Re: ALPY. Tu się oddycha latem. Włochy 2017, urlop w Dolomit
napisał(a) Melkart » 13.11.2017 14:21
Następny dzień miał być bardziej lightowy jeśli chodzi o dojazd i postanowiłem abyśmy wykorzystali do podróży, przynajmniej w jedną stronę autostradę A22. Do pewnego mementu wszystko przebiegało sprawnie
Z hotelu wyruszyliśmy Via Val Pusteria i natknęliśmy się na wbity między krajową drogę (dzięki takowej twardej polityce budowy alpejskich dróg przez Mussoliniego) a prywatną plantację zamek
Fortyfikacja Chiusa di Rio Pusteria pochodzi z XII w.
Ciekawych zamków w rejonie jest tu dużo więcej i warto byłoby się jeszcze kiedyś w przyszłości po nich również pokręcić
Kierujemy się poprzez malownicze miasteczka m.in na Ortisei, Santa Cristina aby dotrzeć na parking na Passo Pordoi
Kiedy się wspięliśmy w górę i znaleźliśmy się blisko celu, okazało się, że na ostatniej prostej policja zamknęła drogę z powodu wyścigu kolarskiego
. Oznaczało to w praktyce górską korektę drogi przez Passo Gardena. Trasa wydłużyła nam się czasowo co najmniej dwukrotnie, kilometrowo zapewne jeszcze więcej, a więc skręcamy
Po środku w obłokach, masyw Sassolungo czyli dosłownie Długa Góra
Szlabany podniesione, przełęcz otwarta, tego dnia mogło przecież coś nas jeszcze zaskoczyć
Passo Gardena ma wysokość 2136 m i jest częścią pierścienia Sella, jest to czwarta z siedmiu przełęczy dolomickich wyścigu rowerowego Dolomites Marathon, zimą odbywa się tu także narciarstwo alpejskie mężczyzn w Pucharze Świata
Jakby postrzępione pasmo górskie Pizes de Cir
Przy zjeździe w dół przy prędkości ok. 50 km/h minął nas pędzący kolarz
Wyjdzie czy nie wyjedzie nam Milka przed maskę auta
?
Przecinając tunelami liczne nartostrady, docieramy wreszcie ale już wczesną porą popołudniową na przełęcz Pordoi
Trochę zachmurzenia w górze jest, a tam dokładnie właśnie zaraz pojedziemy