajmuje ona pierwsze miejsce na liście największych chorwackich wysp razem z wyspą Cres:
Cres 405,78 km2
Krk 405,78 km2
http://www.dzs.hr/Hrv_Eng/ljetopis/2009/PDF/01-bind.pdf

W mieście Krk polecam prowadzoną przez Bośników pizzerię Katarina, dobrze karmią, a do tego jest bardzo sympatyczna



Natomiast nie wiem, czy u Asterixa mają magiczny napój


Chodzimy po mieście...



...i wracamy potem na parking. Jedziemy jeszcze na zakupy do nowego centrum handlowego na obrzeżach miasta Krk. Są tam m.in. duży Super Konzum i duże Plodine. Wybieramy Konzum.
https://www.google.pl/maps/place/Super+ ... 27ef2d8fa7

Do miasta Krk jeszcze wrócimy za kilka dni.Wrzucam filmik kogoś, kto nad Krk latał


Wracamy do Punatu.
Też latający filmik



Punat jadąc od strony miasta Krk prezentuje się tak



Idziemy na plażę


A wieczorem robimy spacer
Ciepło, piękne okoliczności przyrody, ładne domy, Punat jest fajny,
Nie jest to niesamowicie ładna miejscowość, ale ujdzie




Stare widokówki z wypy Krk są do obejrzenia tutaj:
chorwacja-na-starych-widokowkach-t40873-240.html?hilit=W%201980%20roku,%20w%20lipcu,%20zosta%C5%82%20otwarty%20most,%20kt%C3%B3ry%20po%C5%82%C4%85czy%C5%82#p1334976


Kiedyś to ludzie jeździli na wczasy do Punatu ładnie ubrani


Ciąg dalszy nastąpi

Lednice napisał(a):W życiu bym nie skojarzył jego lokalizacji przy ruchliwym rondzie

Tego kościółka chyba ciężko nie zauważyć, stoi 5 metrów od drogi
Na jednym z moich zdjęć nawet widać kawałek tej drogi:
krk-2013-gdzie-marzenia-staly-sie-rzeczywistoscia-t43750-135.html#p1291529

Melduje się ze strony 3.

1. Widok z basenu mieliście skandalicznie nieziemski
2. Myślę, że Messner nie musi nikomu nic już udowadniać
3. Jeszcze raz powiem, że urozmaicanie relacji starymi pocztówkami jest boskie i jak dla mnie jest Twoim znakiem rozpoznawczym
4. Będę czyta dalej

Piter_M napisał(a):

Lednice napisał(a):W życiu bym nie skojarzył jego lokalizacji przy ruchliwym rondzie

Tego kościółka chyba ciężko nie zauważyć, stoi 5 metrów od drogi
Na jednym z moich zdjęć nawet widać kawałek tej drogi:
krk-2013-gdzie-marzenia-staly-sie-rzeczywistoscia-t43750-135.html#p1291529

Tyle, że ja ten kościółek w mojej wyobraźni widziałem zupełnie gdzie indziej, w centrum Punat
A w okolicach ronda zauważyłem co innego, o wiele większego, wygląda mi to na przystań:

tony montana napisał(a):Melduje się ze strony 3.

1. Widok z basenu mieliście skandalicznie nieziemski
2. Myślę, że Messner nie musi nikomu nic już udowadniać
3. Jeszcze raz powiem, że urozmaicanie relacji starymi pocztówkami jest boskie i jak dla mnie jest Twoim znakiem rozpoznawczym

Dzięki za miłe słowa
Zgadzam się, skandalicznie nieziemski

Lednice napisał(a):Alpe di Siusi - największa hala Europy i Południowego Tyrolu oraz szczyt Sciliar w magiczny sposób przyciąga wędrowców i czarownice.

Miło wspominam trasę, którą zrobiłem, startując z Alpe di Siusi.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ja w Wenecji chciałbym spędzić co najmniej dwa dni, ale nie wiedzieć dlaczego zawsze tą wizytę przekładam. Przymierzam się już kilka lat. To miasto wzbudza we mnie ambiwalentne odczucia, ale wizyta w tym mieście w 2016 to jedno z moich noworocznych postanowień .
Ciekawym tej KRK
pozdrawiam,
Michał

Środa, 15 lipca

Po śniadaniu tradycyjnie idziemy na plażę



Uważajcie na jeżowce, nazywane przez Chorwatów jeżami


Najlepsze plaże w Punacie są od miejsca zaznaczonego na mapie w kierunku południowym, aż za Beach Bar:
https://www.google.pl/maps/place/Ko%C5% ... dfb208016a

Na ulubionym przez nas odcinku plaży tłoku nie było:


Leżaki były oczywiście dodatkowo płatne. Nie skorzystaliśmy, więc nie wiem, ile kosztowały.


Niedaleko "naszego" hotelu Omorika był wjazd na kemping Pila


Teren kempingu jest spory. Dominują kampery.



Niektóre rodziny, przeważnie ze Skandynawii, tworzyły miniwioski:

https://www.google.pl/maps/place/Campin ... ce06adb95f

Cieżko ( i chyba niezdrowo ) jest cały dzień bez przerwy uprawiać plażing
Więc około 12 pojechaliśmy do miejscowości Vrbnik

Co tam zobaczyliśmy, o tym będzie w następnym odcinku
Póki co wrzucam filmik

Pojechaliśmy z Punat do Vrbnika, daleko nie jest
https://www.google.pl/maps/place/Vrbnik ... d523580153

Przed Vrbnikiem są winnice, całkiem spore:


Miejscowe wino cieszy się dobra opinią:



Vrbnik nie jest miastem, ma tylko około 1300 mieszkańców, nie było tam dramatycznych wydarzeń, nikt go nie niszczył i nie wyrzynał ludności
Z drugiej strony nie budowano tam osiedli hotelowych ani wielkich fabryk
Dzięki temu osada wygląda teraz jak kilkaset lat temu ( zbudowano tylko asfaltowe drogi )
https://www.google.pl/maps/place/VRBNIK ... 3e1282222c




Parkujemy w samym centrum.


I ruszamy zwiedzać. Jest wielki upał. Vrbnik wzbudza mój wielki podziw. Jest tu po prostu przepięknie









Jedyną większą budowlą jest kościół parafialny z ogromną dzwonnicą z XV wieku



W Vrnbiku nie brakuje fajnych sklepików z fajną zawartością



Przebijamy się do morza



I jesteśmy Po drugiej stronie Novi Vinodolski, Selce i Crikvenica i Góry Dynarskie
Boskie widoczki




Ciąg dalszy nastąpi
Będzie papież Franciszek do zjedzenia

Lednice napisał(a):Ciąg dalszy nastąpi
Będzie papież Franciszek do zjedzenia

Zostaję...muszę to zobaczyć

Atmosferę Vrbnika trudno opisać
Zdjęcia nie pokazują atmosfery miejscowości.
Jeden warunek: musi być słoneczko Przy pochmurnej pogodzie świat nie jest już taki fajny

Miejscowość ma w sobie to coś
Schodzimy do malutkiego portu w Vrbniku, właśnie przypływa statek wycieczkowy




Schodziło się fajnie. I wkrótce byliśmy w porcie.
Ten >>> m a g i c z n y
widoczek jest od wieków wizytówką Vrbnika





W porcie jest mała plaża, bardzo spokojna



Port też należy do spokojnych


Jeszcze jeden widoczek
Moim zdaniem Vrbnik jest najładniejszą miejscowością na wyspie


Zaczyna się ostre wspinanie się do góry
Dzieci zaczynają narzekać. Na szczęście po kwadransie docieramy do konoby.
Kelner przynosi każdemu ...tablety z menu po polsku
Pljeskavica przetłumaczona jako Burger
Śmiała koncepcja


Mamy sobie zamówić online, a kelner nam przyniesie jedzenie i picie, niezłe
Do zjedzenia jest jako specjalność konoby papież Franciszek


Papieża nie zjadłem. Chodziła za mną pljeskavica
Vrbnik jako mejscowość na pobyt wakacyjny ma jedną wadę, konieczność ostrego drałowania pod górkę każdego dnia. No i oferta noclegowa nie jest zbyt imponująca.
Ale jako cel wycieczki to strzał w 10



Wróciliśmy do Punatu.No i znowu plaża.
Spodobała mi się ta willa przy plaży:


Kek to czerwona ziemia, dosłownie


Na "naszym" odcinku plaży ilość wypoczywających była taka:


Kawałek dalej była taka:


Nie było w tym nic dziwnego. "Oblężony" odcinek plaży sąsiadował ze zjeżdżalnią i wielkim parkingiem


Dalej na południe wyglądało to tak:

( około 500 metrów od tego mejsca była plaża naturystów )


Wieczorem robimy spacer do portu w Punacie.
Po drodze mijamy liczne stragany, lodziarnie, piekarnie z bardzo dobrymi burkami, kioski z gorzałką, tu rakiją zwaną



Cały czas chodzi za nami podróż statkiem. Znajdujemy kilka ofert imprez o nazwie fish-picnic
Obiecywano cuda-wianki, alkohol i jedzenie bez ograniczeń ( w praktyce to często symboliczna ilość rakiji
i skromna porcja makreli ).
Za to program był zwykle dość ubogi, przeważnie podróż z Punatu do miasta Rab na wyspie Rab, czasem z wizytą po drodze na wyspie Goli Otok
2 lata temu udało nam się wyłowić fajną wyprawę z Opatiji na wyspy Krk i Cres i zbić cenę

Teraz decydujemy się na wycieczkę statkiem Lahor w agencji turystycznej More :


Nie jest tania. Wywoławcza cena została zbita do 870 kun na 4 osoby ( dzieci 50% )
Facet z agencji jako jedyny nie obiecywał cudów z jedzeniem i piciem, zastrzegł, że rakiji na pokładzie nie ma, a napoje do obiadu i na statku trzeba kupić. ( można było na statek przynieść swoje ). Za to program wycieczki był najbogatszy )
Na Grgur nikt nie pływał poza statkiem Lahor Facet mówił, że jest tam pięknie.
No i facet nie bajerował.




Ciąg dalszy nastąpi

Czwartek, 16 lipca

Idziemy wcześnie na śniadanie i po 8.30 jesteśmy w porcie. Statek Lahor też jest



Wypływamy punktualnie o 9, na pokładzie dość ekscentryczny kapitan z 3 pomocnikami oraz z 20 turystów. Z Polski jesteśmy my. Są też Niemcy, Węgrzy, Włosi i Słoweńcy. Atmosfera jest całkiem sympatyczna. Kapitan zna niemiecki, angielski i włoski. Dużo opowiada w 3 językach, pokazuje wielkie mapy żeglarskie, stara się


Płyniemy obok malutkiej wyspy Galun, mamy widok na Starą Baśkę


Ta część wyspy Krk jest "goła", podobno jest to skutek Bory
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bora


Naszym pierwszym celem jest wyspa Sveti Grgur ( Święty Grzegorz )
https://www.google.pl/maps/place/Sveti+ ... 09e4ef23ad



Można tamteż dotrzeć kajakiem ( może była tam Maslinka )




Wyspa jest goło-zielona



Przybijamy do brzegu, jest mapa:


Co zobaczyliśmy, to w następnym odcinku