Niczego sobie kładeczka w sam raz dla tych z lękiem wysokości . . .
baseny na wolnym powietrzu - to jest to ( nie ma szoku po wczasach nad Bałtykiem )
Pozdrawiam
Piotr
agnieszka-bg napisał(a):Przykro mi, FUX, że jesteś zmuszony obcować na forum z takimi prymitywami jak naszoklasowcy, fejsbukowcy itp. i ja.
A jeśli chodzi o relację, to jest mój wyjazd, moja rodzina, mój punkt widzenia i mam prawo przedstawiać go tak, jak chcę.
Ty natomiast masz prawo krytykować.
Demokracja jest.
że jesteś zmuszony obcować na forum z takimi prymitywami jak naszoklasowcy, fejsbukowcy itp. i ja.
agnieszka-bg napisał(a):Masz rację. Jedynie w Lichtensteinklamm musieliśmy mijać większe grupy ludzi. Kitzlochklamm przemaszerowaliśmy samotnie, Asitz I też mieliśmy tylko dla siebie.
Pora na wakacje wymarzona.
Minusy też były - basen w Zell am See w remoncie, kilka atrakcyjnych kolejek kabinowych nieczynnych. Ale co tam, i tak było świetnie.
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe