Jasne, że się zapuścimy
Dalej była już wenecka klasyka, czyli bazylika San Giorgio Maggiore
Plyniemy w kierunku Placu Świętego Marka
Widoczek w drugą stronę
Wysiadamy na Zaccaria, gdzie jest główne "centrum logistyczne" vaporetto.
Wychodzimy na plac z pomnikiem Wiktora Emanuela
https://www.google.pl/maps/place/The+Vi ... 99!6m1!1e1
Dawniej w Wenecji było więcej stałych mieszkańców,a mniej turystów
W stosunku do 1951 roku w historycznym centrum ubyło 70% stałych mieszkańców Mieszka ich zaledwie 58 000. Za to ilość turystów wzrosła od tego czasu wielokrotnie. Wenecję odwiedza o 50% więcej turystów niż Rzym i trzykrotnie więcej niż Florencję
https://it.wikipedia.org/wiki/Venezia
My poszliśmy na Plac Świętego Marka, mijając Most Westchnień...
Campanilla pięknie się prezentowała...
...tak samo jak Pałac Dożów
...i bazylika Św. Marka
...oraz Wieża Zegarowa
Wszędzie mnóstwo ludzi, ogromne kolejki żeby wejść do obiektów
Zapuszczamy się w uliczki
Cóż, jest jeszcze gorzej Ilość turystów na statystyczną uliczkę bije rekordy
Idziemy na pizzę, niezła Ceny dopasowane są do popytu, wszędzie w knajpach jest o wiele drożej niż w Tyrolu Południowym
Każdy ze stałych mieszkańców chce zarobić, wszystko w niedzielę czynne
Postanawiamy stąd spływać
A dokąd popłyniemy, to się okaże w kolejnym odcinku