napisał(a) Franz » 16.08.2022 17:14
I wreszcie… jest! Wyłania się z głębi doliny, powoli się do nas zbliżając. Na nartach? Tak długo mu zeszło?! I wtem – na naszych oczach – Bercik zapada się po uda. Na nartach… Wszystko staje się jasne – wcale nie było mu łatwiej niż nam. Ale co za ulga – jesteśmy w komplecie, cali i zdrowi, tylko diabelsko wymęczeni. To była najtrudniejsza trasa tego wyjazdu!
Ostatnio edytowano 17.08.2022 23:12 przez
Franz, łącznie edytowano 1 raz